Forum Ogrodnicze Oaza

Gryka

Z piw oni a głównie ona,
żuraw i na czapli uśnie!

2 x tak

Niektóre propozycje z powątpiewaniem

Od końca...

To por - nic ale zawsze coś,

O nos ma duma nie zapyta

Cień to czy mech, zwykły pech! (?)

Bez wyjątku mleczak, starzec (?)

Kufli! K i z nalewaka

Żywiec ledwo co schłodzony

Nazywała to betel w płynie (?)

Jest raj gras, a Jij ni ma

Marycha ciągnie, Kosma ziewa (?)

Topornica
Onosma
Żywiec

3 x tak

Tak to wygląda.
---

....... ciągnie, Kosma ziewa,
Ból nieznośny sen rozwiewa,
Obolały cały ....... ,
A szczególnie jego ...... ,
Co go boli? To Te lima ,
Jest ... .... , a Jij ni ma.

W barze tak go urządzili,
Na początku byli Mili
Nagle cisza, wchodzi Ona,
Strój na ..... .... do łona,
Gdy im stawiał, był tu bogiem,
Nagle głównym został wrogiem.

Z Piw oni a głównie ona,
Zamawiała - niech ja skonam,
Kiedyś to i tak wypłynie,
Nazywała to ..... w płynie
Ma być zimny, nie zmrożony,
Żywiec ledwo co schłodzony,

Jedna tylko prośba taka,
.....! . i z nalewaka.
Krzycząc, piwem jak nie chluśnie,
Żuraw i na czapli uśnie!
Eksplodują jakBy lica ,
Rozeźlona Pijanica ,

Co wzbudziło Anki gniew?
Nie znał wcześniej takich Dziew
Anna - tak się przedstawiała,
Jej figura - głowa mała.
Zazdrościły Lędźwi Anki,
Przyjaciółki, koleżanki.

A facetom odwalało,
Tak nieziemskie miała ciało.
Każdego swędziała łapka,
Wulkan sexu, taka Babka ,
Bez wyjątku ....... , Starzec ,
Prężył się jak kot, gdy marzec.

Każdy chciał by Kupidynek ,
Jemu dał na skroń Wawrzynek ,
Każdy chciał z nią, choć na chwilę,
W Kosmos wzlecieć razem - tyle.

Zna te Gry , kac nie pomaga,
Wy karate? Jam łamaga,
Ślinę łyka, skacze grdyka ,
Zaraz będzie bijatyka.
Podświadomie pełznie Cykor
I Anka odbiera sikor.

On zaraz wprawia ręce w ruch
Jakby tu chciał nałapać Much
Ołówka niby szuka. Buch!
Każdemu w brzuch, I leży dwóch.

I całkiem dobrze już mu szło,
Lecz się skończyło, przyszło Zło
Cień to czy .... , zwykły pech?
Kolejnych dwóch, a raczej trzech.

Stąd Śliwa rośnie tam i tu,
Języczka też nie czuję, tfu.
O nos ma duma nie zapyta,
Lecz moją jest, ta kobita.

Właśnie nadchodzi, niosąc Por ,
Żyjesz? Czy trzeba Cię na SOR?
To por - nic ale zawsze coś,
Biłeś się o mnie , jesteś ktoś.

Leżysz? To zrobię taki myk,
Że będziesz stał na baczność w mig.

Zimnica ciągnie, Kosma ziewa,
...
Nazywała to chmiel w płynie

Szukamy wyrazu złożonego z 5 liter... Chmiel ma ich 6... (ale za to 4 pasują)

Inny rodzaj zimnicy... dwie sylaby... dobry kierunek.

Chłodek ciągnie ?

Chłodek

Zaraz! A i z nalewaka
Cień to czy lipa , zwykły pech?
Jest pan tera , a Jij ni ma ??? Farfugium japonicum
albo
Jest moc zara , a Jij ni ma ???

Nazywała to chleb w płynie

Alu - Chleb

Aniu - Zaraza i Lipa


Jeszcze
Jest ... .... , a Jij ni ma.
Dopiero teraz zorientowałem się , że przy tej roślinie użyłem liczby mnogiej... sorki.

Może

Jest koc Anki , a Jij ni ma ?

Kocanki

Chłodek ciągnie, Kosma ziewa,
Ból nieznośny sen rozwiewa,
Obolały cały ....... ,
A szczególnie jego ...... ,
Co go boli? To Te lima ,
Jest Koc Anki, a Jij ni ma.

W barze tak go urządzili,
Na początku byli Mili
Nagle cisza, wchodzi Ona,
Strój na ..... .... do łona,
Gdy im stawiał, był tu bogiem,
Nagle głównym został wrogiem.

Z Piw oni a głównie ona,
Zamawiała - niech ja skonam,
Kiedyś to i tak wypłynie,
Nazywała to Chleb w płynie
Ma być zimny, nie zmrożony,
Żywiec ledwo co schłodzony,

Jedna tylko prośba taka,
Zaraz! A i z nalewaka.
Krzycząc, piwem jak nie chluśnie,
Żuraw i na czapli uśnie!
Eksplodują jakBy lica ,
Rozeźlona Pijanica ,

Co wzbudziło Anki gniew?
Nie znał wcześniej takich Dziew
Anna - tak się przedstawiała,
Jej figura - głowa mała.
Zazdrościły Lędźwi Anki,
Przyjaciółki, koleżanki.

A facetom odwalało,
Tak nieziemskie miała ciało.
Każdego swędziała łapka,
Wulkan sexu, taka Babka ,
Bez wyjątku ....... , Starzec ,
Prężył się jak kot, gdy marzec.

Każdy chciał by Kupidynek ,
Jemu dał na skroń Wawrzynek ,
Każdy chciał z nią, choć na chwilę,
W Kosmos wzlecieć razem - tyle.

Zna te Gry , kac nie pomaga,
Wy karate? Jam łamaga,
Ślinę łyka, skacze grdyka ,
Zaraz będzie bijatyka.
Podświadomie pełznie Cykor
I Anka odbiera sikor.

On zaraz wprawia ręce w ruch
Jakby tu chciał nałapać Much
Ołówka niby szuka. Buch!
Każdemu w brzuch, I leży dwóch.

I całkiem dobrze już mu szło,
Lecz się skończyło, przyszło Zło
Cień to czy Lipa , zwykły pech?
Kolejnych dwóch, a raczej trzech.

Stąd Śliwa rośnie tam i tu,
Języczka też nie czuję, tfu.
O nos ma duma nie zapyta,
Lecz moją jest, ta kobita.

Właśnie nadchodzi, niosąc Por ,
Żyjesz? Czy trzeba Cię na SOR?
To por - nic ale zawsze coś,
Biłeś się o mnie , jesteś ktoś.

Leżysz? To zrobię taki myk,
Że będziesz stał na baczność w mig.

Obolały cały Dzióbek ,
A szczególnie jego Czubek

?

Kasia x 2

Nagle cisza, wchodzi Ona,
Strój na złoto włos do łona
?