Forum Ogrodnicze Oaza

To coś ma korzenie jak u perzu. I tyle wiem. (zdjęcie wrzucone do identyfikacji na prośbę znajomych).

Podagrycznik? Chwast, ale jadalny z selerowatych

Dziękuję Przekażę właścicielowi informacje.

Najlepiej niech sąsiad to usunie,bo nie będzie potem mógł dać sobie z tym radę. To gorsze niż perz!!!

Wiśta wio! Łatwo powiedzieć!
Jeśli podagrycznik wplótł się w byliny, to wątpię w całkowite jego usunięcie.
Przez 11 lat nie mogę się go pozbyć .
Ciągłe plewienie i 'pędzelkowanie' Roundupem, wprawdzie ograniczyło jego ilość,
lecz straciłam nadzieję, że kiedykolwiek całkowicie pozbędę się tego chol...

Jak nie można się pozbyć - trzeba polubić

Jeśli macie podagrycznik, to macie skarb

Młode liście i ogonki liściowe zbierane wiosną i wczesnym latem (najlepiej od marca do kwietnia) można spożywać na surowo lub robić z nich zupy, sałatki i szpinak najlepiej w połączeniu z innymi warzywami („kuracja wiosenna”) lub ziemniakami. Można je też konserwować solą - 3 łyżki soli na 1 kg liści i mocno ubić. Bardzo zdrowa jest też sałatka z liści podagrycznika z mniszkiem i szczawiem zwyczajnym. Starsze liście nadają się na przyprawę.
Świeżo zgniecionych liści można używać jako okładów do gojenia ran i na ukąszenia owadów.

Jadłam z młodymi ziemniaczkami, przyprawione śmietaną i czosnkiem - dla mnie pycha U mnie nie do wytępienia w piwonii - więc go zjadam

Witam serdecznie. Jestem tu nowa, oczywiście jak każdy na początku błądzę wiec.... przepraszam jeśli robię coś źle. Zwracam się z prośbą o pomoc w identyfikacji zielska , które z roku na rok włazi bez pytania coraz dalej i dalej nie reagujac na żadne specyfiki . Czy ktoś może mi nazwać tego potwora ?


Będę wdzięczna za każdą informację .

To podagrycznik! Moje wyrazy współczucia

Niektórzy już uznali, że jedynym wyjściem jest go pokochać

Ojej ... może faktycznie zacząć wyrywac i jeść , chociaz pożytek będzie , o ile nie zaszkodzi bardziej
Serdecznie dziekuję

100% podagrycznik!

Może na młodym, niezarośniętym ogrodzie uda się go pokonać, ale na starym - nie ma mowy!
Wiem co mówię - można jedynie ograniczać...

Od paru lat wyrywam i razem ze skrzypem, mniszkiem i pokrzywami ląduje w beczce, na gnojóweczkę.

Zawartość pierwszej beczki, właśnie dziś zużyłam pod roślinki.
Dobrze, że teraz leje deszcz, bo nie tylko podleje, ale i zniweluje snujący się po ogrodzie odorek

A gdyby tak pędzelkiem z Roundupem po listkach?

Ja jadłam wielokrotnie, duszony z cebulką, młodymi ziemniaczkami i ze śmietaną. Ma lekko selerowaty smak. Przepisy znajdziesz w necie

Roundup nie działa , niby jedne listki obeschły za to mam wrazenie pobudziło do działania korzonki i teraz mam dużo wiecej. Moze bedziemy handlowac tym cudownym zielskiem jak szpinakiem ?

Jeśli stosowałaś Roundap, to raczej nie jedz i nie częstuj innych Dzięki za przypomnienie, właśnie zrobiłam z niego pyszny serowo-jogurtowy sos do makaronu

Aegopodium podagrina Variegata - Podagrycznik pospolity Variegata
Też rozrasta się w szybkim tempie, ale listki ma dekoracyjne

Hiacynta wrote: Pięć lat temu posadziłem Do dzisiaj z tym walczę.

Posiadam na swojej działce oba rodzaje podagrycznika- cały zielony i zielono -biały. Nie mogę się pozbyć tego chwasta, najgorzej pod krzewami i bylinami. Wszędzie gdzie się da głęboko przekopuję i dokładnie wybieram kłącza, które umieszczam w czarnych workach i stawiam na słońcu . Jesienią robi się z tego taka breja, pod warunkiem, że od czasu do czasu do worka wlewa się trochę wody. Glebę mam gliniastą, z niej najtrudniej pozbyć się tego intruza.