Forum Ogrodnicze Oaza

Skoro tak to jutro biorę się za sianie melonów i arbuzów. Myślałam, że przeczekam tę paskudną pogodę, ale prognoza nie daje nadziei na poprawę przez kolejne 9 dni. Pewnie trzeba będzie doświetlać żeby zapobiec wyciąganiu sadzonek

Melony rosnące pod chmurką wyglądają lepiej niż te w szklarni. Pojawiają się na nich żeńskie kwiaty, ale obecna pogoda nie sprzyja zapyleniom.

Mam dwa melony, rosną obok siebie. Nasiona NN dostałam od Beatki whitedame.

Na razie ładnie rosną, zawiązały sporo owoców.

Moje pierwsze melony. Odmiana Emir, za gęsto posadzona, pierwsze owoce rosną.

Emir rośnie w oczach

U mnie też rosną

Melonów zawiązało się dość dużo. W gąszczu trudno dostrzec wszystko, więc wrzucam tutaj większe okazy. Wszystkie odmiany, które sadziłam powinny mieć skórkę w odcieniach beżu lub żółci. Czy te zielone przebarwią się w takim razie na żółto i to właśnie będzie oznaka ich dojrzałości?





Tutaj z kolei odmiana Junior F1. Owoce początkowo były gładkie, teraz pojawił się na nich ten charakterystyczny wzorek, który wydaje się być oznaką dojrzewania. Łamię się czy nie zerwać jednego i nie sprawdzić czy już jest gotowy. Może ktoś podpowie czy to już czas?

Musisz jeszcze cierpliwie poczekać Poznasz gotowość do zbioru po zapachu przy szypułce, owoc będzie wyraźnie oddzielał się od szypułki aż w końcu odpadnie nawet przy delikatnej próbie uniesienia go.U Ciebie wokół szypułki jeszcze zieloniutko.

Dzięki za radę, będę cierpliwie czekać i obserwować szypułkę. Jak sąsiedzi zobaczą, że klęczę na grządkach i coś tam niucham, to chyba padną ze śmiechu

Pierwsze melony. Liście całkowicie już uschły. Trudno wyczuć czy dany melon dojrzał. Są zielone, nie pachną na dworze, ciężko oderwać od pędu, pomimo to świetne w smaku o wadze 500-800g.
Zrywam te do których dobierają się ślimaki i osy

uwielbiam melony, może w przyszłym roku podejdę ponownie

rok temu nawet obrodziły dość ładnie

Pierwszy własny melon w moim życiu! O zrobieniu zdjęcia przypomniałam sobie w trakcie konsumpcji Szypułka wprawdzie nie była uschnięta, ale wydobywający się spod niej zapach skusił mnie do zerwania owocu. Miąższ był słodki, aromatyczny, miękki jak masełko. Odmiana prawdopodobnie Junior F1 i z tego co widzę to ten krzak zawiązał tylko ten jeden jedyny owoc. Ukraińskie odmiany są jednak zdecydowanie plenniejsze.

U mnie melony dogorywają. Prawie wszystkie liście uschły. Pomimo tego stopniowo dojrzewają. Jest to mój 2 rok przygody z melonami. W tamtym roku smak był taki sobie ale w tym roku są przepyszne.

Jeśli chodzi o część zieloną, to moje melony wyglądają całkiem dobrze. Obawiam się jednak, że obecne deszcze i ochłodzenie mogą być początkiem szybkiego końca plantacji.



Zresztą kto wie, która plaga będzie pierwsza. Ślimaki też ostro ruszyły do ataku

O ja pitole

Brodusie, co to za odmiana?
ja w tym roku wysiałam melony pierwszy raz, padło trochę przypadkowo na Juniora. Puściłam je po sznurku obok ogórków, urosły dwie ładne sztuki, pachnie obłędnie ale w smaku jest taki sobie, dorzuciłam go do sałatki a'la grecka i tam znacznie zyskał, ale sam ze sobą taki trochę dziwny w smaku.

Marianna

Na zdjęciu u mnie jest melon CANTALUPO DI CHARENTAIS podobny z wyglądu i może ciut lepszy w smaku jest melon RAMPICANTE ZUCCHERINO którego też w tym roku posadził i obie odmiany zostają na stałe.

Ogólnie w tym roku jestem zachwycony melonami. Są przepyszne i soczyste o wadze 500-1000 gram. W przyszłym roku sadzę jednak mniej bo w domu tylko ja się nimi zachwycam i nie jestem w stanie zjeść takich ilości, zwłaszcza że nie poleżą tak jak arbuzy.

W tamtym roku miałem melony pierwszy raz i też w smaku były średnie ale tegoroczne to miód...malina....

Ostatnie melony zebrane z pola. Najbardziej obrodził melon Zlotisty oraz Efiopka. Niestety są to odmiany zbyt późne jak na moje warunki. Zwłaszcza Efiopka, której owoce są bardzo duże, a tym samym potrzebują więcej czasu żeby dojrzeć. Najszybciej dojrzały melony polskich odmian Seledyn, Junior i Oliwin, ale te z kolei kiepsko plonowały, a na dodatek były najbardziej chorowite. W przyszłym sezonie raczej z nich zrezygnuję.

Dojrzewające melony są wabikiem na ślimaki, wiele owoców przez to straciłam. Od pewnego momentu zaczęłam ubierać melony w rajstopy, które na szczęście okazały się skuteczną barierą.


Efiopka z charakterustycznym żebrowaniem


A to reszta dzisiejszego urobku. Szkoda, że czas dojrzewania przypadł na chłodne i na dodatek deszczowe dni. Miało to niestety drastyczny wpływ na smak owoców.