Forum Ogrodnicze Oaza

Nie przyznam się od jak dawna uprawiam rośliny, które susze, preparuje i układam. Ale długo, bardzo długo. W tym wątku spróbuje zebrać swoje doświadczenie i wiedzę i przekazać wam. Może komuś się przyda. Dziś proponuje zająć się podstawową rośliną, a raczej grupą roślin jakie stosuje w kompozycjach.
ZBOŻA







Pora je wysiać. Ktoś by powiedział po co? Tyle jest ich na polach. Tak, ale by kłosy były ładne muszą być po pierwsze dorodne, a po drugie ścięte w odpowiednim terminie
A po za tym one w ogrodzie sadzone pojedynczo w małych kępkach potrafią być naprawdę piękne. Mamy ich na oku i pora kiedy należy ich ściąć nie umknie nam. A jest to bardzo krótki okres. Od momentu wykłoszenia do zakwitnięcia.Potem atrakcyjność kłosów gwałtownie spada i w chwili pojawienia się ziarna, dla naszych celów stają się bezwartościowe.




Kiedy je wysiewać? Teraz.Nie długo święta Wielkanocne. Warto do małych kubków wysiać jęczmień, pszenice, owies. Mieć na święta trawkę do koszyczka, a po świętach wysadzić w ogrodzie parę kępek. Nie trzeba dużo, kilka kubków po parę nasionek. I potem ściąć w odpowiednim czasie.Nie potrzebują żadnych zabiegów. Ponieważ mają krótki okres wegetacji nawet specjalnie nie odchwaszczam. Suszymy w małych porcjach. Jeżeli chcemy zachować przepiękny zielony kolor suszymy w ciemności, jeżeli chcemy mieć jasną słome suszymy na słońcu.Jeżeli chcemy mieć kłosy równe, proste suszymy " do góry nogami". Jeżeli zależy nam na przewieszających się kłosach wtedy suszymy kłosami do góry.A potem? Potem robimy z tego np wieniec. Taki do altany lub do ganku na ściane.

Tej rośliny, którą teraz zaproponuje nie mogę zaliczyć do łatwych. Polecam ja tym którzy lubią wyzwania. Pewnie zracji, ze bywa bardzo zawodna nie jest popularna na naszych rabatach.
Gomfrena kulistaGomphrena globosa




Gomfrena to roślina jednoroczna o rozgałęzionych łodygach i różnobarwnych kulistych główkach. Gomfrena to doskonała roślina na rabaty i do do zasuszania.Jest rośliną która wymaga dużo słońca. Nie ma mowy byśmy ją sadzili w cieniu innych roślin.Ostatecznie pochodzi z Amazonii.
Kwiatki jej są małe, niepozorne ,a owe wielobarwne główki to barwne liście przykwiatowe, które występują w kolorach pomarańczowym, różowym, białym, a nawet purpurowofioletowym.W zasadzie urośnie wszędzie na każdej glebie, ale kwitnie obficie jedynie gdy stworzy się jej warunki.
Po pierwsze ma długi okres wegetacji, więc już ją trzeba wysiać by zdążyla zakwitnąć gdy tego słońca jest dużo. Wysiewamy do doniczki lub paletki i pikujemy po przymrozkach do gruntu.
W zasadzie literatura podaje, że rośnie i kwitnie na każdej glebie, ale ja wiem z doświadczenia, że lubi dodrze zjeść i wypić. Karmie ją obornikiem kurzym i podlewam gdy jest sucho. Wtedy kwitnie pięknie. A dla mnie te kwiaty są bezcenne, bo takich kolorów i takich kształtów nie ma w przyrodzie za dużo. Scinam je gdy kwiaty są w pełni rozwinięte. Suszę klasycznie "do góry nogami" w ciemności. Nie traci nić ze swoich kolorów do wiosny.

