Forum Ogrodnicze Oaza

W mojej szklarence zanim wsadzę pomidory zdążę zjeść rzodkiewkę i cebulę wysadzoną na szczypior.

Sałaty, por, kapusta, kalarepa, pietruszka naciowa to już wyniosłam jakiś czas temu teraz chciałabym jeszcze zrobić ciut luzu na parapetach. Czy jakieś zioła, kwiaty też mogą mieć chłodniej?

Rzodkiewka ładnie się pokazała a kopru ani śladu. Za to szpinak się rozpanoszył.

A ja mam zamiar zakupić taką mini szklarenke i wszystkie rozsady pójdą do szklarni do tej szklarenki.
miniszklarnia

Myślę że nie będzie problemu z utrzymaniem 10 stopni nocą przy tych wymiarach.

Co sądzicie o moim pomyśle?

Paweł to jest badziewie. Dopiero wczoraj widziałam jak sąsiad stał nad kupką śmieci którą było w ubiegłym sezonie podobne ustrojstwo. Ja na początku swojego ogrodowania zrobiłam sobie tunel z prętów zbrojeniowych. na które nałożyłam rurki PCV takie do wody. pręt był wbity z obu stron po 40cm w ziemie jako kalenica była puszczona listwa drewniana. była przymocowana drutem i mocno izolowana by nie niszczyć foli. I to słuzyło mi 10 lat.

Emalio ale ja mam szklarnię, to coś ma stać w środku szklarni.
Ma zapewnić odpowiednią temp. w nocy.
Np. poprzez podgrzewanie zniczami, co powinno być łatwiejsze niż utrzymanie temp. w całym foliaku.
To coś nie będzie narażone na czynniki zewnętrzne.
Odbieram na miejscu od dystrybutora i mam dwa lata gwarancji.

A to inna bajka. Tak to jak najbardziej,Też myślałam o czymś takim do tunelu. Tylko ja raczej myślałam o możliwości dogrzewania lampą. I cena tego jest przystępna.

Pabblo, ja mam bardzo podobny regał, kupiłam jakiś tydzień temu, kosztował 75 zł. W Juli:
jula.pl/catalog/ogrod/narzedzia-ogrodowe/sadzenie-roslin/szklarnie/regal-cieplarniany-716001/

Mam w nim rozsady, stoi przy domu, osłonięty od wiatru, kilka metrów wyżej niż mam szklarenkę. Spełnia swoją rolę, jestem bardzo zadowolona z zakupu. Problem z nim jest taki, że te metalowe rurki są wkładane do plastików i jak się go chce przenieść i podnieść, to trzeba od spodu. Konstrukcja jego jest całkiem stabilna (chociaż mój, jak pisałam stoi osłonięty od wiatru, ale dociążonemu wiatr byłby chyba niestraszny).

Od 4 lat mam dwie takie mini szklarnie. Jedna mniejsza stoi teraz przy drzwiach balkonowych, a większa z folią na balkonie. Na noc z reguły wnoszę rozsady do mieszkania. Za kilka dni mniejsza też pójdzie na balkon, na dolnej półce mam zainstalowany kabel grzewczy.

Patrycjo dzięki za info faktycznie w Łodzi w Jula również dostępny.
Jutro pojadę i zakupię, zawsze to 30 zł w kieszeni.
Na przyszły rok to i w kabel do terrarium się zaopatrzę ale w tym roku brak funduszy.

Z racji tego że nie znalazłem wątku o szklarniach więc pisze tutaj. NA początku miałem dylemat jaka szklarnie postawić. 3 lata temu kupiłem dom na wsi i jeszcze zanim tam zamieszkaliśmy zrobiłem szklarnie foliowa 7x3m o konstrukcji z prętów zbrojeniowych wbitych w ziemie. Początkowo małżonka zajmowała się uprawą warzyw. W tym roku racji pracy obowiązki ogrodnika musiałem przejąć ja. A że nie lubię robić czegoś bez wiedzy to zacząłem dużo czytać. Wraz ze zdobywaniem elementarnych podstaw doszedłem do wniosku ze musi stanąć jeszcze jedna szklarnia. Padło na konstrukcję własną, opartą na ramie z drewna i pałąków z gładkich prętów zbrojeniowych. Całość obłożona folią. Wymiary nowej szklarni to 6x5m. Posadziłem w niej pomidory, ogórki, sałatę, rzodkiewki i szczypior.





