Forum Ogrodnicze Oaza

Moje gruntowe stoją w ogrodzie zimowym, a tam temperatura różna od poniżej 10 w nocy do 35 stopni, w zależności od słońca. Wysadzone podkiełkowane nasiona 24 marca. Zaczekałam przy 20 stopniach, aż wyjdą na powierzchnię, a potem już powędrowały tam. I mam nadzieję, że tam postoją aż do wystawienia na zewnątrz, gdy minie groźba przymrozków. Nie będę w tym roku nosić w tą i z powrotem. Jak gorąco - wietrzę i ich nie przelewam.

Ja muszę sprawdzić temperaturę w garażu, może cześć dam wyrośniętych sadzonek. Niech się hartują przy niższych temperaturach.

Teraz wszystko jest inne.Przecież te pola kiedyś nikt nie okrywał agro ,a
teraz ?po za tym mrozy nieustająco były szaleńcze a zimy ? ,a dziś
przy -5 alert przed mrozami
Ale to se ne wrati.

Myślę, że na przestrzeni lat pomidory się nie zmieniły i zarówno teraz, jak i dawniej -5*C było dla nich zabójcze.

W oczekiwaniu na lepsze warunki pogodowe, najstarsze zostały przeprowadzone do większych pojemników.


Od jutra mam nadzieję będą mogły wrócić do tunelu. Dziś jeszcze muszą zostać w domu.

Pierwsza partia z musu powędrowała wczoraj do poliwęglanu- 62 odmiany, każdy inny. Od jutra będę uziemiony na dłuższy czas. Mam nadzieję, że zdążę się wykurować na maj, na następne sadzenie do folii i szklarni oraz pod zadaszenia. Prawie wszystko popikowane i rośnie. Pozdrawiam Andrzej

Czy te kubeczki czemuś dodatkowemu służą czy tylko to informacja o odmianie? Jak duży masz tunel, że sadzisz w sześciu rzędach? Trzymam kciuki za pomidorki. U mnie w tunelu planuje 50 szt. w 48 odmianach, czyli też stawiam na różnorodność.

Tylko informacyjnie z numerem odmiany.

Moje PAPRYKOWE w sobotę pójdą do szklarenki na działce. Będą przesadzone do litrowych wiadereczek.

Rozsada nie jest doświetlana, ostatnio miała bardzo mało promieni słonecznych,ale radzi sobie bardzo dobrze.Od niedzieli ma być ładna pogoda, więc wszystkie rozsady całe dnie spędzać będą na tarasie.

Koma piękna rozsada, czy one będą na słońcu na tarasie? podpytuję, bo może i moje wystawię jeśli pogoda pozwoli

Że słońcem z tak młodymi sadzonkami trzeba uważać.Zbyt intensywne promienie nie są dla nich korzystne.

Wyszły do słoneczka. Podkiełkowane, w podłożu wylądowały 7.04 wieczorem

Hejka.
Zaczęłam przesadzać swoje pomidorki do większych doniczek

W poprzednich latach miałam rozsady w domu, potem przez 7-10 dni stopniowo hartowałam, następnie było sadzenie. Od przyszłego tygodnia zapowiadają w nocy temperatury wyższe niż 9 stopni, w dzień 17-26 stopni i kusi mnie wynieść je do tunelu z okrywaniem włókniną (w nocy dla temperatury, w dzień osłona przed zbyt mocnym słońcem). Czy to dobry pomysł? Czy przed wyniesieniem do tunelu powinnam też stopniowo hartować (warunki zgoła inne, bo w domu w nocy 17-19, w dzień 20-22 stopnie).

P.S.: W razie zimniejszej nocy wrócą na nią do domu.

Ja bym wyniosła i niczym się nie przejmowała. Moje były narażone na większe huśtawki. Jestem zdania, że lepszy trochę mniejszy komfort cieplny, niż niedobory światła. Na zimne noce oczywiście warto zabrać.
Dziś jeszcze w domu, bo było naprawdę zimno, ale od jutra wracają do tunelu.

Moje w przyszłym tygodniu zacznę hartować. Sadzonki stoją przy tarasowych oknach. Hartowanie zaczynam od otwarcia na oścież okien,więc nie muszę na początku z nimi dylac. Po tygodniu będę wynosić do szklarni jak już zrobię z nią porządek . Kupiłam ostatnio środek kwas podchlorawy. Będę tym odkażac.

U mnie jednak jeszcze prawie środek zimy, więc pomidory mordują się na parapetach

Moja produkcja okienna:)




Trochę dwarfów