Forum Ogrodnicze Oaza

Na prośbę Dorotki Horti chciałabym opisać odmiany pomidorów wysłanych na Pomidorowy Targ.
Chciałam zrobić to wcześniej, ale miałam małe kłopoty zdrowotne i chwilę mnie tu nie było.
Postaram się stopniowo wszystkie opisać.

Wszystkie odmiany, poza dwarfem, były wysokie, ogłowione za czwartym lub piątym gronem.

Arkashin - czerwony befsztyk o wadze 300-500g, po 4-5 owoców w gronie.




Bear Claw - czewrony befsztyk o wadze 300-400g, po 3-4 w gronie.

Dziś następna dostawa z dojrzewalni

U mnie dojrzewalnia się skurczyła ,jedna dostawa pojechała do Szczecina,druga w lubuskie .Przy tym cieple szybko dojrzewają w domu i albo mizeria,albo przecier .Trochę zostało niedojrzałych średniej wielkości i wiadro koktajlowych.Chyba nie dotrwają do końca miesiąca jak w zeszłym roku,może powinnam je wynieść do tunelu.Tam przynajmniej jest chłodniej.
Muszę poszukać jeszcze póżniej dojrzewającego pomidora,by przedłużyć sezon.

Albo część krzaków później ogławiać.

Najwcześniej ogłowiłam pomidory w gruncie,gdy przerosły paliki.Potem najwyższe w tunelu,czyli Bawole Serca.Na nich jeszcze wiszą małe zielone owoce.Niektóre krzaki okazały się samokończące.Koktajlowych w gruncie nie ogławiałam,tylko ograniczałam.
Pierwszy raz miałam pomidory w tunelu i zaplanowałam do niego wcześniejszy wysiew nasion,ale krzaki szybko się zrównały i wybierałam najładniejsze sadzonki.W sumie w tunelu owocowały lepiej ,obficie i długo.Z gruntu pierwszy do jedzenia poszedł Cuor di Bue 3 lipca,a z tunelu Bawole Serce 8 lipca.
Planowałam zrobić na próbę sadzonki w maju i wysadzić potem w tunelu,ale wstrzymałam się.Za mało miejsca.

Ja się wypowiedziałem w temacie pomidorów gruntowych. O tunelu, to już zapomniałem na wieki wieków.

Dla pomidorów w gruncie muszę zrobić jakąś osłonę od góry,żeby zacienić.Ledwo żyły przez tą pogodę,zwijały się liście i opadały kwiaty.Nie mówię tu o koktajlowych,bo im nic nie szkodziło.

Moje następne odmiany wysłane na Pomidorowy Targ.

Chianti Rose - czerwony befsztyk, 300-400 g po cztery pięć w gronie.




Dr Lyle - czerwony befsztyk, 300-500 g

J3/F7 - wysłane nasiona J3/F8 - owoce czerwone o wadze 300-800 g





Jazz Tomato - pomidory duże i bardzo duże, niektóre po 900 g, w paski

Czas na mnie, muszę w końcu podsumować ten rok. Lekko nie było ale nikt nie obiecywał, że będzie a było wszystko susza, zlewny deszcz, grad, znowu zlewny deszcz. Pomidory były nieco później niż wasze ale było ich sporo i w końcu wytypowałam swoje ulubione odmiany
K149/F6 mam go już 3 rok więc pewnie powinien być F9 ale ja nic nie zmieniam bo się pogubię. Wspaniały nie żałuje, że go uprawiam w tym roku jeden owoc osiągnął może ponad 1 kg ale został pominięty opryskiem i poraziła go ZZ - zdechł ale oczekiwania były




Dwarf-y się nie udały, rezygnuje z nich. Szybko złapały szarą pleśń pomimo oprysków PW i w smaku nijakie


Delicious Hunt, chyba zostanie fajny pomidorek ładny kształt w smaku b.dobry

Roza Vetrov też już nie zawita w moim warzywniku nie znalazłam w tym pomidorze nic dla siebie




Kolejny krzak K149/F6


Oranżawoje serdce zostanie, tu na zdjęciu jeszcze niedojrzały ale jak już dojrzeje wspaniały kolor, długo się przechowuje i bardzo dobry w smaku

dalej oranżawoje piękny jest





A tutaj mam prawdziwą zagwozdkę, Zagadka jest ze mną 3 rok ale w tym roku jakaś taka bezsmakowa i szybko traciła świeżość trochę się zniechęciłam ale to jeszcze do przemyślenia




Chanaya Roza, raczej odpadnie za szybko traciła świeżość i jakaś taka mączysta się robiła

O i tu jest pomidor a raczej dwie odmiany którymi się zachwyciłam pomimo początkowego sceptycyzmu jest to Nepal i Sioux, te dwa pomidory są bardzo podobne do siebie. Ładne wyrównane, bardzo dobre w smaku takie orzeźwiające, jędrne. Nieduże, raczej takie średniaki, długo zachowują świeżość. Praktycznie bezproblemowe, nie chorowały ładnie wiązały owoce pomimo, że porządnie dostały po łbie gradem wielkości jajka.




Costoluto, no cóż pomimo urody odpada nie zachwycił mnie i jeszcze jako drugi w kolejce złapał ZZ i tak mnie wnerwiał bo przez śliczne owoce szkoda mi było krzak wywalić


Ananas Noir, okazał się nie być ananasem. Czarnul nawet bezproblemowy, mógłby zostać ale nasion z niego nie brałam i teraz trochę żałuję bo fajny był

Great white x P20 jest późnym pomidorkiem no i żeby zobaczyć czy dojrzał niestety ale trzeba się schylić więc jest to pomidor, który dostał najwięcej ukłonów ;)Ale jest to pomidor wysoki, bezproblemowy, orzeźwiający w smaku przypomina śliwkę. Bardzo długo zachowuje świeżość, jest jędrny raczej twardy co jest zaletą bo się nie odkształca, mogę go polecić z czystym sumieniem na bieżącą konsumpcje lub do dłuższego przechowywania.




Kolejny jest Afteron, dla mnie to chyba najpiękniejszy pomidor tego lata, kładłam go codziennie na komodzie i przed snem go oglądałam a rano do kanapki. Piękne wyrównane owoce w większości duże. Mało podatny na odkształcanie, może tez poleżeć. W smaku średni ale smaczny słodko kwaśny bez dominacji kwasku. Posolony bardzo smaczny w następnych postach wrzucę zdjęcia z ważenia tego pomidorka



Early Wonder -odpada smakowo mi nie podszedł ale owoce śliczne miał

Cherokee, bardzo smaczny ale mączysty, bardzo plenny i taka ciekawostka nie do przejedzenia Bezproblemowy a te gruszki to pięknie na krzaku wyglądały



Sibirkoje czudo -taki zwyczajny, nie wyróżniający się za bardzo wielkością też nie bardzo porażał. Do pojedzenia smaczny, na przetwory raczej słaby. Zresztą ja w tym roku nie miałam odmiany przerobowej więc wszystkie to raczej były z galaretką.



Ukochany chocolate w tym roku mniej owoców ale wielkie, mniej słodkie niż zazwyczaj szkoda , że do dłuższego przechowywania się nie nadaje

"Ananas Noir, okazał się nie być ananasem. Czarnul nawet bezproblemowy, mógłby zostać ale nasion z niego nie brałam i teraz trochę żałuję bo fajny był"

A ja uwielbiam tego pomidorka, bardzo nam odpowiada smak...

Terri chodzi o to, że nie miałam okazji spróbować Ananasa bo nasionka które dostałam nie były tą odmianą

Aha...rozumiem...