Forum Ogrodnicze Oaza

lucysia wrote: Ze swojej strony mogę polecić ziemię do paprotek substrat moja była umierającą a teraz pięknie rośnie

Dzisiejszy dzień słoneczny, temperatura ok. 15 st. ale pod wieczór szybko zrobiło się dość chłodno.

Jak dobrze, że wreszcie nie ma śniegu

Rano trochę marudziłam, że niebo zachmurzone, ale później zrobiło się pięknie Słoneczko nie żałowało swoich promieni. Temperatura nie przekroczyła 7*, ale było pięknie. Jeszcze dzisiaj nie wychodziłam, bo jestem przeziębiona
Muszę się jeszcze pochwalić Mój pierworodny, wraz ze współautorami, ma zarejestrowany swój pierwszy, mam nadzieję że nie ostatni, patent w USA. Tak się cieszę, że realizuje swoje zawodowe pasje
Przepraszam za prywatę, ale jestem tylko dumną mamą.
Edit: zapomniałam
Spokojnej nocy

Janeczko, gratuluję Nie ma nic piękniejszego, niż duma z Dzieci i ich powodzeń

W Szczecinie się ochłodziło. Słoneczko wyszło ok. 16 godziny, parapet zyskał 40 minut. Dobre i to

Edit: zostaliśmy rodzicami, 500+ razy 50 najmarniej

Janinko gratuluję sukcesów syna

Podpowiecie jaki Ogorek był u was super plenny i bezproblemowy?
Coś mi świta że to był Krak, ale ręki sobie nie dam uciąć.

Witam pierwszomarcowo!

Wiosna stoi u bram

Jak na razie Polska centralna pochmurna, ale nocka na plusie.

Miłego dnia

Dzień dobry w pierwszym dniu marca

Tylko 3 stopnie powyżej zera. Ponuro.

Dzisiaj według kalendarza księżycowego dzień kwiatowy.
Nie mam pojęcia, czy to ma jakieś znaczenie, ale i tak postanowiłam przepikować stokrotkę afrykańską
i werbenę ( wzeszło mało nasionek). Posieję lwią paszczę i cynie.

www.rytmnatury.pl/kalendarz-ogrodnika-marzec-2021

Miłego dnia

Witam.
U mnie też brzydkawo...siąpi..4 na plusie.
Moczyłam bób więc trzeba go wsadzić..ale pogoda nie pobudza do pracy
Może u Was coś lepiej..









Miłego..

Dzisiejsza pogoda nie nastraja do prac ogrodowych.Jest zimno,dość mocno wieje i brak słońca.Teraz termometr wskazuje 9,3*C.Na jutro przeniosłem oprysk brzoskwini.Dziś trochę przerzuciłem kompost,jako że opróżniła się komora.Wewnątrz pryzmy kompostowej widać duże ilości dżdżownic tak dorosłych jak maluchów i takich w powijakach-białe ruchliwe kreseczki.Jutro wg.prognoz znacznie cieplej.

U mnie też dzień pochmurny,powietrze bardzo wilgotne i jest chłodno.Temp.3-4 stopnie.Na działce błoto,kretowiska i resztki śniegu,którego najwięcej jest w warzywniku.Nie widać spod niego posadzonej dymki i czosnku.Na stawie jeszcze gruba tafla lodu.







Kiepskie zdjęcie,ale za ogrodzeniem widać parkę żurawi

Ewakatarzyna, za wcześnie na cynie. One bardzo szybko wschodzą. Ja wysieję w końcu marca. Drugą turę posieję wprost do gruntu w pierwszych dniach maja lub w końcu kwietnia i przykryję w razie chłodu.

Dziękuję Badzia, sieje cynie karłowe. Po przepikowaniu trafiają do skrzynek na balkon.
Na czas chłodów wnoszę do domu. Jeśli możesz napisz , jak masz na imię.
.

W dzień chłodno, do wieczoru bezwietrznie. Nocami zapowiadają nawet do -5.

Czekam na wschody papryki słodkiej.

Pokicałam dziś do cięcia.Ogoliłam jagodowe.
Zmarzłam jak pies.Była w miarę wysokiej temperatur bo około +6 st ale było wietrznie i nieprzyjemnie.Mimo to radość zawitała w warzywniku.
Wczoraj posiałam bób,groszek cukrowy i rzuciłam koper na rabatę dla ogórków.
Jest super.Jutro zabieram małą na szukanie wiosny.Przebiśniegi wychodzą i powoli zaczynają kwitnąć.

Ewakatarzyno, mam na imię Wanda. A cynie, wszystkie jakie istnieją, uważam za te z górnej półki spośród wszystkich jednorocznych.

koma wrote:
Pod grubą warstwą śniegu ziemia nie zamarzła i było hulaj duszo piekła nie ma, u mnie też tak bywa, roboty z rozgarnianiem . Ja tylko Marysiu nie jestem pewna czy to są kopce kreta, oby. Ostre słońce podczas zdjęcia powoduje, że nie jest dobrze widoczne czy są regularne. Kopce kreta są regularne, równo usypane, trochę jak piramidy egipskie. Kopce karczownika są nieregularne i takie bardziej płaskie. Gdy odkryjesz kanał to kreci kanał jest okrągły, jakby kret miał cyrkiel w oczach, a karczownika jajowaty, spłaszczony. Karczownik odkryty kanał zasypie po czasie, nie lubi przeciągów, kret nie zasypuje. Trochę trwało niż nauczyłam się odróżniać te niuanse, ale mam jedne i drugie stworzenia u siebie

Edit: Od czasu gdy są u mnie karczowniki, pokochałam krety. Punkt widzenia zależy od punktu położenia. Figo (dobrze pamiętam?) uroczy.

Też bym obstawiała na karczowniki. Był rok, że roczne drzewka wiosną wyciągałam z ziemi jak patyki, były zupełnie bez korzeni. Zwiędnięty krzak róży też mi się zapadł w głęboką dziurę po podlaniu
Józiu, Krecik stary w moim kompostowniku też czerwono od kalifornijek, jakoś mimo mrozów niesamowicie się rozmnożyły, szczególnie w kartonach, które namoczone zostały przykryte odpadkami spożywczymi. Nie zrobiłam zdjęcia ale przy przekładaniu wierzchniej warstwy w kompoście był cały burak ćwikłowy ( chyba sąsiad wrzucił ). To był niesamowity widok jak w podłużnym buraku zamieszkały czerwone lokatorki. Następnym razem wezmę z sobą telefon i jak znajdę tego buraka to zrobię zdjęcie.

Kurcze u mnie też taki widok jest myślałam o krecie a może to karczownik jeszcze zwłaszcza że w okolicy drzewek owocowych może im korzonki smakowały.