TEMAT: Pielęgnacja róż

Pielęgnacja róż 13 Mar 2012 17:17 #10254

  • robchem
  • robchem's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 345
  • Otrzymane dziękuję: 406
Pielęgnacja róż jesienią

Omawianie zagadnień pielęgnacji róż, należy rozpocząć od jesieni.

Kiedy sadzić róże?
Jesień, a zwłaszcza październik, jest najlepszym okresem na sadzenie róż.

Wybranie odpowiedniego miejsca
Róże to kwiaty, które lubią dużo światła i ciepła. A więc powinny rosnąć tam, gdzie jest dobre nasłonecznienie i jeżeli to możliwe w miejscach osłoniętych od wiatru, ale z dala od białych ścian budynków od strony południowej, gdyż w okresach małej wilgotności, mogą być atakowane przez przędziorki.

Przygotowanie gleby pod róże
Należy sprawdzić pH ziemi. Najlepszy odczyn to 5,5 – 6,8, róże rosną również na obojętnych glebach, powinno się natomiast unikać terenów podmokłych i gliniastych. Najlepiej sadzić je do spulchnionej lekko ziemi, wymieszanej z np.: torfem, węglem brunatnym, ziemią kompostową, korą sosnową, z tym, że należy pamiętać, że bakterie, które przerabiają korę zużywają azot.

Tak przygotowane miejsce posypujemy nawozem potasowym w ilości 60g/m2 oraz fosforowym w ilości 40g/m2. Miejsce jeszcze raz przekopujemy i po ok. 4 tygodniach możemy sadzić róże.

Po lecie pod różami należy sprzątać zaschnięte liście, szczególnie jeżeli wystąpiła czarna plamistość, gdyż na nich znajdują się zarodniki chorobotwórcze.

Zabezpieczenie róż na zimę
Co roku należy przed zimą stosować kopczykowanie, ja stosuję zrębki z drzew owocowych, może też do kopczykowania być użyta kora.
Pozdrawiam serdecznie Robert
Ostatnio zmieniany: 13 Mar 2012 20:12 przez Hiacynta.
Za tę wiadomość podziękował(a): Hiacynta, sd-a, Margolka, -Jagoda-, Anka04


Zielone okna z estimeble.pl

Pielęgnacja róż 13 Mar 2012 17:40 #10267

  • robchem
  • robchem's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 345
  • Otrzymane dziękuję: 406
Pielęgnacja róż wiosną

Po upewnieniu się, że nie będzie już silniejszych przymrozków rozgarniamy kopczyk, a materiał okrywowy wykorzystajmy do ściółkowanie gleby.

Przycinanie róż
Róże przycinamy na wiosnę. W przypadku, gdy była ostra zima, sprawdzamy czy nie pomarzły pędy, gdyż mrozoodporność róż to ok. -15oC. Zmarznięte pędy wycinamy przy zdrowej tkance nad oczkiem poniżej przemarznięcia. W przypadku starych róż wycinamy stare zdrewniałe pędy a zostawiamy młode. Młode róże nie przemarznięte przycinamy minimalnie.

Róże rabatowe wielokwiatowe możemy ciąć umiarkowanie ok. 50cm nad ziemią lub silnie ok. 20cm nad ziemią Nie przycinana róża to producent zielonych liści, rosnących na cienkich pędach i rodzących małe rachityczne kwiatki.

Nawożenie róż
Róże wymagają obfitego nawożenia. Dostarczamy im przede wszystkim azot i potas, gdyż są to pierwiastki, które są łatwo wypłukiwane po opadach, najlepiej stosować nawóz wieloskładnikowy tj. azofoskę w ilości ok. 60 g/m2, lub zastosować nawóz specjalny do róż.

Azot jest potrzebny:
-do wegetacji rośliny,
- bakterie przerabiające korę zużywają przy tym również azot.
Pozdrawiam serdecznie Robert
Ostatnio zmieniany: 15 Kwi 2012 14:26 przez robchem.
Za tę wiadomość podziękował(a): sd-a, Margolka

Pielęgnacja róż 13 Mar 2012 17:42 #10268

  • robchem
  • robchem's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 345
  • Otrzymane dziękuję: 406
Róże latem

Nawożenie
W okresie wegetatywnym, zaczynając od wiosny, nawozimy trzy razy. Ostatni termin nawożenia to koniec lipca, gdyż azot opóźnia drewnienie pędów, wówczas roślina nie zdąży się przygotować do zimy. Natomiast potasowy nawóz przyśpiesza drewnienie pędów, stosujemy go do końca sierpnia. W trakcie lata należy spulchniać ziemię pod różą.