Jedną z ulubionych moich roślin, a przy tym naprawdę bezproblemowych jest
LenLinum L.
Roślina jednoroczna. Kiedyś to podstawowa uprawa rolnicza. Z jego włókien tkano płótno, a z nasion wyciskano pożywny olej. Ja jeszcze te błękitne łany pamiętam z dzieciństwa. Dziś jeż widok nie spotykany.




Dziś roślina ta przeżywa swój renesans. O wyjątkowych zaletach lnu dla zdrowia i urody decydują jego nasiona. Mnie jednak interesują jego owocniki. Mają ciekawy kulisty kształt,Wyglądają schludnie, elegancko są trwałe, łatwe w suszeniu i farbowaniu.Pasują do każdej kompozycji.




Dla mnie wielką zaletą tej rośliny jest krótki okres wegetacji.Jest idealna do zapełnienia czasowo pustych miejsc.Ścina się ją gdy utworzone są wszystkie owocniki w gronie. Susy klasycznie "do góry nogami. Bardzo łatwo przyjmuje farbę. I jest bardzo dekoracyjny i wszechstronny.

Ta roślina jest chyba najłatwiejsza, ze wszystkich jakie uprawiam.
Czarnuszka demacejska




Nie robię przy niej nic. Parę krzaków z nasiennikami w sierpniu wyrywam i rzucam tam gdzie chcę by rosła, przeważnie w późne trawy i.. zapominam. W czerwcu lipcu ścinam ozdobne główki i susze. Nie wiem dlaczego, ale nasiona ze sklepu schodzą ciężko. Sama wysiewa się rewelacyjnie.Nie choruje. I jest przepięknie niebieska.
Materiałem do suszenia są główki nasienników.Są ozdobne bez specjalnych zabiegów, tak, że nie wiem nawet czy jak przyjmują farbe.





Suszy się je klasycznie w ciemności i jest niezastąpioną rośliną w kompozycjach lub bukietach.




Namawiam by zaprosić ją do ogrodu, ona już tam zostanie. A w zimie można z niej zrobić niebanalny bukiet lub wieniec na ścianę do ganku lub kuchni..

Chcąc pisać o wszystkich roślinach nadających się do suszenia muszę zahaczyć o inne działy. Następna roślina jest byliną to;
Zatrwian szerokolistny Limonium latifolium
Uważam, i to nie tylko ja, że to najpiękniejszy z zatrwianów W lipcu kiedy utworzy swoją ametystową kopułę wys ok 0,7m, nie ma osoby by nie zwróciła na niego uwagę.
Mocno rozgałęzione gałązki pokryte są tysiącami drobniutkich niebiesko-lawendowych kwiatków.

Urośnie w każdej glebie, byle stanowisko było słoneczne. Preferuje gleby o odczynie lekko zasadowym, choć u mnie ma trochę kwaśną i nie narzeka Jest bezobsługowy.Czasem należy go podkarmić (uwaga z azotem), bo jest rośliną długowieczną i trzeba trochę uzupełnić składniki. Nie choruje, ale ślimaki lubią jego liście,a liście ma piękne ciemne, lśniące często wykorzystywane do żywych wiązanek.

Jest bardzo dobrym towarzyszem róż i roślin o jaskrawych kwiatach. Ja sadze go jako dodatek do wiązanek np. zatrwianu wrębnego. Jest świetny do suszenia, ale te śliczne niebieskie płatki odpadają w czasie suszenia i gałązki tracą kolor.No niestety, trzeba go farbować.Niemniej jest naprawdę dobrym materiałem do kompozycji. Choć według mnie trochę się opatrzył. Farbowane na fioletowo gałązki zatrwianu i pomarańczową miechunkę spotkać można prawie w każdej galerii. Fakt zatrwian potrzebuje przestrzeni, do małych kompozycji nie bardzo się nadaje.Ale czasem wychodzi...

Zatrwian szerokolistny z czarnuszką i różami

I w kolejce czeka następna jednoroczna roślina do wysiania. Jedna z najłatwiejszych i najwdzięczniejszych jakie znam;
Wiekuistka (złociszek oskrzydlony) Ammobium alatum
Wysiewamy ją teraz do paletki, rozpikujemy do gruntu w maju i czekamy na kwiaty. Można też wysiać na początku maja do gruntu.




