Może powrzucam troszkę zdjęć z tegorocznej wiosny (w tamtym sezonie o tej porze jeszcze zdjęć nie robiłam).
Pierwszym kwiatkiem w tym roku był zimowit wiosenny - bulbocodium vernum (teraz już nie należy do zimowitów).
Zakwitły mi krokusy i iryski żyłkowane (niestety nie kępki, ale będę o nie zabiegać)
Więc wiosnę miałam fajną tylko wielką przykrością było to, że wiele cebul zostało zniszczone przez ptaki. Myślę, że ziemia jest zbyt lekka (prawie piasek) i łatwo w niej dziobać i skubać świeże, słodkie pączki kwiatowe. Mam sezon na wymyślenie jak temu zapobiec.
Tylko jedno drastyczne zdjęcie
Ta sama roślina niedawno
.
Myślę, że czas dojść do dzisiaj, a w miarę potrzeby będę wracała do wcześniejszego wyglądu roślin
.
Ostatnie zdjęcia robiłam w niedzielę. Moje prymulki i nie tylko (
)
Na jesieni kupiłam taką dziwną cebulkę i oto co z niej wyrosło
Irys bucharski (Iris bucharica) w dwóch odsłonach
Teraz rzut oka na zagonki liliowe (za gęsto posadzone - muszę porozsadzać)
oraz moje pupilki, dla których w tamtym roku spreparowałam specjalne środowisko
Lilia lamparcia (lilium pardalinum)
oraz Lilia kanadyjska (Lilium canadense)
Na koniec wrzucę kilka prymulek, bo dokąd kwitną, nic bez nich
Pierwiosnek Belarina Pink Champagne
No i niewątpliwie Laced, tylko jaki? Gold czy Silver?
Myślałam - lampasik żółty - Gold, lampasik biały - Silver, ale już się pogubiłam.
Jaki by nie był lampasik - pierwiosnek śliczny i bardzo go lubię.
Ten pierwiosnek omszony/omączony (Primula x pubescens) jest u mnie 3 rok i dopiero pierwszy raz zakwitł. To chyba wina ziemi - przez cały czas zabiegam o jej polepszenie.
Na koniec dzisiaj ten pierwiosnek, o który bardzo zabiegałam - pierwszy kwiatek (u mnie) pierwiosnka Green Francesca
Pozdrawiam tych wszystkich, którzy ewentualnie zabłąkali się tu.