Forum Ogrodnicze Oaza

Dzien Dobry!
Proszę o pomoc: Zapytuję czy można stosować dolistnie oprysk z siarczanu magnezu i boru w proporcjach zalecanych przez producenta na pomidory i ogórki? Octan wapnie z tego co mi się wydaje nie może być stosowany z siarczanem magnezu?
Z góry dziękuję za pomoc

Taka jest rozpuszczalność siarczanu wapnia . W tym siarczanie jest wapnia 30 %. Jeżeli w oprysku będzie więcej niż 0,21 x 30/100= 0,06g czyli w litrze oprysku 0,6 g, nadmiar wytrąci się, ponieważ zajdzie reakcja wymiany jonowej.

pomodoro wrote: Dziekuję Pani "Pomodoro"! Jeżeli to możliwe proszę o łatwiejszą odpowiedź. Posiadam Siarczan magnezu siedmiowodny typ PFC1(C)(I)(A)II skład Magnez MgO 16 % rozpuszczalności w wodzie plus siarka SO2 32,5 % rozpuszczalności w wodzie, Bor rozpuszczalność w wodzie % m/m - 11,000 i gB w 1 L nawozu - 150,00. Octan wapnia przygotowany wg przepisu z forum, ale możemy go pominąć dla ułatwienia sprawy. Chciałbym przygotować 10 l oprysku dolistnego z siarczanu magnezu i boru i wody ze stawu dla pomidorów i ew. ogórków. pozdrawiam Marek Iwa

...

pomodoro wrote:

Wnioskuję z Twojej mocno pośrednio wyrażonej opinii, że nie powinienem nabywać trzeciego fungicydu, mając już dwa inne. Niemniej skąd pochodzi ta dość powszechna rekomendacja, że Revus ma być preparatem pierwszego wyboru?

Jednakże jednocześnie skrajnie cynicznie żartujesz, porównując te straszne benzo-pierścieniowe substancje z prostym w budowie chlorkiem sodu. Tak optymistycznie korzystna ocena tych chemicznych środków podważa wręcz celowość stosowania preparatu IF. A nie wykluczone, że wg przytoczonej przez Ciebie klasyfikacji szkodliwości, taki jodek potasu może być np. 18x szkodliwszy od soli kuchennej.

No, a co z tym terminarzem oprysku? Kiedy pierwszy raz i czy ze stężeniem np. o 50 % niższym, niż to normalnie przewidziane?


Grzegorz wrote:


Ciekawa obserwacja! Też jestem ciekawy! Zobaczyłem w tym roku coś podobnego na krzewie, który rośnie w donicy na balkonie i nie doświadcza zawilgocenia liści. Wystąpiło to bardzo miejscowo i we wczesnej porze sezonu, kiedy ZZ zwyczajowo jeszcze nie operuje. Krzew wyrósł z nasionka pozyskanego, a nie własnego, zatem proces pozyskania tych nasion nie jest do ustalenia.

Witam,
oczywiście już się jakieś coś przyplątało na pomidora. Mógłby ktoś podpowiedzieć co to i dlaczego? Czy to już zaraza? a jak tak to czym ją potraktować. Obok w tej donicy rośnie drugi krzak i jest zdrowy. To odmiana Anna Rusian.
Pomocy plisssss

u mojego znajomego coś takiego, czy ktoś wie co to jest?

Będę strzelał, bo nie jestem dobry w teleporadach bez kontaktu z pacjentem.
mareniasta bakteryjna cętkowatość a w drugiej kolejności, trochę to przypomina brunatną plamistość (pod warunkiem że to tunel a nie grunt).
u znajomego jakieś niedobory z okresu dzieciństwa i machnąłbym na to ręką.

kuhara bardzo dziękuje za pomoc. To donica na zewnątrz. I mam jeszcze pytanie czy to można czymś opryskać i może wyleczyć czy krzak już do utylizacji?

Proszę bardzo. Z tym że niekoniecznie dobrze zdiagnozowałem.
Oberwij tego chorego liścia, nie przesadzaj z podlewaniem i nawożeniem. Pomidor jak ma sucho i głodno rośnie lepiej niż przenawożony i w mokrym podłożu. A utrzymanie prawidłowych parametrów w donicy to wyższa szkoła jazdy, ja bym nie potrafił tego zrobić za pierwszym razem. Tu trzeba kilka sezonów potrenować.

I mam jeszcze pytanie czy to można czymś opryskać i może wyleczyć czy krzak już do utylizacji? To nie jest tylko ten liść. Tych czarnych nalocików, punkcików jest sporo. A w zasadzie teraz codziennie pada i wszystkie pomidory mają mokro w majtkach, znaczy donicach. Miedzianem przy takiej pogodzie nie można, zwłaszcza, że są już zawiązki owoców.Chociaż w zasadzie to generalnie miedzian na tę cętkowatość.
Kiedyś było Curzate Cu z cymoksanilem ale teraz jest niedostępne.

Czesław to dla nas chodząca ,
Encyklopedia

Grzegorz wrote:
Znalazłem jedną informację, że to jest obtarcie, może być od wiatru lub od słońca, nic groźnego.

A ja coś podobnego zauważyłam na liściu fasolki tycznej. Myślę że to oparzenie od słońca. Nic tam jej nie obcierało ale plama, narazie jakby wodnista, jest.

Dzien Dobry!
Proszę o pomoc w zdiagnozowaniu choroby i jak sobie z tym poradzić. Stosowałem Miedziań 360, HT, Revus, Scorpion, OW
Z góry dziękuję za pomoc

Ta choroba to nadgorliwość. Trzeba wpisać do profilu rejon w którym rosną te krzaki, zrobić analizę gleby, czytać forum i robić notatki z ważniejszych zaleceń, planować zakupy śor i nawozów na rok do przodu. Choroba przejdzie sama w ciągu kilku lat i pomidorki z roku na rok będą coraz ładniejsze.
A jak chodzi o te plamki, to olej.

Dziękuję za odpowiedź! Pomidorki pod osłoną w woj. lubuskim - 30 krzaków dla własnych potrzeb. Będę się przyglądał się plamkom, czytał forum i olewał póki co plamki.

Wczoraj gruntowe dostały prewencyjnie Revus +DMSO - robi się deszczowo, a do tego wyjechałem służbowo.