Forum Ogrodnicze Oaza

98% kwiatów już nie ma -bye bye
Ale 2 kwiaty dali radę i teraz są malutkie owocy.
W innej części krzaku rosną nowe kwiaty.

Chciałem się zapytać czy to pasuje: allegro.pl/fosfor-nawoz-hesi-phosphorus-...hps-i2525106828.html jeżeli mieszam go z trochę substrala dla pomidorów, który ma dużo azotu.
Mniej więcej będzie dużo PK i trochę N - substrala.

P.s. jak zawsze, już od kilku miesięcy liście mają malutkie kropki czarne, to nię przędziorka, to raczej brak lub nadmiar czegoś. Może właśnie brak PK?

Cena tego nawozu za szklaneczkę jest zabójcza, do tego drugie tyle koszt przesyłki. Poszukaj jakiegoś nawozu w najbliższym ogrodniczym patrząc na NPK. Nawozy jesienne do traw też mają wysoki P i K, niektóre do roślin kwitnących, trzeba tylko czytać etykiety

Przykładowy skład nawozów różnych firm do pomidorów pokazuje, jak różne mieszanki robią producenci:
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...ielegnacja-roz#26559

Oto co znalazłem dziś na podłodze
Krzak za słaby na kwiaty... no i na owoce też. Były 2 owoce na krzaku, a teraz tylko 1 został

Twój kolcowój rośnie w gruncie (jaką ma ziemię, korzenie mają miejsce do rozrastania się?) czy w donicy? Czy ma wystarczającą, czyli dużą, ilość słońca? Czy roślina jest już dorosła do owocowania?

Jest w doniczce: Szerokość: 240 mm, Wysokość: 200 mm, Pojemność: 7 litrów. Roślina ma więcej niż dwa lata. I przed zakupem roślina dojrzewała 2 lata w bardzo ciękiej doniczce. Teraz od kilku miesięcy jest w dużo większej doniczce.
Bezpośrednie słońce ma od samego rana do ok. 12. Potem ma światło niebezpośrednie.

To już trochę wyjaśnia sprawę
Może podam mój przykład z pomidorkiem koktajlowym. Posadzony w 10 l wiaderku w ziemi kompostowej miał 2 x mniej owoców, niż rosnący w piaszczystej ziemi też użyźnionej kompostem.

W naturze kolcowoje mają spory system korzeniowy.

Spoko, to już wiem dlaczego. Dzięki wielkie. Teraz mam nadzieję, że przeżyje do następnego roku, mrozy itp.
Potem będzie większa doniczka.
W jakim okresie najlepiej przesadzić go do większej doniczki? Lepiej przed mrozami, czy w kwietniu?
Jaki typ doniczki (i rozmiary) sugerujecie kupić? Ma ok. 2m. wysokości.

Dziękuję

Ja bym obstawiała solidnie duży rozmiar palmówki żeby wysoka była. Nie czekałabym do wiosny z przesadzaniem, bo może ten kolcowój do wiosny nie doczekać w takiej ciasnocie.

Szukałem w necie... ale chyba to co znalazłem tutaj pasuje.
Jak myślisz, ta doniczka byłaby dobra?
Jeśli chodzi o ziemię, mają mało wyboru. Lepiej ta balkonowa, albo ta uniwersalna? Czy lepiej wogóle ziemię w innym sklepie?
No i co myślisz o tym nawozie jesiennym, ma mało N, warto go zastosować już teraz przed/po przesadzaniem?

Serwus
Narobie wam apetytu przed snem juz czerwienieja jagodki

Goji-Beere Big & Sweet

Pikks - myślę, że donica taka będzie znacznie lepsza, co do ziemi wolę się nie wypowiadać, ale u mnie najlepiej sprawdzał się w 'jadalnych' hodowlach doniczkowych kompost z własnego kompostnika lub próchnica ze skoszonej trawy.
Nawóz też ma skład dobry, po przesadzeniu zastosuj parę razy 1/2 dawki, żeby nie obciążać rośliny. Dorzuć mu też od czasu do czasu skórkę po bananie, to jest mega bomba potasowa.

