Forum Ogrodnicze Oaza

Marlenko, Twój egzemplarz jeszczę jakoś opanowany jest. U mnie ta odmiana pozwoliła sobie na dużo wiecej. Za rok go bardziej dopilnuję.

jagodka27 wrote:
Z nasionami może być różnie np. ten Big Zac. Grono ok 4kg, a w pierwszym owocu zero nasion. Nie wiadomo co będzie w innych. Jak na razie w Indian Reservation nie było w 4 owocach nic, a w piątym jest ze 20-ścia. Tak, że w miarę możliwości


W tym natomiast Chernomor, nie ma żadnego problemu. W gruncie owocuje super, smacznymi pomidorkami.




A tu szczególnie polecana przeze mnie Lima F? Pomidor o niekończącym wzroście, którego sadzonkę kiedyś dostałem od producenta pomidorowego. To było kilka lat temu. Wydłubałem wtedy sobie nasionka z owocu i tak sobie wysiewam co sezon. Jeszcze mnie nie zawiódł. Zawsze super plonowanie. Udaje się i w pojemnikach i w tunelu, a w tym sezonie w gruncie. przyp.
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/5...22?start=1440#809844
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/5...023?start=270#838776
Polecam wszystkim, którzy suszą swoje skarby

czasami próbuję sobie wyobrazić masakrę pomidora po szukaniu tego jednego nasionka

Jest masakra, ale zawsze szukam w tym dniu, w którym robię soki, więc przy okazji go rozdrabniam do wyciskarki

PaulaPola wrote:
Paula, u mnie pewnie też by tak było ale pół krzaka się odłamało. Trochę trudno go opanować kiedy rośnie w gruncie, zdecydowanie to pomidor do donic.

Jeśli będzie ktoś zainteresowany to mogę podzielić się nasionami z odmian, z których udało się zebrać nasiona, co prawda moje tegoroczne odmiany należą do mniej spektakularnych od niektórych stałych bywalców, ale zaczynając przygodę z pomidorami człowiek nie ma pojęcia, które odmiany należy wybrać, to raz, a dwa ile ludzi tyle opinii i smaków. Odmiany, z których udało się coś zebrać to Violet Jasper, Blush i Lucky Tiger, mogę to też wysłać na targ, jeśli ktoś podpowie jak
Anka

Aniu, wszystkie informacje dotyczące targu będą trochę później.

Dziękuję za informację, w takim razie jeśli się uda to jeszcze nasion dołożę
Anka

Jacku masz naprawdę imponujące te pomidorki i plony . Cieszą nasze oczka gdzie my mamy w większości jeszcze zielone na krzakach. Czarne serce skradło też moje serce . Może uda się upolować na kolejny sezon .

Przygotowuję trzy odmiany zaproponowane mi do odnowienia:

1. Thorburn's Terra Cotta -





Sadzonka początkowo imponowała rozrostem. Byłem przekonany, że osiągnie i wysokość i masę, tymczasem od pewnego momentu krzew się zatrzymał. Okazał się u mnie pomidorem średniego wzrostu i dość kameralnym. Owoce o oryginalnie uroczej miodowej barwie. Dojrzewały szybko, pozostając w grupie najwcześniej dojrzewających. Rozmiar owoców nie za duży. Miąższem w kolorze morelowym, żel z nasionami zielonkawy. Nasion dużo. Smak zdecydowanie w grupie smaków nietypowych, dalece oryginalnych, mało tradycyjnie pomidorowy. Dlatego pozostaję rozczarowany. Pomidorek ten wprowadzony został na rynek ponad 120 lat temu, w 1893 roku, przez Jamesa Thorburna z Nowego Jorku, ale odmianę stworzył całkiem inny ogrodnik.

2. Gregori's Altai -





Psikus jaki mi sprawił w związku z nieskutecznym kiełkowaniem pierwszej partii wygenerował pokaźne opóźnienie. Wszystko jednak nadrobił. Krzew wysoki i okazały. Wiszą na nim raczej potężne i dorodne owoce. Tymczasem nie chcą dojrzewać, ale nasiona będą prawie już na pewno, bo mam trzy takie egzemplarze. Pomidor z Mongolii, z pięknego pasma górskiego Ałtaju. Smaku jeszcze nie poznałem. Wygląd owoców na wszystkich trzech krzewach jednak pozostaje bardzo zachęcający. Ma być docelowo malinowym befsztykiem. Czekam cierpliwie, a może nawet niecierpliwie.

3. Cuostraleé -





Dzięki cennym radom z Forum OAZA dowiedziałem się o koniecznej jego lokacji w gruncie, w zacisznym stanowisku. Tak też uczyniłem. Widać u niego tendencję do produkcji wielkich owoców, ale bynajmniej nie skąpo powiązanych. Zapowiada się jako późno dojrzewający, co stanowi wyzwanie w gruncie, z wiadomego wszystkim powodu. Nasiona jednak chyba nie będą zagrożone. W 2 tygodnie musi coś przecież dojrzeć. Ile można stać w miejscu. Zieleń owoców bieleje. Lada moment ruszy więc i rumieniec. Docelowo ma być klasycznie czerwony. Jest to pamiątka rodzinna uzyskana przez Craiga LeHoulliera i Carolyn Male podczas intensywnej wymiany nasion w 1992 roku z Norbertem Pairerrą z Hellimer we Francji. Odmiana francuska z nobliwą nazwą.

Pierwsza moja propozycja.
Kibic

Dzisiaj dwa słodkie. Pierwszy, słodki i ładny, wysoki, nie ma nasion. Myślę, że problem minie na wyższym gronie.
Mammoth German Gold



i oczekiwana Marmoladnaja Lampeczka (Мармеладная лампочка)
Owoce w kształcie sakiewki, pozbawione zupełnie kwasku. Słodka. Wys. ok. 1,5m. Rośnie w starej studni wśród kwiatów , ale normalnie w gruncie ma bardziej bogate grona.

Ta lampeczka marmoladowa wymiata oby były nasionka
Już widzę minę szwagra jak zaglądnie do tunelu

Nasionek ma sporo Rzeczywiście Lampeczka daje po oczach

jack90 wrote: Już ja mam zapisaną będę jej wypatrywać na targu :happy4:to dobrze że ma dużo nasion bo chętnych też będzie pewnie dużo

chiarodiluna też mam zamiar wysłać nasiona Coustralee na targ. Pomidory wielkie,wszystkie urosły równe . Przepyszne bo już próbowałam . Jutro powinnam wysłać przekrój bo mam zamiar go skonsumować mam w tunelu trzy krzaczki ,dwa na jeden pęd i jeden na dwa pędy . Większy krzak urosl na dwa pędy i ma więcej owoców. Tak samo zrobiłam z Aussie i ten sam wniosek.

U mnie coustarelle chyba jest pomylka
Małe owoce w niczym nie przypomina tej odmiany. A mam tylko jeden krzak. Jeszcze zielone wszystkie u mnie

Violet Jasper, krzak wysoki, mocny, ma dużo owoców, u mnie wymaga mocnego podparcia, którego nie dostał, dlatego też wspiera go sąsiedztwo i jakos wszyscy dają radę, nasiona zbieram, jeśli komuś się spodoba i znajdzie dla niego miejsce, może próbować

Anka