Forum Ogrodnicze Oaza

Otwieramy dzisiaj Paprykowy straganik. Wszelkie zasady , ustalenia przedstawi nam za chwilę nowy Paprykowy Świstak,a ja chciałam tylko złożyć wielki przeogromne podziękowania.
Dziękuję ci Kasiu (Kasionek) w imieniu całego Forum, za wiele lat fantastycznej pracy na rzecz naszej społeczności. Cichutka, skromna, zawsze uprzejma, byłaś idealnym świstakiem i za to jeszcze raz Ci dziękujemy.
A nowy świstak to JaNina, witamy Cię serdecznie i myślę, ze będzie się Ci dobrze z nami współpracowało.
Więc zaczynamy.....

Ja bardzo dziękuję za zaufanie, jakim mnie obdarzyliście i mam nadzieję, że choć trochę dorównam byłym i obecnym Świstakom. Będę się bardzo starała, żeby wszystko działało jak należy. Jeżeli jednak zdarzą mi się jakieś potknięcia, to mam nadzieję, ze zostaną mi wybaczone
Co do działania Straganiku, to chyba wszystko zostawię „po staremu”, jeżeli są jednak jakieś sugestie, to bardzo chętnie przyjmę. Jak tylko otrzymam nasiona od Kasi, to zrobię listę co jest na stanie magazynowym i podam ją do publicznej wiadomości To na razie tyle. Trzymajcie za mnie kciuki


Serdecznie zapraszam do składania zamówień


Formularz zamówień PAPRYKOWY STRAGANIK 2020/2021

Ale zmiany! Kasiu, dziękujemy bardzo, bardzo... Janinko, a do ciebie już mam pytanie : czy Mulaty muszą się zmarszczyć, żeby z nich zebrać nasiona?

Jak zrywam dojrzałe papryki, lub prawie dojrzałe, to nie czekam, aż się pomarszczą. Papryki z których pobieram nasiona, zwykle jeszcze zjadamy. Nasiona jednak wycinam z tą „tasiemką” do której są przymocowane i tak się podsuszają.
Inna sprawa jest z paprykami które kupiłam jako jeszcze zielone w sklepie. Wtedy trzymałam papryki jak długo się da. Właściwie do momentu w którym widzę, że mogą zacząć się psuć. Wtedy wycinam nasiona i też zostawiam je jeszcze przymocowane do „tasiemki”.
Czy ta „tasiemka” mam jakąś fachową nazwę ?

Janeczko, może ten link pomoże nam w rozwikłaniu tajemnicy "tasiemki" ?

Wg mnie owa błonka, do której przymocowane są nasiona, to pozostałość zalążni (?).

"tasiemka"

W szafce kuchennej suszą się nasiona:

Ukrainka

Papryka słodka Krasnodarskij Krugłyj

Abrikosowaja Faworitka

Jeśli będzie zapotrzebowanie na ostrą Jalaro - służę z wielką przyjemnością:

Oraz diablicą w typie Caroliny Reaper:

Papryczki zgromadzone w misce należą do ostrych. Jeśli będą osoby chętne na wysiew i uprawę pikantnej wersji papryki, a Janeczka uzna, że mogę przysłać po kilka dilerek, to bardzo chętnie zapakuję stosowne porcje.

Co tutaj mamy ? Znane wszystkim Jalapeno, Cayenne Yellow, Hungarian Yellow Wax, Jalaro, Ubatuba i Habanero Mustard.

Odmiany Habanero nie muszę nikomu przedstawiać, a nowicjuszom podpowiem tylko, że jej ostrość jest niemal legendarna. Oprócz ostrości charakteryzuje się pięknym, owocowym aromatem z lekko dymnym akcentem - natomiast typowo owocowa jest Habanero Red.
Jako ciekawostkę napiszę, że owoce na zdjęciu pochodzą z krzaczka wysianego TRZY lata temu i zimowanego w mieszkaniu.

Ubatuba - kształt papryczek przypomina Bishop Crown lub Aji White Fantasy - jednak w przeciwieństwie do tej pierwszej, jest odmianą o wiele wcześniejszą. Domowe Źródło informacji o skali ostrości zakwalifikowało Ubatubę jako łagodną, ale ....

Cayenne Yellow - to ta długa, wąska, żółta papryczka - o słusznej ostrości, u mnie stosowana jedynie jako dodatek do potraw, składnik marynat lub sosu z kiszonych bardzo ostrych papryk. Bardzo plenna, łatwa w uprawie i odporna na kaprysy pogody.