Wymagania ma..żadne. Posadzić ,odchwaścić czasem i ściąć kwiaty.Kwitnie od początku lipca długo, do września.U mnie tak trochę krócej, bo bardzo go eksploatuje. Ścinamy go jak nam wygodnie, jakie mamy potrzeby bo wygląda dobrze zarówno w pączkach jak i rozwinięty. W kompozycjach nie jest gwiazdą jak kocanka czy zatrwian. Spokojny biało żółty zestaw kolorów wygląda dobrze w każdej kompozycji i a każdym towarzystwie. Jest bardzo trwały. Atrakcyjny wygląd zachowuje długo, nie blaknie, nie szarzeje.Nie choruje i ma bardzo małe wymagania glebowe.

Kwiaty wiekuistka bardzo dobrze imitują stokrotki nadają się do wiosennych stroików.

Gdybym zrobiła ranking najbardziej przydatnych roślin w suchych kompozycjach ona była by w ścisłej czołówce;
Włośnica Setaria Włośnica ber, włośnica sina, włośnica italiana maxima.

Trawa jednoroczna uprawiana we Włoszech, na Węgrzech i innych południowych krajach jako roślina pastewna. U nas ma zastosowanie jedynie marginalne w mieszankach dla ptaków,ale w ogrodach uprawiana jest ze względu na jej walory dekoracyjne. Okres wegetacji ma dosyć krótki, kwitnie po trzech miesiącach od wysiewu.Jest dekoracyjna ok miesiąca potem jej atrakcyjność gwałtownie spada i po prostu trzeba ją usunąć.Wymagania ma zerowe. Rośnie tam gdzie jej każemy. Lepsza ziemia większe kłosy, gorsza ziemia mniejsze kłosy. Dla moich celów wielkość kłosa nie ma znaczenia, wiec sieje ją byle gdzie. Ścinamy ją na początku kwitnienia i suszymy w wazonie prosto tak oby przewieszające się kłosy nie rozprostowały się.

Nie jest konieczne suszenie w ciemności. Włośnica ma ten swój popielato zielony kolor i niewiele blaknie.Ja bardzo często farbuje ją na zielono. Ale trzeba bardzo uważać, bo mocno przyjmuje kolor. Zbyt mocno ufarbowana bije po oczach. Farbę stosuje zwykłą do barwienia bawełny. Na trzy litry wody pół torebki farby i trzy łyżki octu.Bardzo krótko trzymamy ją w farbie.Tu trzeba wyczucia jak długo trzymamy ją w farbie. Ok 15 min.

Dziś posiałam najsympatyczniejszą roślinę jaką uprawiam.
Suchołuska helipterum roseum

Jest to średnia roślina jednoroczna o słabo rozgałęzionej i ulistnionej łodydze i przepięknych podobnych do stokrotek kwiatach.Na szczytach pędów pojedyncze, dość duże koszyczki składające się z kwiatów rurkowatych. To co udaje płatki to suche okrywy koszyczka o delikatnym zapachu.Kwiaty są w kolorze białym, karminowym i różowym. Suchołuska urośnie praktycznie wszędzie, byle gleba była przepuszczalna, a stanowisko słoneczne.Choroby, nie widzę, natomiast kochają ją mszyce.




Ścinamy pędy z kwiatami w momencie kiedy pierwsze okółki kwiatków rurkowatych są rozwinięte.Suszymy klasycznie, a ciemności " do góry nogami". O farbowaniu tej rośliny nic nie wiem.
W kompozycjach roślina raczej nie lubi towarzystwa innych kwiatów, no ostatecznie zatrwian.Sama z sobą wygląda najlepiej.Nie nadaje się na zewnątrz do ganku czy altany. Przy niewielkiej nawet ilości wilgoci kwiaty zamykają się, i cały urok jej znika. Jest idealna do przedpokoju lub jadalni.

