Forum Ogrodnicze Oaza

Dzień dobry,

pewnie temat wałkowany na forum ale nie mogę nic znaleźć.
Mam mały sad z wiśniami, śliwkami, czereśniami niestety został zaatakowany przez moniliozę, z którą walczę już parę lat i chyba tą walkę przegrywam. Proszę o Waszą pomoc czym leczyć drzewa? Jakie opryski? Terminarz zabiegów?

Pozdrawiam
Don

środki ochrony
Polecam wybrać dwa środki o działaniu interwencyjnym i o różnych substancjach czynnych, w tym przynajmniej jeden systemiczny. Dalej postępować zgodnie z informacjami na ulotce. Niestety żadnego nie stosowałem więc nie mogę zaopiniować.
Jako przykład może być Baycor + Helicur lub Helicur + Kaptan Plus.
Usuń i spal wszystkie porażone gałęzie (najlepiej z pewnym zapasem, by nie zostawiać zarażonej części). Zasmaruj rany maścią ogrodniczą.
Jeżeli jesteś już po zbiorach to zacząłbym "z grubej rury" od środka systemicznego, lub tego z dłuższym okresem karencji. Potem poprawka drugim środkiem (prawdopodobnie po około 7-10 dniach).
Po działaniach interwencyjnych w przyszłym roku możesz stosować profilaktykę lżejszymi środkami komercyjnymi, lub omawianymi na forum środkami EKO.
Terminarza nie znam, ale zacząłbym od razu z interwencją. Wiosną proponowałbym profilaktykę na pewno w okresie pękania pąków i kwitnienia drzew.

@Don
Ja też to mam, tylko z tym nie walczę(tzn. chemicznie nie walczę, tylko gałęzie wycinam i mumie zbieram) bo to co zbiorę zdrowe, to mi wystarczy.
Może jednak kiedyś zacznę walczyć. Chętnie przeczytam czym ty walczysz a nie przynosi to skutków. Napisz proszę coś więcej, na pewno komuś się ta wiedza przyda.

Cześć,

Nie chcę stosować agresywnej chemii bo w moim sadzie rosną owoce wyłącznie dla mnie nie na handel. Chcę wypróbować środki ekologiczne. Gdzieś dostałem informację następującą informację:

Więc zdejm wszystkie mumie z drzewa, pod śliwą uprzątnij wszystkie liscie i inne spady jakie leżą i to albo spal albo bardzo głęboko zakop .
Teraz dzrewo opryskaj mocznikiem 5 % czyli 0,5 kg mocznika na 9 lub 10 l wody spryskac tak aż bedzie ociekac z wszystkich gałęzi ..
taki sam zabieg powtorz koniec lutego lub poczatek marca , Później możesz opryskać jodem 1 ml na 10 l wody do tego mydło potasowe
na przylepność .. A jak ruszy drzewo do rośniecia , mozesz zastosować do oprysku poliversum ,
lub inny środek ekologiczny ... albo chemia .. Pewnie ta śliwa rośnie w zagęszczeniu albo obok gdzieś drzewa z tą chorobą ..
Dobrze by było wszystkie drzewa tak potraktować . A jeszcze przetnij drzewo by rozświetlic by wszedzie słońce dochodziło ,
drzewo nie może miec zagęszczonej korony

Jestem już po oprysku jesiennym mocznikiem i w lutym przymierzam się do oprysku "wiosennego". Zastanawiam się jeszcze nad tym opryskiem:


Pozdrawiam
Don