Drugą szklarnię w całości przeznaczyłem na papryczki - głównie ostre i bardzo ostre. Niestety trochę za późno się za nie wziąłem i nie wiem czy szczególnie te ostrzejsze zdążą dojrzeć. Jak by co będę próbował przesadzić do doniczek i przezimować w mieszkaniu. Jak widać na poniższym zdjęciu mam kilka sztuk zeszłorocznych, a nawet 2 letnich krzaczków, które już kwitną.



W wolnej chwili pochwalę się innym bardzo dobrze sprawdzającym się urządzeniem własnej roboty - rurociąg podlewający za ułamek ceny fabrycznego zestawu. Zbudowany ze zgrzewanych rur do wody. Od 3 lat nawadnia mniejszą szklarnie, obecnie lekko zmodyfikowany wykonałem tez do nowej szklarni.

Przyłączam się do pytania BettyL,a dodatkowo powiedzcie, w jakich odstępach sadzicie pomidorki w tunelu i w jakiej odległości od jego ściany. Ja mam w planach mały tunel, taki 280x300.

Pomidory niosą ze sobą historię ludzi, którzy je uprawiali. Dlatego tak lubię bazę Tatiany, bo można znaleźć u niej dużo ciekawych opowieści.

Mamy w formularzu, pomidor Fred Limbaugh. To różowy befsztyk, pomidor przekazywany i hodowany w rodzinie od 1930 roku. Sam Fred Limbaugh nie bardzo lubił pomidory, ale wiedział, że ten jest pyszny, przygotowywał sadzonki i rozdawał rodzinie, przyjaciołom i ludziom wokół. Gdy był już starszym panem, zaprzyjaźnił się z dziennikarzem z miejscowej gazety, który w trochę zmieniony sposób kontynuował jego działania. Wysyłał nasiona tej odmiany ludziom, którzy zgłaszali się z całego świata. Po sezonie odsyłali część nasion, aby akcja mogła trwać dalej. Któregoś roku było ponad 140 tysięcy nasion. Po śmierci Freda Limbaugh w 2008 roku, pomidor został nazwany jego imieniem.

BettyL wrote: Hej, hej! Nikt mi nie pomoże?
Najpóźniej jutro mam powiedzieć mężowi, jak ma działkę pod tunel przygotować A ja im więcej czytam, tym bardziej nie wiem. Dodam tylko, że w sezonie wiosna-lato wiatr najczęściej wieje od zachodu.

Drzwi tunelu powinny wychodzić na północ i południe

BettyL wrote:
Mogła byś podrzucić mi link gdzie takową konstrukcję kupić ? Sam jestem ciekaw jak to wygląda i jak wychodzi cenowo. Rozważam nad zmianą mojej konstrukcji (obecnie z rurek PCV) lecz jest już stara, zdarza się że pęknie... no i z minusów jest niska nie mogę chodzić w pełni swobodnie wyprostowany no i jak to w łukowej konstrukcji dużo powierzchni ucieka mi przy brzegach bo pomidory muszę sadzić około 70cm od brzegu...

Myślę, że najlepiej jak jest północ-południe.
Ma to znaczenie gdy tunel jest większy,ale przy mniejszych nie ma to większej różnicy. Dobrze jak słońce jest w nim od świtu do zmierzchu.
Wejście nie powinno być od zachodu ze względu na wiatry.

Co do odległości nasadzeń to ja do tej pory miałam co 50-60 cm, ale pod warunkiem, że prowadziłam na 1 góra 2 pędy i regulowałam liście. W następnym sezonie będę sadzić w większym rozstawie ze względu na lepszy dostęp do roślinek i lepszy przewiew. Zrezygnowałam również z takich gatunków, które są gęste i którym nie obrywa się wilków.

Zalecają północ-południe,u mnie było wschód-zachód w cieniu pod lasem.Od 15 cień.Ma to swoje zalety i ma wady.
Stawiaj jak ci wygodnie i jak będzie lepiej w Twoim ogrodzie.
Mam koleżankę która kultywuje zasadę:
Ogrodnik posadzi w swoim ogrodzie to co chce i tam gdzie chce.