Forum Ogrodnicze Oaza

Koper włoski (Forniculum capillaceum), fenkuł, koper lekarski

Bylina pochodząca z krajów śródziemnomorskich. Dorasta do 2 m, kwitnie od lipca do jesieni baldachami małych żółtych kwiatków.
Surowiec stanowią przede wszystkim suche owoce, szarego koloru, wyglądem przypominające kminek. Roślina charakteryzuje się anyżowym zapachem i słodkawym smakiem. Już w starożytności koper zaliczany był do 7 roślin świętych posiadających niezwykłe właściwości. Natomiast już w średniowieczu istniało ponad 20 recept na jego zastosowanie. W Polsce używany był jako warzywo i wszechstronny lek, sporządzano wino koprowe na "zaflegmienie piersi", na kłopoty żołądkowe.
Nasiona kopru zawierają 1-6% olejku (anetol 50-60%, fenchon i metylochawikol), flawonoidy, fitosterole, kwasy organiczne, tłuszcze, cukry.
Koper stosowany jest głównie w zaburzeniach trawiennych - działa wiatropędnie, rozkurczowo, zwłaszcza podawany jest dzieciom. Używany jest jako środek wykrztuśny przy uporczywym suchym kaszlu u dzieci i osób starszych. Polecany jest matkom karmiącym - olejek z kopru wraz z mlekiem matki wpływa na karmionego niemowlaka wiatropędnie.
Owoce kopru używane są jako przyprawa - do ciast (pierników), ryb, zup (grochowa, rybna), do alkoholi.
Napar sporządza się z 1/2 -1 łyżeczki rozdrobnionych owoców na szklankę wrzątku, zaparzanych prze ok. 10-15 minut. Można słodzić miodem lub powidłami. Tak przyrządzoną herbatkę pije się po posiłkach 2-3 razy dziennie jako środek pobudzający pracę żołądka i wiatropędny.
Napar z 1 łyżki owoców na 2 szklanki wody. Pić 1/3-1/2 szklanki 2-3 razy dziennie dorośli lub co 2-3 godziny po łyżce dzieci, jako środek wykrztuśny.

Osiem lat śpi ten wątek? Nikt nie uprawia kopru włoskiego? No nic, może będę pierwsza
Pokusiłam się o zrobienie rozsady i 17 czerwca nasionka powędrowały na wacik. W połowie lipca rozsada znalazła się na grządce po cebuli. Do uprawy fenkułu zainspirował mnie Monty Don. Obiecywał, że we wrześniu zbiorę bulwy. Może tak, bo rosną.





Watek chyba powinien należeć do innej kategorii...?

Monty miał takie bulwy jak i ja miałam. Mnie jednak marzą się takie, jakie są w sklepach Teraz już wiem więcej, chociaż dalej mało , więc może w przyszłym roku, dołączę do Ciebie z uprawą Bardzo mi smakowały, krótko smażone na patelni

A co wiesz? podziel się doświadczeniem. Mnie podoba się ten koperek. On do końca taki ładny? Można go obrywać, a fenkuł dalej rośnie? Ja lubię surowki z fenkuła. Ale kiedyś dałam na pizzę wege i też super.

Nimfa, uprawiam fenkuł.Co prawda efekty są różne,ale ciągle próbuję.
Bulwy pieczone z mięskiem przepychota

Zielone możesz obrywać do woli, jednak musisz pamiętać, że jak i u selera, jak najpierw dużo zielonego, to i bulwa urośnie. Mnie bardziej od zielonego interesowały bulwy. Jutro spojrzę do notatek i przypomnę sobie, co tam zapisałam

W ubiegłym roku wysiałam kilka nasion kopru włoskiego w foliaku, wyrosły 2 metrowe wiechcie, bardzo obficie kwitnące, zieleniny zbyt dużo z nich nie obrywałam, bo nie bardzo nam taki dodatek do surówki pasował. Nasion było mnóstwo, bulw nic. Część kopru wyrwałam z korzeniami, 2 sztuki zostawiłam, przycinając łodygę, w tym roku znów mam zielony snopek z nasiennikami, bulw nie zauważyłam. Glebę w foliaku mam bardzo żyzną, czarnoziem na glinie. Ale coś temu koperkowi nie pasowało Jednym słowem mam mnóstwo materiału na herbatkę

Fenkuł, to roślina dnia długiego. Przy dniu powyżej 13,5 godz. i temp. powyżej 25* , do tego jak jest sucho, to zaraz wybija w pęd kwiatowy. Mam zapisane, żeby go uprawiać w tym samym czasie, co kapustę pekińską. Tak jak pekińska, wytrzymuje też krótkotrwałe spadki temperatury poniżej zera. Może w przyszłym roku się skuszę

Janinko, dziękuję za podpowiedź. Już wiem, czemu moje fenkuły zamiast się buleić kwitły. Po prostu nie powinnam go wysiewać w kwietniu. :bye:Zależy mi na bulwie, nie na nasionach.

No i mam swojego fenkuła. Jak na pierwszy raz, uważam że może być, chociaż więcej w uprawie przypadku niż działań zamierzonych. Nie jest taki gruby, jak "sklepowy", ale zaręczam, że z jednej bulwy powstaje znaczna ilość surówki. Wyrwałam już wszystkie, pokroiłam w grubsze plastry i część zakisiłam, a część zamroziłam. W przyszłym roku też wysieję właśnie w lipcu, bo widzę, że ma to sens. Zamroziłam też część kopru (na jednej roślinie jest tego bardzo dużo), jako że smak nie jest intensywny, będzie do posypywania potraw, głównie dla koloru.

Chociaż z uprawą fenkułu na wiosnę to ruletka, ale uparta jestem, więc znowu spróbowałam. Z kapustą pekińską poniosłam porażkę, ale fenkuł ku mojej radości wyląduje chyba na dniach na patelni


Zapomniałam tylko odmiany, ale mam zapisane, więc później sprawdzę. Nasiona na straganik będą, bo coś tam jednak w kwiat poszło.
Żeby było śmieszniej, to wysiałam też w tym miesiącu wprost na grządkę w myśl zasady, „a kto mi zabroni”

To odmiana Montovano. Niestety nasion nie zebrałam Deszcze i wiatry zrobiły swoje Mam jednak nasiona oryginalne, więc się podzielę.
Nikt mi nie zabronił i z tego czerwcowego wysiewu, coś tam zebrałam


Patelnia, trochę oleju, czosnku, ostrej papryczki... ach jak ja kocham takie jedzenie

Czy "koperek" atakują mszyce?

U mnie zaatakowały niestety nawet ten w domku.

W tym roku pierwszy raz będę go siał, lepiej w gruncie czy tunelu ?

Sylwek, u mnie zawsze fenkuł rośnie w gruncie.
Musisz tylko pamiętać, żeby rośliny nie rosły zbyt gęsto. Ja zawsze mam z tym problem, i bulwy raczej mam niewielkie.
W ostatnim sezonie rosła u mnie tylko jedna sztuka z samosiewu, a że miejsca nie brakowało, to i bulwa była niczego sobie.

Mój jak na razie rośnie zdrowo

Dostałam w ubiegłym roku rozsadę od sąsiadki. Używam listków do potraw i baldachów do kiszenia ogórków. Teraz czekam na nasiona.
Bulw nie zauważyłam - czy to dlatego, że zbyt gęsto rośnie? Sąsiedzi też nie zbierają części podziemnej. Fajny, bo wieloletni i sam się rozsiewa