Pisałam o roślinach które są sympatyczne, delikatnie, grzeczne, które trzeba uprawiać,ale są też rośliny, które są zmorą ogrodu. Uparte, z tych co zawsze wyrosną tam gdzie ich nie chcemy. Do takich roślin należy:
Szczeć barwierskaDipsacus sativus Roślina dwuletnia o sztywnej , nagiej i pokrytej kolcami łodydze, liściach tworzących rozetę.Rośnie wysoka 2-3 m .W ogrodzie nie jest za bardzo pożądana. Duża klująca zacienia wszystko, a przy tym jest ekspansywna.Nie tylko kolce są jej bronią, a kącik liści zbiera się dużo cieczy i jeżeli chcemy się jej pozbyć musimy się liczyć,że zostaniemy dokładnie zmoczeni.

No, ale jeżeli już coś jest to trzeba to wykorzystać, tym bardziej , że roślina ma wiele talentów. Po pierwsze przez lata służyła do gręplowania , wyczesywania wełny i lnu.Po za tym jest pomocna w leczeniu boreliozy. No i oczywiście jej szyszki są świetnym materiałem do rożnego rodzaju kompozycji, zimowych ,jesiennych, letnich.

Ścinamy je na początku lub w pełni kwitnienia. Suszymy, no i można podfarbować, bo szyszki same w sobie są dosyć ponure, ciężkie. Z farbą uważamy, bo szybko przyjmuje i nabiera ciemnego odcienia. Zabieg pociągnięcia ich farbą emulsyjną jest bezpieczniejszy i efektowny.

Tu nie farbowana... Kompozycja wysokość 20 cm

Tu farbowana...

Jeżeli ktoś dopiero zaczyna swoją przygodę z suszkami to polecam...
Krokosz barwierski

Absolutnie bezproblemowa roślina jednoroczna. Rośnie w zwykłej ziemi ogrodowej . Czuje się dobrze i w ciężkiej glinie z dobrą zdolność zatrzymywania wody, ale również urośnie w głęboko piaszczystej lub ilastej glebie. Potrzebuje do dobrego wzrostu jednak wilgoci, od czasu sadzenia aż do kwitnięcia trzeba podlewać w czasie suszy. Okres wegetacji ok 100 dni. Sieje się bezpośrednio do gruntu końcem kwietnia lub początkiem maja. Ścina się kwiaty gdy są w pełni rozwinięte.Suszy klasycznie w ciemności do góry nogami.Ma piękne jaskrawo żółte lub pomarańczowe kwiaty które nie tracą koloru do wiosny. Krokosz w przeszłości służył do wyrobu barwników.
Warto ją posadzić bo suche gałązki krokosza same w sobie są doskonałą kompozycją i będą cieszyć całą zimę.

Piękne kompozycje, mam nawet coś podobnego z jakiegoś festynu....

Miałam dziś pierwsze żniwa. Święto więc zrobiłam spacer po łąkach i nieużytkach z nożyczkami i zebrałam sporą wiązkę dzikich traw:

Kłosówka miękka. Trawa dwuletnia. Jest bardzo powszechna na nieużytkach, ale dla gospodarki nie ma znaczenia, bo nie nadaje się na pasze, ale urody nie brakuje jej. Używana w florystyce dosyć powszechnie. Dobrze się suszy i farbuje. Jej naturalny kolor beżowy z odcieniem fiolety też jest ładny.

Jęczmień grzywiasty. Właściwie to nie wiem czy to jest bylina czy roślina jednoroczna. Mam go od lat w jednym miejscu. Nie jest zbyt inwazyjny choć siewki znajduje w różnych miejscach. Nie uprawiam go, sam rośnie. Ładnie się zasusza, dobrze farbuje, ale najładniejszy jest wybielony na słońcu.

Wszystkie te trawy należy teraz zbierać, bo później będą się sypać.Po ścięciu wiązać w male snopki i suszyć klasycznie w ciemności lub na słońcu, w zależności jaki chcemy mieć kolor.

