Forum Ogrodnicze Oaza

Najgorsze jest to, że odmianowe trawy kiepsko odrastają.

Chyba podleje swoje trawy nawozem, może ruszą po ostatnich burzach

Bozi Ty piszesz o trawniku, czy o trawach ozdobnych? Dla większości traw jest już za późno na zasilanie. Śmiałki, trzęślicę, trzcinniki kwitną. Arundo ma już ponad trzy m .Miskanty za miesiąc będą się przebarwiać. Myślę, ze nie czas im wznawiać wegetacje.

Chodzi mi o trawy ozdobne. Posadziłam na jesieni. Nawoziłam na wiosnę ogólnie wszystkie rośliny ale trawy ledwo odrosły po kilka ździebeł Za późno się obudziłam z tematem nawożenia. Podejrzewam, że jest dla nich za sucho.

Tak jest za sucho. U mnie trawy które w jesieni posadziłam są marniutkie. Obiedkę wsadziłam dużą kępę, a w tym roku ma dwa żdzbła.

Ma ktoś trawę pampasową w ogrodzie? Co z nią robić na zimę?
Moja jest trochę po przejściach, posadzona wiosną, została skrócona kosiarką, ledwie podrosła. Teraz już trochę się zregenerowała, ale mrozy idą

Na zimę żadnych traw nie obcinam, tylko związuję. Oczywiście za wyjątkiem niskich, kępiastych.
Alinko, nie zauważyłam wcześniej wątku i pytania o zimowanie trawy pampasowej. Nie mam tej trawy, ale znam problemy z nią z ogrodu córki. Pierwsza pięknie rozrosła się, ale zimą wymarzła. Posadziła drugą w miejscu bardzo dobrze nasłonecznionym, ale też i osłoniętym. Na zimę omotała ją włókniną, więc odwdzięczyła się pięknym kwitnieniem. W kolejną zimę nie okryła (zima była łagodna), więc trochę podmarzła i kwitła, ale niewiele,miała chyba tylko 3 piękne pióropusze. Wniosek nasuwa się sam. Żeby cieszyć się trawą pampasową, to trzeba ją okrywać. Związać i omotać.

W tym roku kazałam ją mężowi wykopać i przetransportować do foliaka Jeszcze w ubiegłym tygodniu miała ładne zielone pędy, ale temperatury tam zawsze były lekko dodatnie. Jutro sprawdzę, jak wygląda z nią sprawa po paru mroźniejszych nocach i wiaderko z nią spróbuję zadołować w foliaku.
W przyszłym roku poszukam dla niej lepszego miejsca, gdzie syn z kosiarką nie grasuje

Alinko, uważam, że bardzo dobrze ją zabezpieczyłaś przed mrozem. Przy kilkustopniowych mrozach to wystarczy, ale przy większych, powyżej -10 może nie wystarczyć, jeżeli "chroni" ją tylko wiaderko. Przy silnym mrozie w foliaku też będziesz miała ujemne temperatury. Ponieważ ziemia jest zmarznięta, to najlepiej zrobić jej skrzynkę ze styropianu. W tym roku taką ochronę styropianową zrobiłam na hortensjach ogrodowych. Mam też bardzo ładną rozplenicę Vertigo, która jest całkowicie nieodporna na mróz i musi zimować w dodatnich temperaturach. Stoi sobie w piwnicy i zamiast spać, to sobie rośnie. Trochę blada, bo ma za mało światła, ale na inne warunki nie może liczyć. Trawa pampasowa, jak się rozrośnie,to jest kłopotliwe wykopywanie, przenoszenie. Lepiej ściąć ją jesienią do połowy, mocno związać i dobrze zabezpieczyć ją i miejsce wokół. Można też zasypać ją suchymi liśćmi, nałożyć gruby karton i omotać go włókniną. Karton na dole rozłożyć i położyć kamienie. Kartony świetnie się sprawdzają. Można je szybko zdjąć przy dodatnich temperaturach i szybko nałożyć przy mrozie.Sprawdziłam.

Mam styropianową skrzynkę, więc będę ją wykorzystywać Wydaje mi się też, że w foliaku u syna ziemia nie zamarzła ubiegłej zimy, foliak ten ma poziom gruntu obniżony o 0,5 m, ściany są obmurowane, od północy jest murowana ściana, od wschodu też (są to akurat mury graniczne na działce).

Moja Trawa Pampasowa chyba znowu dobrze przezimowała. Okrycie zdjęłam, ale jest w pogotowiu.

Czy macie imperatę Red Baron? Jak u Was przezimowała bo u mnie coś nie widać oznak życia.

Witaj Wiolinka. Red Baron jest nie do zamordowania. Na pewno wypuści świeże pędy. Ja swoją ścięlam w polowie lutego, dzisiaj ją oglądalam i gdzie nie gdzie niemrawo zaczynają pojawiać się młode listeczki. Mam ją dosyć długo i nawet w srogie zimy, nigdy nie wymarzła.

Wiolinka, ma jeszcze czas. Sprawdzałam kłącza, żyją, ale jeszcze trochę czasu potrzebują

Tak właśnie z tą trawą jest, jak napisała Nimfa. Wiolinko, jeszcze kilka dni i Twoja trawka będzie rozglądała się za wiosną. A gdyby coś .... to weźmiesz ode mnie.