Hungarian Yellow Wax - największa, pomarańczowa ( niedojrzała papryka jest żółta ) - nieco zapomniana, niemniej szczerze polecam ją wielbicielom mocnych wrażeń smakowych - zerwana prosto z krzaczka i umieszczona w szafce wypełnia ją przyjemnym, typowo paprykowym aromatem. Owoce są dość spore jak na ostrą odmianę i stosunkowo mięsiste. Z plennością bywa różnie - zazwyczaj na jednej roślinie rosło do 10 papryczek, a regularne zrywanie dojrzałych owoców inicjowało zawiązywanie kolejnych.

Polecam też :
Aji Pinneapple, Biquinho Red i Yellow - to naprawdę świetne papryki - ostre i owocowe.

Pozdrawiam cieplutko i tym razem paprykowo

Aniu, susz i pakuj Jeszcze nie mam nasionek, więc nie wiem co będzie potrzebne, ale przecież od przybytku głowa nie boli, a chętni na pikantne nasionka, zapewne się znajdą

O tak... Mój mąż zagryza kanapkę pikantną papryczką

W tym roku miałam cayenne yellow i Red w donicy na balkonie i na moim mężu te papryczki nie robią żadnego wrażenia
Więc muszę poszukać czegoś naprawdę hot

Super! Bardzo się cieszę z przyszłego pakowania. Dołożę jeszcze nasionka z Kinizsi - u mnie to obowiązkowa pozycja w spiżarce. Średnio ostra, ale ten zapach .... Poezja!.

Czarnuszko - jeśli mąż lubi naprawdę hoty, to mogę wysłać całe owoce Caroliny Reaper - jednakże ostrzegam, że kontakt z nią może być bardzo bolesny; to najostrzejsza w skali Scoville'a papryka.

Mam 5 "karolinek" - oddam w dobre ręce.

O mamuńciu nie wiem czy jestem gotowa na Carolinke jej mini dodatek w gotującej się potrawie może zrobić kuku a co dopiero częstować nią męża
Jeszcze pomyśli, że to zamach czy coś

Ale jestm otwarta na wszelkie sugestie troszkę mniej ostrych hot papryk które mogłabym wysiać w ramach ,, dogodzenia mężowi,,

No nie Aniu, Carolina Reper to przesada. Wystarczą Habanero czy Skot Bonnet.
Janinko raczej nie licz na zbyt duże ilości od Kasi , Ona zwykle starała się jak najwięcej rozdysponować. Jak było duzo nasion to dodawała tzw gratisy.

Papryki,których nasionka przygotuję na straganik.Uprawiam je drugi rok i jestem bardzo zadowolona-plenne,grube ścianki i bardzo smaczne.Są to na dzień dzisiejszy:

Duża czerwona,Grek,Złoty Deszcz,Czerwona i Żółta z dzióbkiem.

Ja też nareszcie mogę się pochwalić paprykami na nasiona To tureckie kapie


Długopis jako wzornik. Z lewej strony Sivri, a z prawej Tyrkiet.

JANINKO - na straganik zapakuję karton z nasionkami w sobotę, wyślę w poniedziałek.Jak napisała Emalia , nasionek nie ma za wiele w porównaniu z poprzednimi latami.Ja zawsze dodawałam jakieś gratisy , wszak należy zarazić choroba paprykowa jak najwięcej ludków. Kiedy przeglądałam zamówienia , dodawałam pewniaki , które u mnie się sprawdziły i byłam z nich zadowolona.
Tak wiec każde nasionko będzie na wagę złota , zwłaszcza , że pogoda nie rozpieszczała naszych ogrodów warzywnych.

Chciałabym Wam wszystkim z całego serca podziękować za wspaniałą współpracę, za cierpliwość i wyrozumiałość.Trochę będzie mi brakowało tych przylatujących kopert z Waszymi ciepłymi słowami i pozdrowieniami.

Koma, bujasz, że one mają grube ścianki

Badziu - żółta z dzióbkiem na pewno ma grube ścianki. Podobnie jak pomarańczowa z dzióbkiem , sweet orange baby , pomidorowe żółta , pomarańczowa i czerwona , nn adrian , ika . Tyle tak na szybko.Tak więc ja wierzę Komie na słowo

Kasionku, jak czytam o słodkich z grubymi ściankami to już chcę takie mieć. Z wymienionych przez Komę mam NN Adrian. Chciałam na Komie wymusić zdjęcie papryczek w przekroju, bo nie znam pozostałych. Ale skoro potwierdzasz, że grube, to znaczy, że tak jest, bo jesteś paprykowym mistrzem. Dziękuję.

Koma, zdjęcie już niepotrzebne :wink2 Ta duża czerwona to nie jest Jolanta albo Roberta? Obie mają grube ścianki, Jolanta nawet przekracza 1 cm. Kształtem podobne.

Dla mnie grubość ścianki papryki słodkiej grubości ołówka jest papryką o grubej ściance.
Bujać to bardziej lubię w obłokach.