Forum Ogrodnicze Oaza

KaLo wrote:
Nie tylko w transporcie, ale i w handlu.Grubą skórkę mają też te uprawiane przez plantatora za polską miedzą, ale na tym forum to jest chyba dla wszystkich oczywiste

KaLo wrote: KaLo zdaję sobie z tego sprawę o co Ci chodziło w tym wpisie ale pomarzyć można.
A może Przemek ma takie możliwości uprawy to jak najbardziej niech to zrobi. Marzenia trzeba spełniać a pomysły realizować

A ja idę z Jolką pod rękę póki co i z seniorem

Temat ma 104 strony i dotąd nie zwracałam uwagi na uprawę pod osłonami. Ale stałam się szczęśliwą posiadaczką szklarni i bardzo was proszę o podpowiedź. Czy te odmiany, które uprawiałam pod niebem będą się nadawały do szklarni? Może macie jakieś typowe pod osłony? Jak poniosę klęskę to mi Mikołaj zabierze szklarnię po sezonie

Gałązka, a jakie odmiany uprawiałaś, możesz napisać.

Z tego co pamiętam: Zebra, Arctic Rose, Słodkaja Oblepicha, Black Beauty, Bawole Serce. Reszty nie pamiętam. A niestety, nie mam jak sięgnąć do notatek.

A masz prawdziwą szklarnię czy namiot foliowy? Generalnie ja uprawiam wszystko co mi wpadnie w ręce w namiocie- oczywiście o pomidorach môwię. Tylko typowo gruntowe sobie odpuszczam ale to nie znaczy, ze nie dadzą rady. Po prostu szkoda mi miejsca. Z moich doświadczeń wynika, ze niektóre odmiany smaczniejsze są w gruncie. Nigdy Kalmana już nie posadzę pod osłony, w gruncie pyszny a w namiocie miałam kilka razy i bez smaku. Sadź co Ci smakuje i porównuj. Pamiętaj o porządnym wietrzeniu tej szklarni bo pomidory nie lubią wilgotnego powietrza. Ja osobiście pod osłony polecam Czudo Ziemli - ogromna malinówka, Red Pear, Brandywine Yellow, Brad’s Black Heart, Malachitowa Szkatułka- zielony, Złoty Ożarowski, To tak na dobry początek do wypróbowania. Sadź, sprawdzaj, porównuj. Zawsze do namiotu tez sadzę fajne koktajlówki, moja stała obsada to Cytrynek Groniasty, Pokusa, Black Cherry oraz Sungold- ten ostatni to mieszaniec heterozyjny i kolejne f - ki w różnym stopniu są zmienione ale są wczesne i smaczne. Życzę powodzenia w uprawie.

przemek1136 wrote:
Trzmielić, trzmiele. Murarka ogrodowa załatwi temat.

A tu: moje prywatne murarki. Zaczynają latać w kwietniu i działają do połowy czerwca - zależy od pogody. Zapylają wszystko, pomidory i drzewka owocowe. Zauważyłem wyraźną różnicę na plus w stosunku do okresu kiedy nie miałem murarek.
I ładne są, takie sympatyczne z wyglądu. Nie "gryzą", można bezpiecznie włożyć rękę do "gniazda".

Grażyno, mam szklarnię z poliwęglanu. 3x6 m, Mikołaj miał gest ;p Ma 4 okienka, w tym 2 będą miały siłowniki temperaturowe. W drzwiach też są okienka. Mam te odmiany o których piszesz. Chciałabym wszystko zrobić optymalnie, ale wiadomo, pod osłonami to dopiero będę się uczyła. Mam teraz dużo wolnego czasu to sobie poczytam i może coś urośnie

gałązka wrote: Mały off.
Gdzie masz zamontowane okienka - w górnej części czy bardziej bocznej? W styczniu będę miał montowany identyczny poliwęglan, ale z 1 okienkiem (+siłownik).

Mam z profimetu: szklarnia mocna. Chyba okienka będą w tej bardziej bocznej części. Sorry, jeszcze jej nie widziałam, bo leżę ze skręconą nogą. A całość leży w paczkach w piwnicy.

Dzięki.
Przeglądnąłem stronkę i widzę, że robią "bardziej z boku". Ja wziąłem z innej firmy z montażem - bałem się podjąć tego samodzielnie.
Kuruj nogę, bo sezon tuż tuż

Gips do 10 stycznia ale potem to już mnie nic nie zatrzyma, taki mam plan ;p Sama się zastanawiam jak my to z mężem złożymy?

Ja ustawiałem w trójkę z rodziną.Mam 3x8 z firmy od uchodźców.Sprawdzałem inne i sa wszystkie jednakowe po za różnicą w części rusztowania z grubszych elementów Mój jest 20x20,a są też 20x40 mm.Poliwęglan 4mm choć jak w każdej reklamie można grubość sobie dobierać.Już tu kiedyś pisałem,że dobrze by było podwyższyć do wys.2,5m czego ja niestety nie zrobiłem.Mój stoi na gruncie bez podstawy.Rusztowanie można składać samemu a do poliwęglanu co najmniej musi być druga osoba.

Kreciku, ja mam ten 20x40, jakoś tak mi się wydawało, że może za cienkie będą? A poli mam 4 mm. Bez podstawy, na gruncie. Brałam od nich wcześniej grządki ocynkowane. Mają darmową dowózkę co zaważyło na decyzji. Teraz mają dodatkowe okienko gratis a ja mam w gratisie jeszcze jedno, bo przy grządkach pan mi obiecał rabat a potem nie dał. Tzn, mam nadzieję, że dołożył, bo jak pisałam, skarbu jeszcze nie oglądałam. Pocieszasz mnie, że da się to zrobić samemu z lekką pomocą.

Dziś zakupiłem w uldil pomidorki pod nazwą -pomidor rzymski-.Opis w samych superlatywach.Za 0,5 kg. zapłaciłem 3,99.W pojemnikach było 5-6 pomidorków,a zatem waga pomidorków pojedynczych waha się w granicach 100g.Okazało się,że reklama tym razem raczej bez zarzutu.Pomidorek jest jak dla mnie bardzo smaczny,twardy koloru czerwonego.Nasionka zebrałem.

Pomidor rzymski jest kultywarem.

pl.wikipedia.org/wiki/Kultywar

Powodzenia w uprawie.

Ja w tym roku miałem pomidory z nasion uzyskanych z Rzymskiego kupionego w Kauf... Te w wiaderkach ok 0,7l. Twardość,słodkość powtórzyły. Ostatnio kupiłem je w sklepie i mają smak nie do przyjęcia. Trzeba jednak trafić na odpowiednie. Może później będą lepsze. Dobrze, że zebrałem ze swoich nasiona i spróbuję w przyszłym sezonie.