Forum Ogrodnicze Oaza

Oto rozwiązanie zagadki. Wcześniej wyglądało to na krzaku tak :





OGÓREK SAŁATKOWY !.

Jakoś nikt nie zauważył,że ten ogórek był już pokazywany przez Mietka.
Jeśli dobrze pamiętam jest to Suyo Long,

Józiu

To była zagadka, a zarazem test psychologiczny. Teraz jest jasne dlaczego trzeba odpowiadać po wielokroć na te same pytania.

A nasiona jeszcze tego ogórka istnieją. To jest właściwie w tej chwili mieszaniec heterozyjny, skrzyżowany prawdopodobnie z odmianą Tessa F1. Mam kilka egzemplarzy w gruncie i 2 sztuki w uprawie pionowej z przeznaczeniem na nasiona. Jeśli będzie smaczny to będę mógł podzielić się nasionami.

Wiedziałam,że sałatkowy i wiedziałam,że był pokazywany. Nie chciałam się wymądrzać i psuć zabawy.

Józiu, niektórzy zauważyli Jak widziałam to zdjęcie pierwszy raz, uderzyła mnie brzydota czegoś, co jeszcze przed chwilą schrupałoby się prosto z krzaka. Przed zbiorem nasion wygląda jakby już zaczynał gnić

Mój największy ból głowy. Pomidor który wygląda jakby miał za chwile zdechnąć.Od wsadzenia go do gruntu tak wygląda, nie wiem może jest na tyle inteligentny, że w ten sposób wymusza podlewanie. Codziennie mam zamiar go utylizować, ale on wiąże, pomidory rosną i zaczynają się wybarwiać.

U mnie tak wygląda jeden krzak Volovie Ukho . Inny, mający lepszą ziemię wygląda może nie rewelacyjnie, ale normalnie.

U mnie też jest takie dwa pomidorki które wyglądają jak siedem nieszczęść , ile razy na nie patrzyłem tyle razy miałem ochotę je wytargać z korzeniami i oddać do utylizacji .
Jest to odmiana Heinz Venus , ale pomimo usychającego wyglądu ma ładne grona , jednego już zjadłem i w smaku jest okej , ale w następnym sezonie go nie posadzę ze względu na wygląd , żeby mnie nie stresował .

No właśnie to co na zdjęciu to Heinz Venus.

U mnie tak wygląda Zołotye Kupola w donicy. Ale żyje.

I żyć będzie Joliś, bo to największy zdechlak, jakiego widziałam, przynajmniej na zdjęciach. To typowa chudzina, ale rodzi duże i smaczne owoce. Nie forma więc, ale jakość
U mnie NAJwiększym umarlakiem jest Red Pear, ale tylko i wyłącznie z mojej winy - wysadzony stanowczo za późno i w zbyt złej kondycji - nie zdąży odrobić strat.

otojolka wrote: Jeżeli chodzi o tę odmianę- od początku miałam problemy z kiełkowaniem i rozsadą. Jak zdecydowałam, że go wysadzę,dostał najlepszą miejscówkę i ściółkę. Nadrobił wszystko. Generatywny,ale śliczne owoce. Jest NAJbardziej oblepiony dużymi owocami, wywala się pod ich ciężarem. Dostawał nową tyczkę, obecnie solidny kołek

Najdłuższy chrzan, największe ogóry i cukinie (wiadomo że urosłyby większe, ale to są 2-3 dniowe)

A jak ty ten chrzan wyciągałeś, że Ci się nie urwał?

Też mi to od razu przyszło do głowy. To studnię można wykopać.

Bo on nie szedł pionowo w dół, tylko tak z kąta. Najgłębiej to może był na półtorej szpadla. Nie wiem dlaczego tak rósł, nie było to zamierzone. Fajnie by było gdyby się dało tak sterować wzrostem korzeni chrzanu. I to było na płaskim nie na skarpie.

Mój największy pomidorowy okaz - Bulls Heart - 660 g

to i ja się pochwalę moimi zbiorami


ogórki krak i skierniewicki pomidory różne cukinii odmiany nie znam ale smaczna