Forum Ogrodnicze Oaza

I po cukinii.

A potencjał był.

U mnie też lekko ścięte ale udało się jeszcze zebrać końcówkę
i zebrać pozostawioną na nasiona . Bardzo mało nasion jak na tak duży egzemplarz. Tym razem będą dojrzałe bo praktycznie cały sezon spędziła na cukini.

U mnie ostatnie dyńki jeszcze w gruncie, późno sadzona bo sadzonka była z odrzutu

Tydzień pokonkursowy przeleciał przez palce. Sezon nie był udany dla całej okolicy, bo nie przyjechały jakieś specjalnie większe dynie.

Błażej, wybacz spóźnienie, ale spieszę z gratulacjami i życzeniami kolejnych tak wspaniałych wyników Zresztą, Twoje osiągnięcia od dawna wzbudzają podziw, więc dodam jedynie swoje skromne brawa
Jak już wspominałam w paprykowym wątku - aktualnie nie uprawiam warzyw, ale z ogromną chęcią je przetwarzam. Oprócz tradycyjnego leczo, warzywnych gulaszy, marynat, keczupów, etc z wykorzystaniem dyniowatych, w tym roku zdecydowałam się popełnić dżem z cukinii z dodatkiem galaretki cytrynowej jako zagęstnika.
I faktycznie, dżem wyszedł, oględnie mówiąc, dość "ścisły" o dominującym smaku cytryny.

Keczup z cukinii







Dżem z cukinii




Pozdrawiam cieplutko

Zimowy zapas dyni Hokkaido.

Jakie dorodne - też mogłyby startować w konkursie dyniowym
Fajna odmiana, bardzo użytkowa, bo praktycznie nadaje się do większości poczynań kulinarnych.
Z tych dostępnych w sklepach i na ryneczku warto jeszcze przyjrzeć się piżmowym: butternut i piena lunga.
Pozdrawiam cieplutko.

Adasiowa wrote:
Dziękuje! Sezonu jednak nie uważam za jakiś wybitny ,,gigantowo" a raczej tak bardziej edukacyjnie. Zauważyłem że jak sezon idzie w miarę, to mi brakuje jakichś konkretnych decyzji, a gdy idzie kiepsko, to robie jakieś poważniejsze kroki, choćby pod względem inwestycyjnym, które de facto później idą na plus w kontekście całego warzywniaka, a nie tylko dyń gigantów. Jak narazie zrealizowałem połowe planu inwestycyjnego ale ten najcieńższy do udźwignięcia, więc kolejny powinien pójść już lżej i w przeciągu dwóch tygodni powinien zostać zrealizowany. Czy to przyniesie oczekiwany skutek, czas pokaże.


Póki co zwiozłem wszystkie dynie z pola przed zapiwiadanymi przymrozkami i zaczynam powoli planować nasadzenia na kolejny rok.

Adasiowa wrote:
Bardzo smaczne są : zupa- krem i dżem dyniowo- pomarańczowy.

Zastanawiam się właśnie nad większym pieczeniem dyni, w kontekście późniejszego zamrożenia takich 500ml porcji do późniejszego wykorzystania.

Czy ktoś praktykował takie coś? Nie mam niestety możliwości przechowania przez zime, z braku odpowiedniego pomieszczenia.

ja zamrażam pieczoną dynię, z tym że wolę zrobić tzw puree, czyli upieczone kawałki dyni zmiksować i zamrozić taką pulpę w porcjach (używam jej do ciast i ciasteczek, do zup i zagęszczania sosów), bo upieczone kawałki w całości po rozmrożeniu robią się i tak b. miękkie, takie rozpaćkane. Do dań typu curry mrożę świeżą (nie pieczona) dynie pokrojona w kostkę.

Szukam pastewnej odmiany lub nie koniecznie, ważne żeby była duża i miała dlugi okres przechowywania, mam jakaś nn ale gnije na potęgę.

koma wrote:
Marysiu próbowałaś już Galeux D Eysines? czy to jest ta sama dynia co 'Peanut pumpkin'?
edit
Znalazłam ją u Ciebie tu forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/5...z-3?start=108#676398 Cały czas korzystasz ze swoich nasion i czy dalej są takie 'mięsiste'? Wyglądają super, a jak się przechowują?