Forum Ogrodnicze Oaza

Żółty Portos ani myśli dojrzewać. A był w pudełku na regale. Może powinnam część zostawić w chłodniejszym pomieszczeniu i wtedy dotrwałby do Świąt. Ostatnie nieduże są jeszcze na wsi.



pozdrawiam

Mirka

Dzisiaj przytargałem z dojrzewalni w altanie kolejną porcję pomidorów, które dojdą już na kuchennym segmencie.

Dzisiaj wybrałam część zielonych na chutney, zostało mi tyle pomidorów. Chyba nie damy rady zjeść na bieżąco, więc chyba zrobię jeszcze porcję soku lub przecieru.


Wszystkie zdrowe, nic się nie psuje

Miragoral wrote: Żółte,zielone i pomarańczowe pomidory w odróżnieniu od czerwonych nie dojrzeją w ciemnym miejscu,ponieważ nie zawierają likopenu.Tak kiedyś przeczytałam w Działkowcu.

Żółte i pomarańczowe pomidory zawierają likopen. Mają go wprawdzie mniej niż pomidory czerwone, ale jest on lepiej i szybciej przyswajalny niż ten w czerwonych pomidorach.

Muszę się Wam przyznać, że ja - ta, dla której do tej pory pomidor to był pomidor i tyle... sięgam chętnie po Amish Paste. Zwłaszcza na kanapki, na których oprócz niego nic więcej. Mięsisty, nie wycieka z niego sok, mięciutki no i smaczny. Lubię go jeść, bo w smaku jest ciepły; z oliwą smakuje rewelacyjnie. Jako jedyny złapał u mnie SZW, ale cieszę się, że o niego zawalczyłam i dojrzewa na tacy. No i jak go nie powtórzyć? Jaki jest jeszcze podobny?

Janko, czy te podłużne pomidorki to m.in. Aurija ? Nie ufam do końca swojemu wzrokowi, ale widzę chyba dwie różne odmiany... Bodajże dwa lata temu uprawiałam Korean Long obawiając się wystąpienia SZW, ale szczęśliwie udało się jej uniknąć. Mogę polecić tego pomidora z czystym sumieniem, choć chyba do plenności Auriji mu daleko

Korean Long to idealna odmiana przede wszystkim na przeciery i do suszenia.

A wracając do aktualnej rzeczywistości mogę powiedzieć, że pomimo niewielkiej - w porównaniu z Wami - ilości uprawianych w tym sezonie pomidorów, nadal mogę cieszyć ich smakiem. Dojrzewają niespiesznie, każda odmiana w swoim tempie, ale przynajmniej sukcesywnie wybieram te najbardziej dojrzałe do bieżącego spożycia. Rekordzistami są Portos i Czekista:

Nieprzypadkowo zamieściłam zdjęcie pomidorów i śliwek w jednej miseczce

Ale i Moya Noir i Verte dzielnie dotrzymują im kroku, choć miękną o wiele szybciej:

Nadwyżkę pomidorowych plonów spożytkowałam także w ten sposób

PIERNIK POMIDOROWY Z POWIDŁAMI ŚLIWKOWYMI

Zrób suszone pomidorki, są pyszne

Haneczko, masz rację - są wspaniałe;

Suszone pomidorki zrobiłam w ubiegłym roku - spośród uprawianych przeze mnie wybrałam Śliwkowego:

Plon z jednego krzaka wystarczył, aby zapełnić nimi kilkanaście słoiczków i dzięki temu mam zapas jeszcze w tym sezonie.

Pomidory suszone w ziołowym oleju:

Aniu, ja robię od lat
Ale teraz robię tak, że przesypuję każdą warstwę ziołami prowansalskimi i suszonym czosnkiem... a potem zalewam gorącą (ale nie wrzącą) oliwą z oliwek...
Mam jeszcze zapas z 2015 roku, i dobrze, bo w tym roku nie za bardzo mi wyszło z moimi plonami..

Aniu, na zdjęciu widać Federle i Zabava. Teraz mam krótką przerwę na kawę, ale później wkleję dokładne zdjęcia tych podłużnych odmian
Napisałam, wkleiłam zdjęcia i wcięło Zaraz zrobię to jeszcze raz

Odmiany Zabava i Federle uprawiałam pierwszy raz. Krzaczki są wysokie, do prowadzenia przy palikach. Na początku rosły jakoś dziwnie, nawet byłam zła, że takie cherlawe. Później zabrały się do roboty. Grona Zabavy były bardziej "bogate". Co do smaku, to sama nie wiem. Smakowały mi, ale teraz są chyba smaczniejsze. Jadnak ich przeznaczeniem było suszenie. Jak smakują ususzone i zalane oliwą jeszcze nie wiem.
To Zabava.



Charakteryzuje się brakiem ostrego zakończenia


Ma dwie komory nasienne





Teraz Federle


Ma trzy komory nasienne




Pobrałam nasiona z obu odmian. I teraz muszę się do czegoś przyznać. Zamieniłam, albo i nie zamieniłam karteczki z opisem. Nie jestem pewna. Jeżeli chodzi o mnie, to jest mi to obojętne, bo chcę uprawiać po dwa krzaczki z każdej odmiany. Ale jak mam to wysłać na straganik . Normalnie wtopa na całego Wstyd i tyle

To oznacza tylko tyle, że pomidoroza się rozprzestrzeni . Trzeba będzie zamawiać i Zabava i Federle .

Zabava to kolejna nazwa pomidora Aurija/Auria.

Ktoś już wcześniej wspomniał. Zabava jest wersją ukraińską, Aurija wersja rosyjska. Miałam obie, ale rosyjska chyba jest bardziej smukła, a ukraińska troszkę tłuściejsza. Ale obie są prawie identyczne. Tak przynajmniej było u mnie.

Nimfa spróbuj pomidora Korolewskij Desernyj, typowy zdechlak, wiszące liście,trzeba mieć do niego cierpliwość, podłużny, czerwony, plenny. Smak wynagradza wszystko, mało galaretki, wszechstronne zastosowanie. Owoce zerwane zielone dojrzewają nie tracąc smaku. Zdjęć z tego roku nie mam, w zeszłym sezonie pokazywałam tego pomidorka, nasiona na targ będą.

Wczoraj zlikwidowałam krzaki pomidorów rosnące pod daszkiem i koktajlowego z Biedronki w gruncie. Nie miałam czasu zrobić tego wcześniej. Na krzakach pozostały tylko maluchy, z których i tak nic by nie było. Nie przejęłam się więc przymrozkiem, który jak się okazało zmroził zewnętrzne liście na niektórych krzakach. Uzbierało się trochę pomidorków. Ciekawe, czy dojrzeją.
dziś zaplanowałam usunąć krzaki w tunelu. Ale wyrwałam tylko kilka. Bo okazało się, że jest na krzakach jeszcze sporo pomidorów, a myślałam, że dokładnie obrywałam, pozostawiając tylko maluchy.

A to pomidory zerwane w październiku. W prawej skrzynce są zerwane wczoraj przy likwidowaniu krzaków pomidorów pod daszkiem.