Forum Ogrodnicze Oaza

Aniu - mojej z tego powodu jest bardzo miło

Niestety, zielonolistna już kończy kwitnienie, variegata jeszcze się trzyma:

Przywędrowała z okolicznych łąk (?) i zadomowiła się w piwoniach - tojeść pospolita:

Tojeść orzęsiona - panoszy się jak chwast. Najładniejsza jest w maju, kiedy ma ładnie wybarwione, purpurowe listki. Potem stopniowo zielenieją; kwiatki, jak widać, takie sobie, nie powalają urodą

Zaczyna kwitnąć tojeść orszelinowa:

Lysimachia clethroides (Tojeść orszelinowata)





Panoszy się okrutnie ale ją lubię
U mnie z równie panoszącą się firletką

Tojeść wiosną - w wieku młodzieńczym

04.05.2016
- tojeść kropkowana :




-tojeść orzęsiona:

Właściwie traktuję go jak chwast, ale parę kępek zostawiłam.

Kochany "chwast"

Coś w tym jest! Niby chwast, zaborczy, mocno redukowany, ale bestia ma swój urok - np. w towarzystwie szałwii

No bo ładny jest i stosunkowo długo kwitnie.

Rósł sobie dziko nad strumieniem i przyniosłam go z kamieniami, wyparł skutecznie macierzankę, i ubiorek sam zajął ich miejsce, nie iterweniuję, bo orzech urósł i mocno zacienia. Tojeść rozesłana poradzi sobie wszędzie. Tamte biedule nie.

Kwitnie tojeść kropkowana:

i tojeść orzęsiona:

Przekwitnięta tojeść kropkowana już jakieś dwa tygodnie temu została ciachnięta sekatorem.
Najprawdopodobniej jeszcze drugi raz pokaże kwiatki, lecz dużo mniej obficie.


Natomiast aktualnie, w dalszym ciągu kwitnie tojeść orzęsiona (choć widzę, że cieniste lokum ją spowalnia )
17.07.




Ładnie też zaczyna swój pokaz dwuletnia tojeść orszelinowa :

17.07.

Zakwitła orszelinowa i u mnie:

Tojeść rozesłana Aurea chciałaby rosnąć wszędzie... Ale naprawdę jest urocza.
Jako tło dla niezapominajek:


I fotki wczorajsze:

Na wygwizdowiu jeszcze w pąkach, na słoneczku rozkwita:

Jak kamienie nią zarosną też powinno fajnie wyglądać.