Forum Ogrodnicze Oaza

Chciałam posadzić w doniczce pestkę moreli. Niestety nie ma teraz świeżych owoców, czy drzewko wyrośnie z suszonej pestki? A może jest jakiś sklep, gdzie kupię specjalne pestki moreli do wysadzenia? Z góry dziękuję za pomoc.

Drzewko wyrośnie, jeśli pestka nie jest uszkodzona. Nie wszystkie pestki ze świeżych owoców dają radę wykiełkować Na owocowanie siewki trzeba będzie czekać dobre kilka lat, jeśli nie kilkanaście

Długi czas czekania na owocowanie to nie jedyny problem. Drzewko może mieć owoce zupełnie inne niż owoc z którego jest pestka. Niestety przeważnie owoce są gorsze niż pierwowzór.

brodus ma rację. Wszystkie drzewka owocowe "robione" są tak, że podkładka (ta część z korzeniem) odpowiada za pokrój drzewa i mrozoodporność a na tym zaszczepione jest właściwe drzewko, które odpowiada za smak.
Tak więc z pestki wyrośnie ale raczej nie spełni oczekiwań. No i jak napisała Hiacynta poczekasz długo na pierwsze owoce.

Nie wiem jak jest z morelą ale brzoskwinie często z pestki wychodzą świetnie. Dużo zależy od tego czym kwiat został zapylony. Drzewko brzoskwini z pestki potrafi owocować już w drugim roku, są odporniejsze na mrozy i choroby. Przykładem jest Brzoskwinia Rakoniewicka (siewka Rakoniewicka). Na równoległym forum jest cały wątek o brzoskwiniach z nasion. Ja osobiście bym wysiała pestkę moreli by się przekonać- zawsze można przeszczepić odmianą szlachetną.

Pestki potrzebują stratyfikacji. Jeżeli była wysuszona to prawdpodobnie zarodek nie dojrzał prawidłowo i może być problem z kiełkowaniem. Ja bym ją zakopał w ogrodzie i zaznaczył miejsce patykiem. Może do wiosny zdąży nabrać sił do kiełkowania.

U mnie w takiej sytuacji zawsze coś pestkę zjadło, teraz wkładam do piasku, do woreczka strunowego. Wlewam roztwór nadmanganianu (jak mam), usuwam nadmiar wody zostawiając trochę powietrza i wrzucam zamknięty woreczek na drzwi lodówki. Widać jeśli kiełkuje.
Przy morelach odniosłem wrażenie że mają słabą wytrzymałość na wysuszenie, z żadnej wysuszonej pestki mi nic nie wykiełkowało.

Poza tym morele kiepsko powtarzają cechy. Na działce u rodziny mżonki rośnie wspaniała morela. Pewnie już wiadro pestek zostało posadzone i żadna siewka nie jest taka jak oryginał. Brzoskwinia z pestek wydaje swoje klony a co najciekawsze klony klonów i klony klonów klonów też są takie same.

A te morele z pestek po jakim czasie owocują? Owoce zjadliwe czy całkiem kiepskie? Ja żebym miała takie nasiona z naszych dojrzałych moreli to bym spróbowała ale w mojej okolicy nie widziałam moreli. Sama ilekroć posadziłam, tyle razy była porażka.

KaLo wrote:
I Ty tak oficjalnie, "mżonki"