Markus, normalnie zawsze na czele peletonu

Michale, co tak pusto na tych półeczkach W jaką ziemię wysiewałeś nasiona?

Hiacynta wrote:
Ano dodam do słów Hiacynty co by koniecznie sprawdzić PH gleby (powinna mieć w granicach 7,5 ph do 8,5ph - czyli zasadowa.
hmmm jako glebę zaleca się mieszankę pół na pół odkwaszony torf z piaskiem (ja osobiście do tego się nie stosuję ale tak zalecają w holenderskiej szkółce z Maastricht.

dzięki wielkie.. a teraz pytanie, na które odpowiedź nie mogę znaleźć w necie.
Czy wiecie może jak odróżnić dobry/jadalny gatunek Goji do niedobrego?

Znalazłem goji z owocamy gdzieś na jakimś chodniku. Owoce są słodkie, smaczne. Wygląda dobry. Czy można jakoś rozpoznać czy jest to wersja z dużo ilością alkaloidów czy dobra?

pikks wrote:
hmmm na pierwszy rzut oka nie rozpoznasz ... może po kwiatach (chiński odmiany mają fioletowawe a staro-eropejskie białe i różowe) ... albo jak lubisz eksperymenty walnij sobie z 15 jagód i obserwój organizm ... puls, tętno i najlepiej wielkość źrenic (działanie sporej dawki atropiny powinno je znacznie rozszeżyć)- duże źrenice - zły Goji ... normalne źrenicy - dobry Goji

Albo kup sobie owoce goi importowane z chin i będziesz miał sporo pewnych nasion do samodzielnej uprawy.

Brysiak wrote:
Więc... mam 2 przykłady:
-Goji, który kupiłem na Allegro.
-Goji, który jest na ulicy w Warszawie

Muszę powiedzieć, że kwiaty mojego Goji i ten z ulicy są niemal identyczne. Ładne fioletowe kwiaty. W samym środku mają troche białego. Ale nie widzę różnic.
Natomiast jeśli chodzi o liście są wielkie różnicy. Widać na tym zdjęciu.


Liść na prawo to z ulicy. Wszystkie inne są z mojego. Mój napewno, jak napisałem, cierpi. Może za mała doniczka, może gleba za kwaśna, itp. więc myślę, że ze względu na liście to:
-są dwa różne gatunki, albo
-ten sam gatunek, tylko, że mój Goji ma inne liście dlatego że jest zdrowy (?)

Inne różnicy co zauważyłem - kolor pędów:
-mój Goji ma kolor jasno brązowy jak widać na poniższym zdjęciu
-Goji z ulicy ma pędy główne bardziej brązowe(ale na tym zdjęciu nie widać za bardzo)





A te są kwiaty:
-1 to kwiaty mojego Goji
-2 to kwiat Goji z ulicy




Zjadłem naraz 8 tych owoców z ulicy, są super smaczne i słodkie... i nic złego nie zuważyłem.

Kolor liści może wynikać właśnie z innej gleby, odcień "pnia" to zapewne wynik wieku rośliny ... jeśli zjadłeś 8 owoców i nie zauważyłeś żadnych dolegliwości to chyba są ok ... a nie możesz się dowiedzieć kto wsadziłten krzak ? Prawdopodobnie będzie wiedział jaki to kolcowój (zapewne sam się nie wysiał.)

nie wiadomo kto posadzil krzak rosnie przy ulicy a teraz jest to teren gdzie powstaje nowy blok, obok sa tereny dzialkowe. Obok przy ulicy są już nowe krzaczki 40 centymetrowe... wygląda na to, że miasto posadziło je w celach ozdobnych.

Niedaleko mnie na wertepach też rosną kolcowoje, muszę sprawdzić, jakie mają liście. Kwiaty były fioletowe, owoce jeszcze małe zielone, chociaż rosną na południowym stoku piaszczystej wydmy.