Forum Ogrodnicze Oaza

To ja dorzucę jeszcze jednego śliczniaka - Heaven Oregon. Już mi się kończą oryginalne nasiona, więc go sobie przedłużam. Zawsze mam go w podobnych warunkach i nieraz jest większy, nieraz ma mniejszy dzióbek, ale zawsze jest piękny Trzeba uważać na nawożenie azotem, troszkę za dużo natychmiast powoduje wzrost silnie wegetatywny. W ogóle, liście mają odcień niebieskawy. Warto odsłaniać owoce, bo w miejscu gdzie liście zasłaniają dostęp słońca, pomidor gorzej się wybarwia.

jack90 wrote: Mam sporo z 2017, więc jeśli się nie uda zebrać świeżych, to mogę podesłać na Pomidorowy Targ jesienią.



Marlenko daj mi znać, jeśli będzie nadal na brakach zanim ruszy kolejna akcja.

Dziękuję Kasiu, odezwę się.

Dzisiaj większy kaliber. Z nasionami cieniutko, trzy odmiany jak na razie nie mają wcale. Ten Monastyrska Trapeza miał dosłownie dwie sztuki. (Tomek podzielimy się ) Zobaczymy jak będzie w następnych owocach. Ogólnie wart uwagi. Bardzo smaczny. Pomidory kształtne, praktycznie każdy powyżej 0,5kg. Generatywny, wysoki.




Ah Scorpii, super smak jak dla mnie. Bardziej słodki. Wysoki, owoce potężne.(2 złote na najwyżej rosnącym pomidorze )



Ciemny, smaczny, duży , plenny Carol Chyko's Big Paste ( w tym nie ma nasion w ogóle)


Jeszcze sobie zrobię sok z Arbuza niestety też bez pestek.

Coś na pewno będzie w następnych owocach

Też tak obstawiam, pierwsze grona to czerwiec, gdy pogoda szalała i pewnie to są skutki. Bo ja kolejne do listy dodaję >.> A niby przyszły rok miało być mniej nowości wrrr

jack90 wrote: Sprawdziłam w magazynku....mam ich sporo, więc bez stresu, jeśli w kolejnych też nie będzie nasion. Mogę wysłać.



Swoją drogą zastanawiam się, czy brak nasion to sprawa pogody, czy wspomagaczy zapylania? Nie wiem jak borasol, ale pylikol chyba właśnie miał taki skutek uboczny? Ale mogę się mylić.

Edit. Z tego co mi się wydaje, to u mnie Monastyrska Trapeza była pomarańczowa. Później sprawdzę zdjęcia.

U Tatiany jest taka
tatianastomatobase.com/wiki/Monastyrskaya_Trapeza

U mnie też taka była:

Ja miałem tak w zeszłym sezonie - pierwsze owoce to albo brak nasion albo po 1 czy 2sztuki.

mymysteryy wrote:
W ub. roku pryskałem borasolem i nie miało to u mnie większego wpływu na ilość nasion, w/g mnie ilość i jakość była normalna

mymysteryy wrote:
W opisach, na różnych stronach, jest podana żółta i czerwona, raczej powinna być żółta, ale..
mirtomatov.com/product/monastyrskaja-trapeza-krasnaja/
seemnemaailm.com/ru/tomato-monastyrskaja-trapesa.html
happyseeds.ru/index.php?productID=3064
Ja mam od tego dostawcy
www.facebook.com/682138165237172/posts/m...rs/1876812145769762/
więc prześlę nasiona od takiej jak pokazuję, mogę dopisać krasnaja. O ile zbiorę więcej nasion ( drugi owoc zero)
Co do ilości nasion, bardziej bym się skłaniał do chłodu i skoków temperatury. Tym bardziej, że ja sadzę rozsady jak jeszcze występują przymrozki.
Oczywiście nie każdej odmianie to przeszkadza, bo inne mają te same warunki a nasion opór.
Używałem Pylicolu, ale to było jak już miałem dwa grona zawiązane.
Zauważyłem natomiast, oczywiście mogę się mylić, że po Pylicolu jest więcej staśmionych kwiatów.

Tutaj pomidory zebrane dzisiaj - Indian Reservation, pierwszy owoc, ani jednego nasionka, zobaczymy wyżej,


albo ten Rosado De La Sierra Aracena


Już na pewno nie zbiorę z niego nasion, bo zawiązał niezwykle imponujące grono i.. się skończył. W żadnym pomidorze nie ma nasion, ale ponieważ jest słodziutki, przepyszny to go powtórzę w przyszłym sezonie. Dobrze, że mam jeszcze z 10 nasionek. Przy okazji sprawdzę czy powodem takiego wzrostu była pogoda, ewentualnie zbyt gorący powiew z dmuchawy. Jest i taka możliwość, bo był najbliżej źródła ciepła podczas przymrozkowego dogrzewania.
Jest również problem z wytwarzaniem nasion na tle genetycznym. Dzisiejszy Bołgarska Hala (do odtworzenia)



Pierwszy, najmniejszy z tych trzech ważył 0,8kg i miał..8 nasionek
Ale to podobno norma. Zobaczę dla porównania wyżej, bo ma 6 gron.
Dla porównania Black Ethiopian (też do odtworzenia). Te same warunki. Wysoki pod sufit, potężny zawiązane grona z dołu do góry , owoce pełne nasion i bądź mądry i pisz....

Nie dawało mi to spokoju, wiec poszukałam ....nie wiem, czy informacja jest sprawdzona, ale taka dyskusja była dawno temu na innym forum:

Ja poszukałem również zeszłoroczne wypowiedzi z tego forum i jeżeli Tomek nie pryskał wtedy Pylicolem, czy Borasolem to wyklucza ewidentną winę tych "wspomagaczy".
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/5...22?start=1692#811160
U mnie też, jak wynika z opisu, był deficyt nasion nawet na nie pryskanych tym preparatem. O Betoksonie nie mogę się wypowiadać, bo nie stosowałem.
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/5...22?start=1692#811162
Natomiast bardziej potwierdza się moje przypuszczenie odnośnie temperatury, bo w zeszłym roku też przeżyły parę mroźnych nocek.

Jasne. Ja się nie upieram, że to ich wina. Gdzieś mi tylko dzwoniło w głowie, że kiedyś gdzieś o tym czytałam.
Oby w następnych było co zebrać, bo chętnych na takie ciekawe odmiany będzie na pewno sporo.

Ja w tym roku po raz pierwszy używam wspomagacza Borasol. Zobaczymy czy będą nasiona. Napewno na pierwszych gronach go nie stosowałam bo się zapylały ładnie. Tetaz nawet nieraz borasol nie daje im rady. Dużo kwiatków odpada bo się nie zapylą.
Ogólnie bieda z nędzą u mnie z ilością pomidorów. Owszem, są odmiany co dopiero teraz zawiązały więcej a są i takie że lepiej krzakom bez owocków.

Dzisiaj dwa do odnowienia. Przepyszny Blue River



i równie smaczny Grant's Trustee

Dzisiaj parę ciemnych, Violet Noir


Chinese Purple



Spudatula



a z czerwonych b.smaczny i super na przeciery Marshall Pobeda. Ostatnio jak słońce dłużej operuje, wszystkie pomidorki zrobiły się pyszne

Dzisiejsze nasionka z kilku grunciaków. Najpierw Budenovka



Maszeńka



Cherokee purple