Forum Ogrodnicze Oaza

Złotowłos

---

Chłodek ciągnie, Kosma ziewa,
Ból nieznośny sen rozwiewa,
Obolały cały Dzióbek ,
A szczególnie jego Czubek,
Co go boli? To Te lima ,
Jest Koc Anki, a Jij ni ma.

W barze tak go urządzili,
Na początku byli Mili
Nagle cisza, wchodzi Ona,
Strój na Złoto, włos do łona,
Gdy im stawiał, był tu bogiem,
Nagle głównym został wrogiem.

Z Piw oni a głównie ona,
Zamawiała - niech ja skonam,
Kiedyś to i tak wypłynie,
Nazywała to Chlebw płynie
Ma być zimny, nie zmrożony,
Żywiec ledwo co schłodzony,

Jedna tylko prośba taka,
Zaraz! A i z nalewaka.
Krzycząc, piwem jak nie chluśnie,
Żuraw i na czapli uśnie!
Eksplodują jakBy lica ,
Rozeźlona Pijanica ,

Co wzbudziło Anki gniew?
Nie znał wcześniej takich Dziew
Anna - tak się przedstawiała,
Jej figura - głowa mała.
Zazdrościły Lędźwi Anki,
Przyjaciółki, koleżanki.

A facetom odwalało,
Tak nieziemskie miała ciało.
Każdego swędziała łapka,
Wulkan sexu, taka Babka ,
Bez wyjątku ....... , Starzec ,
Prężył się jak kot, gdy marzec.

Każdy chciał by Kupidynek ,
Jemu dał na skroń Wawrzynek ,
Każdy chciał z nią, choć na chwilę,
W Kosmos wzlecieć razem - tyle.

Zna te Gry , kac nie pomaga,
Wy karate? Jam łamaga,
Ślinę łyka, skacze grdyka ,
Zaraz będzie bijatyka.
Podświadomie pełznie Cykor
I Anka odbiera sikor.

On zaraz wprawia ręce w ruch
Jakby tu chciał nałapać Much
Ołówka niby szuka. Buch!
Każdemu w brzuch, I leży dwóch.

I całkiem dobrze już mu szło,
Lecz się skończyło, przyszło Zło
Cień to czy Lipa , zwykły pech?
Kolejnych dwóch, a raczej trzech.

Stąd Śliwa rośnie tam i tu,
Języczka też nie czuję, tfu.
O nos ma duma nie zapyta,
Lecz moją jest, ta kobita.

Właśnie nadchodzi, niosąc Por ,
Żyjesz? Czy trzeba Cię na SOR?
To por - nic ale zawsze coś,
Biłeś się o mnie , jesteś ktoś.

Leżysz? To zrobię taki myk,
Że będziesz stał na baczność w mig.

Bez wyjątku gładysz , Starzec ?

Ani Mniszek, Ani Mleczak, Ani Gładysz, tak się zdarza,
Szukaj szelmy, żartownisia, kawalarza lub ........

Chyba Figlarz ....tak jak i nasz Jędruś

Zdecydowanie Figlarz ... uśmiech przebija wszystko.
---
Chłodek ciągnie, Kosma ziewa,
Ból nieznośny sen rozwiewa,
Obolały cały Dzióbek ,
A szczególnie jego Czubek ,
Co go boli? To Te lima ,
Jest Koc Anki, a Jij ni ma.

W barze tak go urządzili,
Na początku byli Mili
Nagle cisza, wchodzi Ona,
Strój na Złoto, włos do łona,
Gdy im stawiał, był tu bogiem,
Nagle głównym został wrogiem.

Z Piw oni a głównie ona,
Zamawiała - niech ja skonam,
Kiedyś to i tak wypłynie,
Nazywała to Chleb w płynie
Ma być zimny, nie zmrożony,
Żywiec ledwo co schłodzony,

Jedna tylko prośba taka,
Zaraz! A i z nalewaka.
Krzycząc, piwem jak nie chluśnie,
Żuraw i na czapli uśnie!
Eksplodują jakBy lica ,
Rozeźlona Pijanica ,

Co wzbudziło Anki gniew?
Nie znał wcześniej takich Dziew
Anna - tak się przedstawiała,
Jej figura - głowa mała.
Zazdrościły Lędźwi Anki,
Przyjaciółki, koleżanki.

A facetom odwalało,
Tak nieziemskie miała ciało.
Każdego swędziała łapka,
Wulkan sexu, taka Babka ,
Bez wyjątku Figlarz , Starzec ,
Prężył się jak kot, gdy marzec.

Każdy chciał by Kupidynek ,
Jemu dał na skroń Wawrzynek ,
Każdy chciał z nią, choć na chwilę,
W Kosmos wzlecieć razem - tyle.

Zna te Gry , kac nie pomaga,
Wy karate? Jam łamaga,
Ślinę łyka, skacze grdyka ,
Zaraz będzie bijatyka.
Podświadomie pełznie Cykor
I Anka odbiera sikor.

On zaraz wprawia ręce w ruch
Jakby tu chciał nałapać Much
Ołówka niby szuka. Buch!
Każdemu w brzuch, I leży dwóch.

I całkiem dobrze już mu szło,
Lecz się skończyło, przyszło Zło
Cień to czy Lipa , zwykły pech?
Kolejnych dwóch, a raczej trzech.

Stąd Śliwa rośnie tam i tu,
Języczka też nie czuję, tfu.
O nos ma duma nie zapyta,
Lecz moją jest, ta kobita.

Właśnie nadchodzi, niosąc Por ,
Żyjesz? Czy trzeba Cię na SOR?
To por - nic ale zawsze coś,
Biłeś się o mnie , jesteś ktoś.

Leżysz? To zrobię taki myk,
Że będziesz stał na baczność w mig.
---

Proszę Ankę (parano-ja) o zagadkę...

To myk Anki musi chwilę zaczekać bo

Zahaczyli też o ..., ..... wybór wielki
A do tego ... ..... skroi na plasterki.
Poźniej .... lub ....... i ...... w cieście
Bo to lepsze niż mielony ... .... gdzieś na mieście.

Zahaczyli też o Bar, winek wybór wielki
A do tego ser Adela skroi na plasterki.

?

Oba trafione

Może tak...?

Później Kmin lub Szafran i Malina w cieście
Bo to lepsze niż mielony Kur kuma gdzieś na mieście.

Sorry Jędrusiu, trafionych brak

Spróbuję pójść w rośliny odurzające...

Później koka lub konopie i bylica w cieście
Bo to lepsze niż mielony mak lura gdzieś na mieście.

A tyle się przy tym naoblizywałem

Dalej brak trafień

Zapomniałem, że to ciąg dalszy uwodzenia Anki...

Więc może;

Później Róża lub Tulipan i Akacja w cieście

Później maca lub barszcz i brokuł w cieście
Bo to lepsze niż mielony czy stek gdzieś na mieście.

?

Też pudła niestety
Aniu,przepraszam ,nie widziałam Twojego wpisu Czystek trafiony

Skoro Jędrek myśli, że to dalszy ciąg uwodzenia, to może...

jabłko w cieście

Jeszcze inny owoc
A reszta standardowa,choć u nas egzotyczna