Podlewanie
Bardzo ważne jest umiarkowane podlewanie. Pamiętajmy, aby podlewając roślinę kierować strumień wody wprost na podłoże a nie na łodygę i liście.

Cięcie
Róża w naszym klimacie może kwitnąć trzy razy. Po każdym przekwitnięciu kwiatów należy wycinać zaschnięte pędy powyżej pierwszego liścia. Tym cięciem pobudzamy pąki, które wyrastają z kątów liści.

Róże które kwitną raz w roku nie musimy wycinać przeschniętych kwiatostanów.
Całe lato natomiast musimy stosować ochronę przed grzybami i szkodnikami.
Pozdrawiam serdecznie Robert
Ostatnio zmieniany: 13 Mar 2012 18:27 przez robchem.
Za tę wiadomość podziękował(a): sd-a, Kocina, Margolka, Akwarela, VIRUS

Pielęgnacja róż 13 Mar 2012 18:40 #10305

  • Kocina
  • Kocina's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 643
  • Otrzymane dziękuję: 181
Cięcie róż historycznych; takich, które nie powtarzają kwitnienia, np. Cardinal de Richelieu: nie tniemy ich wczesną wiosną!
Te róże kwitną na pędach zeszłorocznych. Ja je przycinam dopiero po zrzuceniu płatków, inaczej pozbawimy się kwiatów :dry:
Po kwitnieniu przerzedzam je nieco, przycinam o ok. 1/3. i jeśli trzeba, dodatkowo upinam na pergoli.
Wypuszczą wtedy mnóstwo nowych pędów.
Pozdrawiam ciepło - Ogródek Marty
FO Oaza na Facebook'u
Za tę wiadomość podziękował(a): Margolka

Pielęgnacja róż 19 Mar 2012 19:29 #13493

  • Kocina
  • Kocina's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 643
  • Otrzymane dziękuję: 181
Ja tym razem po prośbie: macie jakiś schemat nawożenia i pryskania róż?
Teraz - jeśli ktoś to stosuje - powinno się zrobić wczesnowiosenny oprysk miedzianem. Zanim róże wypuszczą listki, przy bezdeszczowej pogodzie i temperaturze powyżej 10 st.

Co dalej? Kiedy zaczynacie nawozić? Czy zasadne jest rozsypanie nawozu teraz, czy jeszcze czekamy?
I jaki nawóz?

Czy stosujecie opryski magnezem w sezonie? A jeśli tak, to jak często?
Pozdrawiam ciepło - Ogródek Marty
FO Oaza na Facebook'u

Pielęgnacja róż 24 Mar 2012 10:58 #15489

  • Kamila Sz
  • Kamila Sz's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 210
  • Otrzymane dziękuję: 157
Kocina ja tak ekspresem, zaczynamy nawozić kiedy na różach są już liście, nie ma potrzeby sypać nawozów mineralnych w stanie bezlistnym. a jaki nawóz to temat rzeka :) Jest cała masa nawozów "do róż" ale czasem różnią się tylko opakowaniem od uniwersalnych. Wielu chwali sobie nawozy długodziałające - Substral, Oscmocote - 3 lub 6 miesięczne. Są droższe, ale nawozimy raz lub dwa w zależności od długości działania. Ciężko też nimi przenawozić rośliny.
Ja osobiście stosuję Hydrokomplex zmieszany w stosunku 2:1 z saletrą amonową. Taką mamy mieszankę do roślin w szkółce :)
Nawożenia dolistnego nie stosowaliśmy nigdy, nie było takiej potrzeby.

Pielęgnacja róż 01 Kwi 2012 17:14 #19262

  • Kocina
  • Kocina's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 643
  • Otrzymane dziękuję: 181
W takim razie róże zaczynamy nawozić po wiosennym przycięciu, jak już puszczą liście.
Do tej pory stosowałam "nawozy do róż", zgodnie z dawką na opakowaniu.
W tym roku przerzucę się na nawóz do pomidorów, zobaczymy jakie będą efekty ;)
To nawóz który ma sporo potasu, który wzmacnia kwitnienie i owocowanie, a nie produkcję masy zielonej, a o to w różach przecież chodzi.
I jest tańszy niż specjalistyczne nawozy do róż.

Posprawdzałam i ma nieco za mało azotu, który jest różom potrzebny w pierwszej fazie, dlatego najpierw podsypię odrobiną mączki kostnej (dzięki Wam upolowałam ostatnio w Lidlu :kiss3: ).
Rabatki ściółkuję korą, która zużywa sporo azotu, więc mączka tym bardziej się sprawdzi.