Oczywiście można je układać jako jednorodne snopki, albo wykorzystać w kompozycjach

Na rośliny nie ma się co obrażać. trzeba się z nimi oswoić i wykorzystać. Tę roślinę w ogrodzie trzeba wyautować, ale ale u sąsiada czy przy drodze warto zebrać parę kłosków. Bo jest świetna do zasuszania.



[]Perz[/size]Elymus repens

Dziś sąsiad kosił swoją łąkę, więc szybciutko zebrałam wiązkę, bo warto. Dobrze się zasusza, ładnie farbuje i wybiela, można go suszyć płasko i nadawać rożne kształtyJako tło nadaje się do każdej kompozycji.

Dziś tradycyjne świeci się wianki. Zrobione z mięty, piołunu, bzu czarnego, rozchodnika, pachnących róż i goździków, wysuszone, powieszone w kuchni zatrzymają nam kawałek lata.Dawniej pokruszone były lekarstwem na bóle brzucha, ale przede wszystkim chroniły domostwa przed burzami i czarami. Wiec warto zrobić z tego co w naszym ogrodzie, bo ich magiczna moc przyda się nam cały rok.

U mnie zaczynają się "żniwa". Trawy, zboża już trzeba ścinać.To jest tło. A co jest głównym akcentem kompozycji? Na przykład ta roślina.
Przegorzan kulisty Echinops sphaerocephalus
Przegorzan to bylina z rodziny astrowatych, pochodząca z kamienistych rejonów Europy południowej i Bałkanów. Jest mało wymagająca, dlatego bez względu na podłoże rośnie szybko i bujnie. Głównie żyje na glebach słabych, wapiennych.



Roślina miododajna, oblepiona w czasie kwitnienia przez pszczoły. Ale ja tego nie widzę. Ścinam główki przegorzanu na długo zanim kwiaty otworzą się. W fazie który widać na zdjęciu powyżej jest już za późno. Główki po wysuszeniu rozlecą się. Ścinamy główki gdy kolor zmienia się ze srebrnego na niebieski. Raczej nie farbuje, więc nie wiem jak przyjmuje farbę.Wygląda dobrze zarówno w płaskich kompozycjach jak i przestrzennych w towarzystwie na przykład kocanki.
.

Zaczęlam ścinać jedną z podstawowych roślin jakie używam. Te żniwa potrwają pare tygodni, bo zatrwian a o nim mowa kwitnie powoli i długo.
Zatrwian tatarskiGoniolimon tataricum

Pochodzi z Europy południowo-wschodniej.Bylina według mnie długowieczna. Jeżeli nie zjedzą go nornice żyje po kilkanaście lat. . Tworzy niską rozetę liści. Pędy kwiatostanowe silnie rozgałęzione od samej nasady, do 60 cm wysokości.Nadaje się na rabaty bylinowe ale przede wszystkim jako surowiec do bukieciarstwa. Kwiatostany ścina się jako dodatek do świeżych i suchych bukietów, do wieńców, itp. Ścina się w pełni kwitnienia; podczas suszenia korony kwiatowe opadają i pozostają białe kielichy kwiatów.Wymagania? Żadne. Stanowisko słoneczne.
Suszy się sam, wystarczy ściąć go i powiesić w suchym miejscu.Nadaje się do każdej kompozycji, do każdego bukietu. Farbuje bez rewelacji, ale można, tylko po co?. Dekoracyjny jest przez cały sezon i szkoda, że tak rzadko bywa w naszych ogrodach.

W kompozycjach i wiązankach to klasyka. Cobrze wygląda z każdą rolina o żywych kolorach.

Przepiękne kompozycje, a czy kwiatki czarnuszki nie nadają się do suszenia? Są zbyt delikatne? Taki granatowy kolor ładnie by wyglądał... Zdaje mi się, że widziałam miechunkę w twoich kompozycjach, może ją opiszesz, bo zastanawiałam się też nad tą rośliną na mojej rabacie.