Forum Ogrodnicze Oaza

Niestety odmiana nieznana ale polecana przez państwa Lorenz - kanał YT Ogrodnictwo Intuicyjne - Permakultura TV

U mnie nie był to pomidor plenny ale dostało mu się kiepskie miejsce w szklarni - blisko przy szklarni rośnie orzech włoski i w tej części szklarni pomidory mają po jednym owocu albo wcale nie mają owoców w przyszłym sezonie planuję posadzić tam pomidory najpierw do dużej donicy a potem wkopię je w ziemię

Long Tall Sally, smaczny i plenny pod sufit w szklarni i do tego ładny

K 136 -bardzo smaczny, mam go już od kilku lat. Można sadzić dwa przy jednym paliku bo szczupły.

Emilia wrote:
Może orzech je zbyt zacienia, bo ja pod szopką jak sadzę pomidory, to wygrzebuję korzenie orzecha, ale słońca mają pod dostatkiem, obcięłam gałąź, która zabierała słońce. Zresztą dorosły orzech od czasu jak pod szopką są pomidory, podrósł i zmężniał, bo korzysta na dokarmianiu pomidorów

Edit: zdjęcie dla Emilii, odl. pierwszego pomidora (po lewej pod szopką) od orzecha ok. 4,5 m. Orzech ma 50 lat i przeszło 10 m wysokości

Co kilka lat mam taką sytuację, tyle zielonych pomidorów, myślę, że odpowiada za to podgórski mikroklimat
NN

Yoder`s Yellow German

Dagma`s Perfection

Delicious

Thunder Mountain

Czernomor

K/100 żółte serce

Korale Morango

z lewej Carmello, dalej K/90

z przodu Bizon Czornyj, dalej K/75


Edit: oops, pokiełbasiłam wątki , ale wśród powyższych pomidorów są tez propozycje na PT, to może mi ujdzie płazem

Dzisiejsze "australijskie" śniadanie sponsoruje banda kangurków

Najsmaczniejsze dla mnie To Thunder i Moon, później Lava i Rose, a na końcu Lightning, który jest najbardziej kwaskowaty.

Marzenko , czyli moje Yummy Sammich od Anetki są orginalne, mogę wysyłać. Miałam też do odnowienia K/104 czerwone bawole serce, owoce duże, bardzo słodkie, samo mięsko.Krzak wysoki. Wadą jest tylko mizerna łodyga, trzeba podwiązywać pomidory, ale wszystko zrekompensuje wygląd i smak. Na zdjęciach Anetki jest Ozark Sunset - to jak bym widziała mój Ametyst Jewel. Nawet opis się zgadza. Moje mają taki aromatyczny smak, nie pomidorowy,zostają na drugi rok.

Pozdrawiam Ewa

Ewciu, oczywiście że możesz przysłać.

Serendipity Striped - słodziutki, bardzo smaczny - u mnie w szklarni był bardzo późny, choć mogło to być spowodowane, że stracił kwiaty na dolnych piętrach (bardzo zimny początek czerwca)

Przyszła pierwsza przesyłka nasion pomidorów z Włoch (za grzyby ) U nich też na razie posezonowy zastój z nasionami, więc wysłali to co jeszcze było na półce. Następna dostawa będzie na wiosnę. Dużo z tych nasion oryginalnych wyślę na targ. W każdej paczce jest po 1g, to jest całkiem sporo, a Costoluto Florentino są dwie paczki, więc będzie "trochę" dilerek Daty na nich są do grudnia tego roku, ale myślę, że nie będzie problemów z kiełkowaniem jeszcze kilka lat.

Szeherezada, pomidor kudłaty, smak przyjemnie pomidorowy, z lekkim kwaskiem. Lekko pusty w środku, pukając w owoc też daje ten efekt

jack90 wrote:
Jeśli ma być dogrywka, to może pomyśl o odmianach z regionów północnych – Piemont, Lombardia, Wenecja Euganejska. Klimatycznie lepiej korespondują z naszym krajem, a i są realne przykłady to potwierdzające – Red Pear, Nonna Antonina, żebrowany ze Wzgórz Euganejskich - Costoluto dei Colli Euganei.


Teoretycznie z tych ciekawszych, o których w tym roku usłyszałem i który ma niezwykle zamaszystą nazwę jest jeszcze starodawne serce z piemontckiego uzdrowiska Acqui Terme - Pomodoro Cuore Antico di Acqui Terme.

Prawdę powiedziawszy, nie mam za bardzo wpływu na odmiany, które mi przyślą. Tym bardziej, że są totalnymi laikami w uprawie pomidorów. Spróbuję delikatnie zasugerować co by mnie interesowało, ale cudów nie oczekuję. Najwyżej poproszę żeby na wiosnę zrobili fotki zestawów nasion wystawionych w sklepie i wtedy coś z tego postaram się wyłowić. Obecnie u nich też jest okres przejściowy i sklepach nasienniczych pustki.

Miałam okazję na początku tego sezonu zamówić nasionka z Włoch i poprosiłam o San Marzano sel. Redorta. Pani w sklepie dowiedziawszy się że nasiona pojadą do Polski wzięła poprawkę na nasz klimat i poradziła żeby oprócz Redorta też kupili nasionka San Marzano Vesuvio. Prawdę powiedziawszy i jedne i drugie mniej więcej tak samo rosną u mnie. Właściwie wczesnym latem jak było u mnie zimno to zawiesiły rośnięcie ale teraz zawiązane mają owoce i dojrzewają jako tako. Ten rok nie był u mnie pokazowy.
Myślę że kilka torebeczek San Marzano Vesuvio oryginalnych wyślę na targ.
Dla jasności one są dużo mniejsze od Redorty

Big Yellow Zebra, na zdjeciu nie widać ale ma prążki. Słodki, soczysty, trafiały się owoce bardzo słodkie.

jack90 wrote: Jacku
Ja dostałam takie nasiona pod tą nazwą zakupione w Chorwacji , pochodzenie z Włoch.

U ciebie sakiewka u mnie serce
Coś przeoczyłam w nazwie?

Wg mnie Jacek ma "lipne" nasiona
"cuor di bue" (dosłownie serce wołu z włoskiego), a sakiewka na zdjęciu ...

Właśnie zgłupiałam trochę szukając informacji

Jeszcze takiego syfu w nasionach nie znalazłam. coś się w nich wcześniej chyba zalęgło