Forum Ogrodnicze Oaza

Tojeść, w punkt.

Ja muu, a Ty kwa - rzekła krowa do koleżanki z podwórka .
Lis tera zgupieje - zachichotała i zwróciła się do kumy:

A jak wpadnie do kurnika,
To szybciutko stamtąd znikaj
I wniebogłosy Koko rycz ?
Bo nas więcej nie zobaczysz.

A jak się zeźli, kogoś stratuje?
To kto nas wtedy tu poratuje?
Cy nam on owiec nie zbałamuci
Jo ni mom zembów, kto sie wykłóci?

Lis z podwórka zwiał, a teraz
Nowa kroi się afera!
Bo Kot ula nie ominął,
Co pszczół złości jest przyczyną.

Chociaż Ma lwa gdzieś w papierach
To za bardzo nie przebiera.
Kto wie, co wymyśli z rana?
Stała czujność jest wskazana!

Przyszła nocka, lisek wrócił
Coś potrącił, coś przewrócił,
spadło piórko , więc sprawił
że Kurzy ślad zostawił.

Straszne ten lis utrapienie,
Przez niego tracę pragnienie,
Gdyby nie ciepłe okłady,
To jeść nie dałabym rady.

W końcu liska ktoś ustrzelił.
Cały kurnik się weseli,
Będzie życie miłe, jasne,
Teraz w ...... ... ... własne.

W końcu liska ktoś ustrzelił.
Cały kurnik się weseli,
Będzie życie miłe, jasne,
Teraz w niebie lis tka własne.

Bingo

A tam w oborze znów hałas i zwada.
Synek farmera laktozy nie jada!
Produkty ..... ... ..mil połyka.
Co z nami będzie przez tego smyka?

Produkty Kozie rad Ka(mil) połyka.

Trafiony zatopiony

Ja muu, a Ty kwa - rzekła krowa do koleżanki z podwórka .
Lis tera zgupieje - zachichotała i zwróciła się do kumy:

A jak wpadnie do kurnika,
To szybciutko stamtąd znikaj
I wniebogłosy Koko rycz ?
Bo nas więcej nie zobaczysz.

A jak się zeźli, kogoś stratuje?
To kto nas wtedy tu poratuje?
Cy nam on owiec nie zbałamuci
Jo ni mom zembów, kto sie wykłóci?

Lis z podwórka zwiał, a teraz
Nowa kroi się afera!
Bo Kot ula nie ominął,
Co pszczół złości jest przyczyną.

Chociaż Ma lwa gdzieś w papierach
To za bardzo nie przebiera.
Kto wie, co wymyśli z rana?
Stała czujność jest wskazana!

Przyszła nocka, lisek wrócił
Coś potrącił, coś przewrócił,
spadło piórko , więc sprawił
że Kurzy ślad zostawił.

Straszne ten lis utrapienie,
Przez niego tracę pragnienie,
Gdyby nie ciepłe okłady,
To jeść nie dałabym rady.

W końcu liska ktoś ustrzelił.
Cały kurnik się weseli,
Będzie życie miłe, jasne,
Teraz w Niebie lis tka własne.

A tam w oborze znów hałas i zwada.
Synek farmera laktozy nie jada!
Produkty Kozie rad Kamil połyka.
Co z nami będzie przez tego smyka?

... ... ..... był ciekawy,
Więc Kamila do zabawy,
Wciągał, trąbiąc tra ta ta ta
Swoje też robił do brata.

Jaśminowiec ?

parano-ja wrote:
Tak.

Jaś min owiec był ciekawy,
Więc Kamila do zabawy,
Wciągał, trąbiąc tra ta ta ta
Swoje też robił do brata.

A że sprzątnąć tam musieli
Na ... ..... przesunęli.
To i owo poprawili
I sprzątanie zakończyli.

Bokkonia?

A że sprzątnąć tam musieli
Na bok konia przesunęli.
To i owo poprawili
I sprzątanie zakończyli.

Oczywiście,że bokkonia

Z boku .... ... .. prawo?
Chowajmy się! Tylko żwawo!
Gdy stajenny nas zobaczy,
Nie pozwoli głaskać klaczy.

Koni czy na?

Dokładnie, brawo!

Ja muu, a Ty kwa - rzekła krowa do koleżanki z podwórka .
Lis tera zgupieje - zachichotała i zwróciła się do kumy:

A jak wpadnie do kurnika,
To szybciutko stamtąd znikaj
I wniebogłosy Koko rycz ?
Bo nas więcej nie zobaczysz.

A jak się zeźli, kogoś stratuje?
To kto nas wtedy tu poratuje?
Cy nam on owiec nie zbałamuci
Jo ni mom zembów, kto sie wykłóci?

Lis z podwórka zwiał, a teraz
Nowa kroi się afera!
Bo Kot ula nie ominął,
Co pszczół złości jest przyczyną.

Chociaż Ma lwa gdzieś w papierach
To za bardzo nie przebiera.
Kto wie, co wymyśli z rana?
Stała czujność jest wskazana!

Przyszła nocka, lisek wrócił
Coś potrącił, coś przewrócił,
spadło piórko , więc sprawił
że Kurzy ślad zostawił.

Straszne ten lis utrapienie,
Przez niego tracę pragnienie,
Gdyby nie ciepłe okłady,
To jeść nie dałabym rady.

W końcu liska ktoś ustrzelił.
Cały kurnik się weseli,
Będzie życie miłe, jasne,
Teraz w Niebie lis tka własne.

A tam w oborze znów hałas i zwada.
Synek farmera laktozy nie jada!
Produkty Kozie rad Kamil połyka.
Co z nami będzie przez tego smyka?

Jaś min owiec był ciekawy,
Więc Kamila do zabawy,
Wciągał trąbiąc tra ta ta ta
Swoje też robił do brata.

A że sprzątnąć tam musieli
Na Bok konia przesunęli.
To i owo poprawili
I sprzątanie zakończyli.

Z boku Koni czy na prawo?
Chowajmy się! Tylko żwawo!
Gdy stajenny nas zobaczy,
Nie pozwoli głaskać klaczy.

Tymczasem w kurniku trwa cicha narada,
O bziku czubatki wciąż tylko się gada,
Że grzebie niechętnie, ważniejsza makatka,
Powiesz ..... . ... ... jak w niebie lis tka.

Tymczasem w kurniku trwa cicha narada,
O bziku czubatki wciąż tylko się gada,
Że grzebie niechętnie, ważniejsza makatka,
Powiesz grzeb i ona tka jak w niebie lis tka.