Forum Ogrodnicze Oaza

Maleńkie, żółte 'słoneczka' podbiału, zawsze witam z rozczuleniem, gdyż są one forpocztą wiosny
Poza tym żyją we wspomnieniach z dzieciństwa, kiedy to zawsze w marcu, mama urządzała wyprawę na pola
i różne nieużytki, aby nazrywać tych kwiatków. Potem suszyła na herbatkę i z cukrem produkowała syrop na kaszel...

Obecnie podbiał na moim ogrodzie, pochodzi z desantu - mam do niego słabość, więc usuwam tylko
w koniecznym przypadku. Gliniasto, mokro, ale wcale nie wapienno, tylko kwaśno - a mimo to rozsiewa się i mnoży.

Najpierw ukazują się bordowo-brunatne pąki kwiatowe,



... z których rozwijają się kwiatki (liście dopiero po kwiatach):





Przekwitając, zamieniają się w puchate nasienniki, podobne do mniszkowych dmuchawców :



... a gdy wiatr wydmucha wszystkie nasionka, to zostaje malutka 'piłka golfowa'

Tak wygląda podbiał latem (dokładnie w połowie sierpnia) - prezentuje dość duże liście, po kwiatach ani śladu :

No szkoda, że przez 10 lat nikt nie pociągnął wątku...

Wiem, wiem, to nie jest roślina z wyższej półki, często nawet nazywana ruderalną, ale pierwsza po zimie przyciąga oczy swym jaskrawożółtym kolorkiem, ciekawymi bordowymi pączusiami, a później białymi dmuchawcami/nasiennikami.

Tytuł wątku mówi - "...rośliny polne" - lecz u mnie same chciały być ogrodowe. I są, na szczęście nie są ekspansywne, więc nie usuwam
16.03.


23.03.


Myślę, że i w Waszych ogrodach często bywają, tylko w Oazie 'przegrywają' ze spektakularnymi krokusami, narcyzami i pozostałymi wczesnowiosennymi.

Nieprawda, bardzo chciałam mieć podbiał i go introdukowałam do "ogroda", a potem to go już tylko pieliłam, i pieliłam, i pieliłam, a on odrastał jak głowa Hydrze. Skoro on u mnie taki ekspansywny, to wymyśliłam mu miejsce przy bramie (rzadko się ją otwiera i jeździ tamtędy) w otworach bruku ażurowego, on tam u mnie da rady jak mu się tak podoba. Fiołki wonne dają radę w tych otworach i w kamieniach w tym bruku, mam tam już kilka kępek, to myślę, że on sobie też poradzi.

No wreszcie! wątek doczekał się drugiej amatorki podbiału - Alu, jak widać nie da się go jednoznacznie określić...
Z pewnością są powody dlaczego u Ciebie mu znacznie lepiej, a Ty masz niezaprzeczalny powód, by zarzucać mi nieprawdę

'Pieliłaś i pieliłaś'... ale chyba też wykorzystywałaś?

A może jakieś zdjątko z tego ażurowego bruku przy okazji podrzucisz