Forum Ogrodnicze Oaza

Fritillaria persica 2014.

Fritillaria camschatcensis

Fritillaria meleagris

Fritillaria imperialis

Uzupełnię swoimi archiwalnymi zdjęciami szachownic. Obecnie rosną w innych miejscach, zobaczymy jak będą pozować w tym sezonie.

Szachownica Michajłowskiego ?

W ubiegłym roku posadziłam po raz pierwszy 2 cebule - wzeszła tylko jedna. Pytanko mam - co z tym wykopywaniem (lub nie ) cebul i kiedy.
Czytałam w różnych źródlach - trzeba wykopywać co roku (wtedy jest lepszy kwiat) lub też nie wykopywać przez co najmniej 3 lata. I komu tu wierzyć. Fachowcy pomóżcie proszę

Szachownica perska



i ...

Zakwitła korona lisia:

zdjęcie wczorajsze.

Przesadziłam swoje szachownice na rabatę trawiastą, bo wiosną trawy budzą się późno. Chciałam, żeby coś się działo już wcześniej. Później, gdy szachownice przekwitną i zaschną, do głosu dojdą kępy traw. Miejsce podpasowało moim pupilkom i zakwitły wszystkie.

Bożka wrote:
Ja nie wykopuję.
Zaczęły kwitnienie:

To mje szachownice, na które już czekam.
Mam nadzieję, że w przyszłym roku też pięknie zakwitną



Pozdrawiam

Eh,też mnie oczarowały,kupiłam i kwitły tylko w pierwszym roku po posadzeniu. W tym cebule przesadziłam w inne miejsce bo może było im tam nie najlepiej. Zobaczę w przyszłym roku, jeszcze zima nie nadeszła a ja też bym już chciała wiosnę. A powiedz Gosiu w awatarze twoim to co to za odmiana róży? Taka piękna.

Ta róża jest rzeczywiście przepiękna. Zobaczyłam ją w necie i się zakochałam. Bardzo długo jej szukałam i nie trafiłam nikt nie miał jej w ofercie. Pojechałam do córki i tam jest ogrodniczy, no wiesz… Być i nie wejść… Wejść i nie pooglądać róż… I tam ją znalazłam, malusieńką sadzonkę z wpół zatartym napisem. Jak ją złapałam to już nie puściłam.
Nazywa się Albrecht Dürer Rose czyli Róża Albrechta Dürera.
Odnośnie cesarskich koron, to które miałaś (mam nadzieję masz)?
Z cesarskimi koronami to jest tak, że nie lubią mokrej, ciężkiej ziemi, kochają ciepło. Jeśli się wykopuje cebule (uwaga nie przesuszyć) to one wtedy często lepiej zawiązują kwiaty ponieważ powietrze wokół nich jest cieplejsze niż ziemia, w której by siedziały, a one potrzebują ciepła do zainicjowania pąków w cebuli. Jednak to lato było tak ciepłe, że powinny pięknie kwitnąć w przyszłym roku, jeśli oczywiście cebule są odpowiednio odkarmione i duże.
Pozdrawiam

No, uwielbiam takie dwukolorowe róże, a ta jeszcze ma tak dużo płatków, jest śliczna. Patrzyłam w katalogu róż polecanych przez Związek Szkółkarzy Polskich i musi być naprawdę rzadką bo nawet tam jej nie ma ale dziękuję za informację, poczytam o niej na internecie i nazwę dopisałam do listy moich chciejstw i będę się rozglądać
a co do koron, to odkopałam właśnie stare zapiski i kupiłam w 2012 roku 5 koron (Rubra, Aurora, Persica, Lutea i Garland Star) i kwitły mi tylko dwie z nich w pierwszym roku po posadzeniu. A potem w dwóch kolejnych latach nie kwitły. W tym roku znalazłam 4 cebule, a piąta została na starym miejscu bo nie mogłam znaleźć, bo wykopywałam jak już nad ziemią nic nie było. Przesadziłam je na pełne słońce. Ale zmartwiło mnie, że cebule były mniejsze niż te co wsadzałam do ziemi, jakby się trochę skurczyły. Wiosną zawsze daję nawóz. Tak bardzo mi się podobają takie rosnące po kilka sztuk w jednym miejscu, ehh nie wiem czy się kiedyś takich doczekam. Kiedyś kupiłam jedną sztukę w Biedronce i też najpierw kwitła a potem zaginęła. Stwierdziłam, że to może przez sklep, może jakieś chore lub gorszego gatunku sprzedają w tych marketach. Dałam im jeszcze jedną szansę, kupiłam je wtedy na allegro, były duże i wyglądały na zdrowe, więc przyczyna chyba nie tkwi w cebulach.
Moje dwie wyglądały tak:

Gosiu ja zawsze bylinom, a zwłaszcza cebulom daję nawóz z dużą zawartością fosforu i potasu. Nie wykopywałam cebul, więc nie wiem czy przyrosły, ale myślę, że tak. Na początek 1 raz azofoska lub wieloskładnikowy, a póżniej tylko polifoska lub inny z małą zawartocią azotu (N).
Acha, i widzę je koło rododendronów może być zbyt kwaśne środowisko - one lubią obojętne lub lekkokwaśne gleby i jeśli masz ciężką ziemię to podsyp je piaskiem lub żwirkiem.
To zdjęcia mojej pięknotki.






Ta róża jest siostrą Augusty Luise (mama róża Peace) i mówi się, że jest do niej bardzo podobna, ale to nieprawda. Różnią się już od fazy pączka, ale obie pachną (Peace podobno pachnie, ale ja nie czuję jej zapachu). Mam wszystkie te róże i Aquarell i Double Delight - po prostu jestem fanką tej rodzinki
Życzę powodzenia w poszukiwaniach bo warto.

PS.
Szachownicy Garland Star wogóle nie znam (ciekawa jestem co za jedna). Ta największa szachownica na moim zdjęciu to Stripped Beauty (żółta w pomarańczowe paski lub jeśli wolisz pomarańczowa w żółte paski )
Mam też jeszcze taką śmieszną szachownicę (aureovergiata)



Pozdrawiam
Oby do wiosny

Ja w tym roku kupiłam specjalny nawóz do cebulowych,nie pamiętam firmy,a opakowanie już dawno w śmieciach. A co ma być to będzie i zobaczymy co wyrośnie w przyszłym roku. Ale trochę się martwię bo nie dałam żadnego drenażu pod nie.

Powiedz mi jeszcze Gosiu która z nich kwitnie najbardziej obficie i która jest najmniej podatna na choroby?
Dziękuję za odp.

Powiem szczerze, że żadna z tych róż mi za dużo nie choruje. Double Delight jak na 2-letnią różę utworzyła ogromny krzak, ale tak cudnie pachnie olejkiem różanym… Peace słabiej rośnie, ale była między dwiema peoniami; jedną w tym roku przesadziłam. Augusta Luise miała za blisko Serduszkę. Serduszka weszła w stan spoczynku i została przesadzona - Augusta od razu ruszyła w górę. Najmniejszą jest Albrecht, ale był wsadzany gdzieś w sierpniu i w tym roku niechcący złamałam mu pierwszy silny pęd. Teraz stoi koło niego wielka tyka. Najpierw się na nią nadzieję.
Najsłabiej jak na razie u mnie kwitną Peace i Albrecht, ale mają najmniejsze krzaczki. W tamtym roku miały po 1 kwiatku (pierwszy rok u mnie), a w tym roku po jakieś 5-6 kwiatów, ale myślę, że tworzą krzak.