Forum Ogrodnicze Oaza

mk1a! Ten deszcz od Ciebie do mnie przyszedł. Właśnie trwa solidna burza: leje, wiej, grzmi i błyska. Pierwszy porządny deszcz od trzech tygodni.
tija! Współczuję. Przymrozek na początku czerwca

Bea oddawaj to dla mnie przesyłka była

Przykro mi W mój piach, jeszcze godzinę temu przypominający popiół, wszystko wsiąkło błyskawicznie.

Jacy się wszyscy zachłanni na ten deszcz zrobili

wystarczy dla wszystkich i jeszcze prąd i net zaginął daje ostro ale patrząc na radar to jeszcze godzina 2 i po deszczu

Pomodoro przypomniałeś mi o sznurkach ! W tamtym roku tak miałam teraz będzie ciężko bo nie mam w równych rządkach ale coś pokombinuje myślałam jeszcze o folii streczowej do okoła, tylko boję się że się ugotują.

U mnie nawet nieźle popadało taki gruby ciepły letni deszcz padało że 3godniny z małymi przerwami ( oczywiście tradycyjnie zaczęło parę minut po tym jak wszystko podlałam

Na północnym wybrzeżu było dzisiaj zimno, jakieś 11, lub maksymalnie 12 stopni, cały dzień zupełne zachmurzenie i od 10- tej nareszcie zaczeło padać. Padało niezbyt mocno przez cały dzień z niewielkimi przerwami. Według wskazań mojego deszczomierza napadało dzisiaj 16 mm deszczu. Dla porównania podam, że przez cały maj było to tylko 21 mm, ale opady były jedynie w pierwszej dekadzie. W kwietniu było to 55 mm, a w marcu 50 mm. Dobrze, że podlało mi działkę, ale wolałabym deszcz w dni robocze, gdy jestem w pracy, a tak mam jeden dzień mniej na odchwaszczanie warzywnika. Na niektórych grządkach nie widać uprawianych roślin, a tylko gwiazdnicę, lebiodę i samosiejny koper i sałatę. Pomimo deszczu wyrwałam dzisiaj ok. 3 kg kopru, aby go zamrozić.

Wreszcie pada, tak ładnie, spokojna większa mżawka, pada cały dzień to ładnie podleje ogród a jutro akcja opryski i precz chwastom.

Ja czekam.

Jola ja do dziś czekam i na peryferiach pada a u mnie tylko wieje

U mnie też z deszczem było bez szału.
A to przychówek mojej panienki. Ma 3 szt

No coś pięknego

Nie ma co dziś akcja podlewanie może dodam od razu gnojówki z pokrzywy jak i tak mam się męczyć w tym luksusie to chociaż pomidorki i papryki trochę zasilę. Miałam dalej gracować ale co poradzić jak patrzę na mapy pogodowe a tu tylko czczę obietnice. Już w sobotę towarzystwo chciało pić a jeszcze po wczorajszym upale i dzisiejszym to zostaną suche badyle. Na działce nie mam wody, muszę ją dowieźć więc operację trzeba dobrze zaplanować żeby nie zalać samochodu.

Piotruś - o nic więcej nie zapytam

Paweł ... zamiast niezaprzeczalnych słów zachwytu, napiszę po prostu: dziękuję

Zarta, szczęściaro Ty Masz dobry ogród ....przyjazny.

Dzisiaj w Poznaniu cieplutko, niebo częściowo zachmurzone, prawie bezwietrznie, a teraz, wieczorem, zrobiło się parno i co nieco kropi. Sauna.

Robię co mogę, żeby tak było .
A ile roboty z przenoszeniem z kostki na trawę ślimorów po deszczu

Ja zebrane ślimaki wrzucam do wiadra z wodą. Ale one jak nurek wychodzą z tego wiadra z powrotem. To znaczy wychodziły. . Teraz daję 5 ml HT na 10 l wody i już żaden nie wychodzi. I zamykam łańcuch pokarmowy wylewając po jakimś czasie zawartość wiadra na kompost.

Nie.