Forum Ogrodnicze Oaza

Wyczytałem, że cukry proste zawarte w miodzie poprawiają wchłanianie wody przez nasion.

Patrząc na ciszę wśród papryki, zaczynam obstawiać, że opieszałość poczty spowodowała przemarznięcie nasion, mam wysianych 10 odmian i żadna z nich nie skiełkowała, zrozumiałabym pojedyńcze odmiany, ale tutaj wszystkie leżą i nic się nie dzieje. Niestety dla niektórych listonoszy nie ma znaczenia czy list leży w mrozie przez tydzień, a w kolejnym jeśli będzie po drodze to go do skrzynki wrzuci, dla odbiorcy "ogrodnika" zazwyczaj obojetne nie jest, cóż w tym sezonie nowych odmian nie będzie.
W ubiegłym sezonie oznaczyłam sadzonki karteczkami na gumce, która na słońcu popękała i wszystkie znaczniki poszły w las w tym sezonie znaczniki będą lepsze.

Ja swoje papryki daję dziś do kiełkowania

Podpowiedzcie jak spakować małe rozsady do paczkomatu, aby przetrwały podróż.

Tego typu sadzonki.

Witam. Ponieważ co niektórzy narzekają na ciszę panującą w dziale papryk to ja pokaże swoje. Papryczki ostre z nasionek otrzymanych od Ewy 100% kiełkowanie, otrzymane i wysiane 16.02 w dniu dzisiejszym wyglądają tak

Ewo ja bym na to od góry dała drugi taki pojemnik, albo jeszcze wsadziła wszystko podwójni w dwa. Całość obkleiła taśmą klejącą. Potem folią bąbelkową. Następnie wsadziła w mniejszy kartonik, a potem ten mniejszy w większy. Oczywiście wszystkie wolne przestrzenie dobrze wypełnić aby nic w środku nie latało

Ewo, mam wysiane 3 dni temu wszystkie odmiany papryki których nasionka otrzymałam od Ciebie. One jeszcze nie pokazały kolanek. Mogę je bezpiecznie przesłać do osoby której chcesz przesłać sadzonki. Pozdrawiam.

A to są papryczki które już wcześniej pokazywałam na forum i były wysiane 24 stycznia. Ta w środku 2 dni temu została zasilona dolistnie nawozem dla papryk. I wyskoczyła.

lusinda wrote: W tym pojemniku bym nie ryzykowała wysyłki. Wysyłałam podobnej wielkości i ciut większe, ale pomidory. Wyciągnęłam z pojemnika i zawijałam w rulonik. Dobrze nadaje się do tego papier toaletowy. Delikatnie, nawet po kilka sztuk razem. Potem całość w jakiś kartonik, zapakować, dokładnie obłożyć, by nie było luzów. Powinno dotrzeć bez uszkodzeń.

No jestem mocno zła na Naszą "starą" Pocztę. Do Zosi przesyłka szła trzy dni, odległość ok. 800km. Do Ani ok. 30km prawie miesiąc.

Marlenko, dziękuję za wskazówki.

Zosiu, ja nasionka mam. Trzeba poratować dziewczynę. Już nasionka siedzą na wacikach w folii - kiełkują i w takiej formie w poniedziałek pojadą. A, że nasadziłam tej papryki sporo, to chcę dołączyć kilka sadzonek, żeby były na wcześniejsze. Jak czytałam InPost nie ma usługi "ostrożnie", ale zastrzegają sobie, że wszystkie paczki traktowane są ostrożnie.
Zosiu, papryczki rosną Ci wspaniale, ale musisz dać je do chłodniejszego pomieszczenia, aby trochę spowolniły. Do wysadzania jeszcze prawie trzy miesiące.

Kasiu, wielkie dzięki, to cenne rady.

Jeśli chodzi o papryczki, ładnie rosną, powolutku, jak to papryczki.
Od początku Marisza była najładniejsza i tak jest do tej pory.

To Marisza.

Ewa na moje oko - na te papryczki do wysyłki - pasowałaby wytłoczka /może część/ do jajek przepiórczych, a do kartonika od wewnątrz przykleiłabym styropian czy coś w tym rodzaju, co usztywni i zabezpieczy całość. Resztę sobie wymyślisz, bo na pewno masz smykałkę do takich spraw

InPost nie ma usługi ostrożnie, ale na 100% przestrzegają przyklejoną na kartonie taśmę 'góra'

Moja, wysiana eksperymentalnie Chouca f2 chyba docelowo wyląduje w pojemnikach, bo zaczyna ostro startować, a mam jeszcze w planie zasilić jej korzenie żółtym kristalonem

Witam. Ewo, cieszę się, że że pozostało Ci jeszcze nasionek papryki. W pierwszym odruchu pomyślałam, że wszystko nam rozdałas. Chciałam pomoc.
Papryczki już powędrowały do chłodnego pokoju. Dziękuję. Pozdrawiam.

Sonka wrote:
szok! jakie duże mi wysiane 27 stycznia jeszcze kiełkują

Zaskoczyły mnie nasiona papryki. W rezultacie będę miał ponad 50 sztuk rozsady. Wolę jednak paprykę swoją z działki, niż...z Argentyny.

Ja wysiewałam na początku lutego. To spiczasta czerwona i spiczasta pomarańczowa (wydłubane ze sklepowych papryk sprzedawanych pod taką nazwą). Na razie niczym nie zasilam. Tylko przesadzane do większych pojemników, jak korzenie pokazują się przy ściankach.

Moja po ok. 1,5 miesiąca, niedoświetlana, rośnie przyzwoicie, dzisiaj zdecydowałam się podlać odrobiną nawozu

Moje podczas ostatnich słonecznych dni mocno nadgoniły ze wzrostem. Na razie nie zasialam, ale przesadziłam do większych kubeczków. Powędrowały dziś do tunelu, ale pewnie na krótko, bo zapowiadają ochłodzenie.