Forum Ogrodnicze Oaza

Mieciu dziękuję Ci za informację

Mam i ja, specjalnie po odmianę snowball pojechałem, wcześniej nie byłem jeszcze w Dino, a mam blisko 10 km. Mam wrażenie że sporo jest dużych cebulek , w tym dwie już wypuszczają szczypior.

www.rynek-rolny.pl/artykul/sadzenie-cebu...musisz-pamietac.html

JaNina wrote:
Jak napisałam, tak zrobiłam, czyli 15.01. wyłożyłam do kiełkowania 104 nasiona. Dzisiaj, czyli po trzech dniach tak to wygląda


Wyrzuciłam 5 nasion, które pokryły się pleśnią, a reszta ma kiełki. Może nie widać wszystkich kiełków, ale wierzcie mi są. Czyli prawie 100%. Nasiona kupiłam w Auchanie.


Opakowania niewielkie, bo 1g, ale za 0,99 zł.

Po wysadzeniu jesienią dymki Senshyu Yellow pozostało mi nieco najmiejszych cebulek pochodzących z sortowania . Właśnie je wysadziłem do kubków z przeznaczeniem na rozsadę. Dymka wysadzona na grządce ukorzeniła się przed nadejściem zimy ,a ta wysadzona w palecie ukorzeni się częściowo w mieszkaniu, a częściowo w szklarence na działce. Planuję ją wysadzić do wiader . Będzie pędzona do bezpośredniego spożycia . Jej mobilność pozwoli uniknąć stresów pogodowych.





Po prawej stronie palety jest sześć cebulek wysadzonych nieco wcześniej. To dla porównania, jaki wpływ na wegetację będzie miało wcześniejsze wysadzenie.

Moja Senshyu Yellow ładnie zimuje. Będzie co na wiosnę wyrwać, bo sadziłam specjalnie tak gęsto.

Robi się coraz cieplej, to i cebulki zakasają rękawy do wzrostu.
Tak sobie myślę, czy teraz nie posypać niewielką kołderką kompostu, jeśli nie użyłem go wcześniej. Przed sadzeniem użyłem obornika pod stopy jedynie.
Czy jednak to za wcześnie lub zły pomysł?

Od wczoraj cebulka nie ma już kołderki śnieżnej.





Jesienią, przed posadzenie na grzadki dałam kurzeniec,wczesną wiosną podleję dwa razy saletrą amonowa.

Grzebuła wrote: Ja bym chyba zaczekała. Tak ze strachu, że jak dostaną jeść przy tej obecnej "wiosennej" pogodzie, to za mocno teraz ruszą ze wzrostem, a zima może jeszcze nadejść. Ale to moje "na babski rozum".

Postanowiłam sprawdzić ile cebuli mi zostało i


Za niedługo trzeba będzie w sklepie kupować

Pewnie masz rację JaNino, wstrzymam się z tym może do marca.

Janinko czy te nasionka, które kiełkowałaś 15.01 poszły na rozsadę? Gdzie je teraz przechowujesz? W inspekcie?

Ja kupiłam sklepową cebulę niedawno. Jest paskudna. Twarda taka żylasta. W smaku to nie wiem, bo raczej idzie zwykle "do czegoś" na ciepło.

Te nasionka były wysiane tylko na próbę kiełkowania. Kupiłam najpierw jedną paczuszkę na próbę. Jak się okazało, że nasiona są dobrej jakości, to dokupiłam jeszcze cztery opakowania. Cebulce pozwoliłam podrosnąć i co było zielone, to zjedliśmy
Nie robię już rozsady z cebuli, bo za dużo jej potrzebuję. Wysiewam nasiona do gruntu, a tam gdzie nie wzejdą dosadzam później dymkę.

Moja jesienna dymka wczoraj dostała plastikowe pałąki, a na nie gęstą siatkę. To ma uchronić ją przed ptaszkami, kotami i moimi wszędobylskimi kurkami. Wcześniej korzeniła się pod zimową agrowłókniną.

Czosnek podobnie.

Uprawiał ktoś dymkę odmiany EFEKT i jaką macie opinię o niej.
W jakiej temperaturze i warunkach przechowywać teraz dymkę.

Na początku tego tygodnia wyłożyłam do podkiełkowania nasiona Ailsy Craig. Styczniowe próba - totalne fiasko. A teraz? Wykiełkowały prawie wszystkie. Część pójdzie do gruntu, cześć dla prawie-szwagra, a kilka eksperymentalnie do kubków jogurtowych. Na YT oglądam filmiki pana z Anglii, który uprawia warzywa w wiadrach. Pokazywał też cebulę w typie exhibition z 400ml kubka po jogurcie. Wyrosła w bardzo konsumpcyjnym rozmiarze - zobaczymy jak będzie u mnie

Trochę dzisiaj poplewiłam i od razu lepiej widać cebulę

Janinko przepiękna ta Twoja cebulka. Ja wyjątkowo spóźniłam się jesienią z zakupem dymki zimowej i zabrakło... Teraz przebieram nogami czy aby już nie wysadzić odrobinę czerwonej Karmen i cukrowej Snowball. Spróbuję się jeszcze wstrzymać z tydzień, zwłaszcza ta cukrowa raczej bardziej delikatna. Chociaż dostaną kołderkę z zimowej agrowłókniny.

Dzisiaj wysiałam trochę nasion cebuli wolskiej na grządkę, mam nadzieję że sobie poradzi, przykryłam włókniną, pierwszy raz zrobiłam też rozsadę, będę miała porównanie