0
0
0

Teraz już za późno, ale może komuś się przyda moja metoda zabezpieczania zimą róż piennych:

Kiedy temperatura spada do -5, owijam agrowłókniną miejsce szczepienia.
Później dodatkowo nakładam na pień otulinę izolacyjną do rur. To miękka pianka, łatwo rozciąć wzdłuż i nałożyć.
Do kupienia w marketach budowlanych za grosze.
Całość owijam sznurkiem i mam badylka na czerwonej nodze. U mnie sprawdza się rewelacyjnie.
Patent od pewnej Hanki ;)

Kiepskie zdjęcie, ale efekt widać.
Na koronę można dodatkowo nałożyć czapkę z agrowłókniny.

Pozdrawiam ciepło - Ogródek Marty
FO Oaza na Facebook'u

Pielęgnacja róż 01 Kwi 2012 17:34 #19270

  • Roma
  • Roma's Avatar
Robercie-czy wystarczy jak będę zasilała moje róże rozpuszczonym w wodzie końskim nawozem?

Pielęgnacja róż 01 Kwi 2012 19:43 #19349

  • zocha
  • zocha's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 587
  • Otrzymane dziękuję: 57
Ja chyba narobiłam jakichś głupot :club2: posadzone teraz niedawno róże podsypałam nawozem sztucznym a czytałam,że w pierwszy rok się nie nawozi,mam takiego stracha,nie do opisania,tyle roż gdybym spaliła to koniec świata poprostu,tyle,ze mocno podlalam i pada deszcz.nawóz się nazywa azotan amonu
Zielono pozdrawiam - Ewa
Ogród Ewy - zochy
Róże Ewy - zochy

Pielęgnacja róż 01 Kwi 2012 20:03 #19373

  • Kocina
  • Kocina's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 643
  • Otrzymane dziękuję: 181
Ewa, róż w pierwszym roku nie powinno się nawozić, żeby przede wszystkim budowały system korzeniowy.
Z nawozem wokół bryły korzeniowej róża robi się leniwa i nie czuje potrzeby wybadania korzeniami gleby wokół, tylko zjada to, czego dostarcza nawóz.
Bez nawozu, musi się wysilić i poszukać jedzenia.

Jeśli nie nasypałaś za dużo, nie spalisz :)

Niektórzy ortodoksi w pierwszym roku obrywają nawet pączki kwiatowe, żeby roślina nie marnowała energii na kwitnienie.
Powiem Ci po cichu, że teoria teorią, a ja zawsze i tak sypię pierwszoroczniakom minimalną ilość nawozu lub serwuję delikatne podlanie gnojówką. W kolejnych latach nawożę już silniej.
I nie obrywam łepków. Nie potrafiłabym odmówić sobie przyjemności oglądania kwiatów ;)
Pozdrawiam ciepło - Ogródek Marty
FO Oaza na Facebook'u
Za tę wiadomość podziękował(a): Greta_Baum

Pielęgnacja róż 01 Kwi 2012 21:29 #19461

  • zocha
  • zocha's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 587
  • Otrzymane dziękuję: 57
Marto poprostu kamień z serca :kiss3: a co do obrywania pączków-ja też nigdy bym się na to nie zdecydowala,myślę,że jeśli róży jest dobrze,to będzie kwitla a jeśli nie,to moglibyśmy cudować dla nie a ona i tak nic nam nie da :flower:
Zielono pozdrawiam - Ewa
Ogród Ewy - zochy
Róże Ewy - zochy

Pielęgnacja róż 05 Kwi 2012 22:15 #21222

  • robchem
  • robchem's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 345
  • Otrzymane dziękuję: 406
ROMO Końskie odchody to doskonały obornik obornik. Zawiera wysoką zawartość składników mineralnych i celulozy są idealne pod względem wartości odżywczych dla róż i storczykowatych. Rozkładający się nawóz koński wydziela dużo ciepła tak potrzebnego różom, żeby dobrze rosły. Wartość pH końskich odchodów to 6,5-8.
Pozdrawiam serdecznie Robert
Ostatnio zmieniany: 05 Kwi 2012 22:52 przez Hiacynta.
Za tę wiadomość podziękował(a): Roma

Pielęgnacja róż 05 Kwi 2012 22:47 #21235

  • robchem
  • robchem's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 345
  • Otrzymane dziękuję: 406
Azotan amonu to typowy nawóz azotowy, zawiera 30% azotu. Jeżeli nie masz gliniastego terenu, to w czasie obfitych deszczów ten pierwiastek zostanie wypłukany, wszystko zależy od tego, ile tego nawozu wysypałaś, bądź dobrej myśli.
Pozdrawiam serdecznie Robert
Ostatnio zmieniany: 05 Kwi 2012 22:53 przez Hiacynta.

