Forum Ogrodnicze Oaza

Mam pytanie do osób które stosują pektoenzym. Zakupiłam owy specyfik, ale jest suszony.

Czy wiecie może jak go zastosować? Dosypać odrobinę do kubeczka z nasionami, czy rozpuścić najpierw w wodzie i wlać do nasionek?

Miałam rozmnożyć na straganik pomidorka Czarnaja Roza.
Posadziłam 3 krzaki. 2 krzaki mają mniejsze owocki a jeden większe. Które są prawidłowe i z których zbierać? Mniejsze wydają się być malinowe a większe czerwone.

czarna2066 wrote:
Ja najpierw rozpuszczam proszek zgodnie z instrukcją na odwrocie, czyli 6g w 100ml wody i tego dodaję ok. pół - łyżeczkę (zależy ile galaretki) do pojemniczka z wydłubanymi nasionami. Tak trzymam ok.2h. Po tym czasie galaretka powinna się zrobić wodnista. Jeżeli nie, to jeszcze odstawiam. Nieraz jest to dłużej, innym razem krócej. Trzeba na początku sobie obserwować co jakiś czas zanim dojdzie się do wprawy. Prawidłowo namoczone nasionka po przepłukaniu są wolne od otoczki i od razu nadają się do suszenia.
Resztę pekto zakręcam w słoiczku i do następnego użycia przechowuję w lodówce

Dziękuję Jacku Kupiłam specjalnie żeby przyspieszyć i ułatwić "robotę" bo fermentacja dłużej trwa

Na targ wyślę w tym roku kilka ciekawych odmian.

Byczje serdce rozowoje (z Ukrainy)
Niezwykle plenny, smaczny o zrównoważonym smaku. Wysoki o bardziej rozbudowanych gronach. Owoce w kształcie serca, malinowe po kilkanaście sztuk w gronie.
U mnie zostaje



NN
Miało być Zolotoje łukoszko, ale wyszła z tego pyszna pomyłka
Wysoki, plenny, malinowy befsztyk w kształcie serca. Mało nasion i galaretki.
Grona urywały się pod ciężarem owoców więc potrzebne jest dodatkowe wsparcie. Owoce duże i bardzo duże. Ten że zdjęcia był mniejszy ale bez skazy, więc został dawcą 400g



NN
Miał być De barao gigant. W oryginalne powinien być czerwony, wyszedł ciemny o dymnym smaku z zielonym rumieńcem. Smaczny czarny pomidor. Wysoki i plenny. Waga 200g+. Kształt wydłużony z lekkim żebrowaniem. Tu na zdjęciu powinien jeszcze ze dwa dni poleżeć. Nie jest pusty w środku.

K14/3 ciemny winogronek

Rozszczepienie megagrona. Najlepsza i najsmaczniejsza koktajlówka (według mnie ) jaką miałam okazję uprawiać.
Wysoki krzak, grona rozbudowane jak w K14. Lekko kwaśny i słodki zarazem z winną nutą. Kształt gruszki z suptelnym żebrowaniem i do tego plenny. Dla mnie ideal
Prowadziłam go na jeden pęd max 4 grona. Nie pękał. W fazie rozsady trochę się wyciągnął, więc zrobiłam sobie sadzonkę wierzchołkową.

Drodzy, wracam na forum po dłuuuugiej przerwie – praca, praca, zawirowania życiowe i trochę zdrowotne... Zaniedbałam na wiosnę sporo moich wysiewów, także pomidorowych, więc musiałam się częściowo posiłkować zakupami sadzonek na bazarku, żeby nie stracić sezonu. Ale parę planowanych odmian udało mi się posadzić i od paru dni dłubię te pomidory, bo, jak nigdy dotąd, jestem nimi zasypana. Nie wszystkie z zadeklarowanych przeze mnie poszukiwanych odmian dostarczę na tegoroczny targ, ale parę z nich na pewno przygotuję do wysłania
jack90 wrote:
Na saszetce z moim pektoenzymem nie było podanych żadnych proporcji ... Ale w internecie znalazłam informację o tym, że rozpuszcza się go w ilości 1g na /250 ml wody o temp. 50 stopni. tak zrobilam, trzymam namoczone nasionka ok. 1-2 h, później jeszcze przepłukuję na sitku i wystawiam do suszenia. Ciekawam, ile razy ponownie mogę użyć taki roztwór?

czarna2066 wrote:
Ale fermentacja niszczy wiele patogenów, nie doceniałam tego dopóki nie wkroczył na moją drogę wirus brązowej plamistości TSWV.

Alu, a może wystarczy przed wysiewem odkazić nasionka - ja kupiłam małą saszetkę Virkon S, przestraszona widmem ToMV (trochę nasion miałam od sprzedawcy z Podlasia, u którego ponoć ta choroba wystąpiła), użyłam i mam spokój... Ale oczywiście to środek mocno chemiczny, więc może fermentacja jest bezpieczniejsza?

Alu doskonale o tym wiem, ale i tak dziękuję za przypomnienie a nóż może ktoś skorzysta

Enzymu jeszcze nie próbowałam. Poranne dłubanie fermentuje do jutra, bo dziś leżę ze skurczami Za dużo chyba dziś pracy wykonałam
Bo tak się składa, że będzie u mnie kolejny ogrodnik w rodzinie

Ale strasznie teraz ogranicza mi ogrodowe prace do zera.

Na targ szykuję nasiona innej ciekawej koktajlówki.
Cherry Banan
Wysoki, puszcza wilki jak szalony. Owoce podłużne, żółte około 20g. Dość słodki. Odporny na pękanie i suchą zgniliznę. Zajada się nim cała rodzinka

@czarna2066 - ogrodnik to czy ogrodniczka?

Zdecydowanie ogrodnik

Aurora Borealis wrote: Ja mam taki i na nim jest napisane 6g w 100g

Aurora Borealis wrote:
Anula, ja niestety nie wiem co lepsze. Do fermentacji nasion przekonał mnie portal Tatiany, która o pomidorach wie wszystko. Podczas pozyskiwania nasion po fermentacji przed suszeniem traktuje się je jeszcze roztworem wody z podchlorynem sodu, więc są gotowe do wysiewu.

lucysia wrote:
Lucysiu, według informacji z tej strony powinny być chyba różowe.

tomatland.ru/catalog/3373

Dwarf, ale nie z projektu, Crimson Sunset. Krzak karłowy, około 80 cm wysokości, oblepiony pięknymi owocami o wadze do 300 g.
To zbiór z jednego dnia, z jednego krzaka.



Takie ładne są w przekroju, a do tego pyszne.



a ten był na nasiona

Marlenka wrote:
Z opisu wynika też że mają być żebrowane. Maleńkie żebrowane na zdjęciu były na krzaczku z większymi pomidorkami.
Może zbiorę i te i te. Opiszę że jedne są malinowe i mniejsze a drugie czerwone i większe.
A ogrodnik wybierze sobie które chce. Może tak być Marlenko?

Ja też mam "problem" z odmianą z Banku Genów.
Wysiałam dwie odmiany: Nin 2 i BP14 bycze serce.

Nin 2 powinien być żółty z wyraźnym żebrowaniem a u mnie te żebrowanie jest raczej subtelne.
Tu w przekroju

Czy mogę pobrać nasiona z takiego owocu?

BP14 to typowe bycze serce jak w opisie.