Również i ja na swojej działce mam problem z truskawkami odmiany
Honeoye.W internecie znalazłem publikację Dr.Beaty Meszko
"Metodyka prowadzenia obserwacji występowania wertyceliozy truskawki"na podstawie której stwierdziłem ,że moje truskawki są porażone
wertyceliozą,świadczą o tym objawy opisane w tej publikacji a występujące na moich truskawkach.
Objawy choroby są łatwo zauważalne podczas upalnej, suchej pogody, kiedy na porażonych
roślinach więdną początkowo najstarsze liście, a w dalszej kolejności całe rośliny. Porażone
rośliny najczęściej zamierają, począwszy od zewnętrznych liści. Te objawy odróżniają
wertycyliozę od innych chorób atakujących system korzeniowy, przy których dochodzi
zwykle do więdnięcia jednocześnie młodych i starszych liści
Poniżej przedstawiam zdjęcie moich porażonych truskawek odmiany
Honeoye na których widać że porażeni uległy najstarsze zewnętrzne liście
Truskawki tej odmiany jak i odmiany
Korona posadziłem wiosną bieżącego roku ,objawy wertceliozy wystąpiły tylko na odmianie Honeoye,która w publikacji podana jest jako bardzo podatna na tą chorobę.
Na podstawie tej publikacji doszedłem do wniosku należy że
- Powinienem stosować kilkuletnią przerwę w uprawie truskawek na tym samym miejscu oraz innych roślinach podatnych również na wertycyliozę, jak np. : pomidory, ziemniaki,
ogórki, kalafiory,
- nie sadzić odmian podatnych na tą chorobę
- jako przedplon siać rośliny jednoliścienne np żyto
- Sadzić zdrowe sadzonki,
- z rozwagą stosować nawożenie azotowe bo nadmiar azotu powoduje silny wzrost i zwiększa podatność na tą chorobę
- na mojej działce, na której już znajdują się grzyby tej choroby,podczas sadzenia nowych truskawek,powinienem moczyć system korzeniowy sadzonek przed sadzeniem w roztworze benzimidazoli.Ale tu jest problem bo nie wiem co to za roztwór.Może odpowiedzi udzieli
Pomodoro, Który już kiedyś podał roztwory w których należy moczyć sadzonki przed sadzeniem