Pielęgnacja róż 16 Kwi 2012 22:07 #26559

  • robchem
  • robchem's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 345
  • Otrzymane dziękuję: 406
Kocino - chciałem się odnieść do zamiany nawozów. W pierwszym momencie chciałem napisać "świetny pomysł". Po chwili zastanowienia, pojechałem do pobliskiej PRIMA FLORA i z wszystkich specjalistycznych nawozów do róż i pomidorów spisałem ich składy chemiczne:

Tabelanawozw.jpg


Z tego zestawienia widać (niestety był ubogi wybór do pomidorów), że kupując niektóre nawozy możemy być niemile zawiedzeni.
Róże powinno się nawozić trzy razy:
1.W kwietniu, gdy pojawiają się zielone pąki, wówczas wzrasta zapotrzebowanie na nawóz wzbogacony w składnik azotowy.
2. W zależności od odmiany, w pełni kwitnienia również potrzebny fosfor i potas.
3. W drugiej połowie lipca nawóz magnezowo potasowy, aby przygotować roślinę do zimy.
Oczywiście w przypadku nawozów mineranych najlepiej używać nawozów długo działających, z których powoli i stopniowo są uwalniane składniki.
Pozdrawiam serdecznie Robert
Za tę wiadomość podziękował(a): sd-a, Kocina, Ewik7

Pielęgnacja róż 16 Kwi 2012 22:49 #26584

  • Kocina
  • Kocina's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 643
  • Otrzymane dziękuję: 181
Robchem, dziękuję :kiss3:
Popatrz jaki rozstrzał w proporcjach! Nigdy nie zrobiłam takiego porównania.

Wiem że róża na początku potrzebuje azotu do budowy krzewu.
Bez fosforu będzie kiepsko kwitła.
Potas reguluje gospodarkę wodną i przyspiesza drewnienie krzewów.
Magnez wspomaga budowę liści.

Mimo wszystko spróbuję z pomidorowymi. Zobaczę jakie będą efekty.
Gdyby coś poszło nie tak, mam magnez do oprysków wspomagających.
Azot już powędrował na rabatki. Nie spróbuję, nie będę wiedziała :)
A zróżnicowanie w proporcjach różanych nawozów specjalistycznych tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że raczej ich nie zamorduję. Chyba ;)
Pozdrawiam ciepło - Ogródek Marty
FO Oaza na Facebook'u

Pielęgnacja róż 17 Kwi 2012 14:28 #26758

  • zocha
  • zocha's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 587
  • Otrzymane dziękuję: 57
Dzięki robchem,mam nadzieję,że będzie dobrze,nic niepokojącego narazie nie zauważylam :garden1:
Zielono pozdrawiam - Ewa
Ogród Ewy - zochy
Róże Ewy - zochy
Za tę wiadomość podziękował(a): robchem

Pielęgnacja róż 17 Kwi 2012 23:14 #27017

  • robchem
  • robchem's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 345
  • Otrzymane dziękuję: 406
:bravo: Mączka kostna, to nawet niezły pomysł. Zawarte są w niej trzy główne składniki azot, fosor i wapń. Traktowałbym ją jako nawóz organiczny. Azot w niej zawarty, związany jest z białkami i aminokwasami. Odzysk azotu z tych związków może nastąpić pod wpływem działania bakterii, a więc im więcej próchnicy tym lepszy rozkład. Natomiast fosfor i wapń występuje w postaci fosforan wapnia, jest to związek nierozpuszczalny w wodzie, rozpuszcza się tylko w kwaśnym środowisku. A więc środowisko w jakim rosną róże, nie rozłożą tego związku. Tak więc fosfor z mączki raczej nie będzie wykorzystany. :bye:
Pozdrawiam serdecznie Robert
Za tę wiadomość podziękował(a): Kocina

Pielęgnacja róż 09 Cze 2012 12:29 #45301

  • futrzasta
  • futrzasta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1752
  • Otrzymane dziękuję: 603
Nie bardzo wiedziałam, gdzie mogę zapytać, więc pytam tutaj. Czy popełnię wielki grzech sadząc róże po sąsiedzku z winoroślą? Obawiam się przenoszenia chorób z jednego na drugie i nie wiem czy słusznie się obawiam. Wybaczcie mi takie pytanie :oops: - to moja pierwsza róża.


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Łatka, MARRY
Wygenerowano w 0.813 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum