Forum Ogrodnicze Oaza

A ... zgodnie z Twoim sprytnym planem na "beżyki" ... ? U mnie zakwitnie 'JEALOUS GUY' , ale czy on beżowy, czy raczej w brązach - zobaczymy.

No to czas na moje perełki. Od rana cieszą me oko takie widoki :

'PLATINUM CLASS'



'CAMEO MINX'



Mile zaskoczył mnie 'CAMEO MINX', kolorki ma bardziej soczyste niż w katalogu. W ogóle piękny jest ! Roberto !!!

ORATORIO miał 5 pąków.Miał bo go obciąłem.Widzę ,że idziesz w pastele.Następne 2 pąki się pokazały tzn., że powinno zakwitnąć 8 z 14.

Hejka!
No i mój 'Oratorio' też się odliczył.

Miły z niego irysek, wgapiając się w te kolorki nabrałam ponownej ochoty na 'Luxuriant Lothario'. Cóż ze względów remontowo - finansowych szybko u mnie nie zagości.
Pozdrówka
K.

A ja mam chwilowy przesyt tych tonacji, za dużo mam ich w ogrodzie, muszę odpocząć od tych beżo - fioletów, chociaż nadal je podziwiam. Teraz szukam czegoś innego, np. w żółtych tonacjach, których raczej nie lubię ... Ale to zjawisko zdaje się temu zaprzeczać


'FRILLED TO BITS'

Ha,ha a jednak się doczekałem tych słów muszę odpocząć od tych beżo - fioletów
I dlatego przygotowałem coś zamiennie - nowe spojrzenie na żółte irysy...




10 - 142 - L - RP (Siostrzyczka Allys)

Hejka!
Jak to jest żółte to "kukurydz jest zbóż"! Złote kolego, złote.
Pozdrówka
K.

To jeszcze coś z żółtych...???





10 - 142 - K - RP być może PUENTA (Piatek'14)

A co, koleżanko Tabaazo z wielkiego miasta , kukurydza to może nie zboże ? Ja się w owej kukurydzy wychowałam i stanowczo mówię Ci że to zboże !!! Doszło do uszu ???

A kolega Piątek to urok rzuca, ile razy wspomina o pyłku, mam ... GRADOBICIE !!! Przed chwilą przeszło, mam nadzieję, że nie uszkodziło pąków, bo ... pogryzę winowajcę A te "kukurydziane" sieweczki to pierwsza klasa Mniam

NIE WIERZĘ u Ciebie gradobicie a ja od tygodnia konewkami nosze wodę by podlewać siewki!!!
A 'propos jak Ci Kasiu rosną siewki? - Bo moje stoją w miejscu już nawet nawoziłem je dolistnie!

Hejka!
Koleżanko Barashkonowska, w nieświadomości tkwicie - stara bałucka śpiewka szła tak: "Jak ten szmat jest franel to kukurydz jest zbóż". Z pomocą takiego argumentu odbywał się w moim mieście handel szmatami, po łódzku znaczy "kukurydz" nie ma prawa do zaliczania się do zbóż! Występował w roli tzw. kaczana a mamałyga to wiadomo - Galicja! Porządni łodzianie mannę jedli. Tylko dzięki galicyjskiej części rodziny zawdzięczam zapoznanie się z babką kukurydzianą, genialną zresztą. O rany, głodek poczułam, niedobrze! U mnie gdzieś grzmi w oddali i zaczyna padać, obawiam się że jutro to już nie będę musiała profilaktycznie obrywać kwiatów.
Pozdrówka
K.

Pokażę Wam moje poszukiwania kwiecia w listowiu irysowym. Przy okazji zobaczycie, ile mam nowych przyrostów u kwitnących odmian. Owszem, mam po 3, 4, ale nawet i po 7 ...


Sorry za to "macanie", ale nie mogłam się oprzeć ... Tutaj 'POSTER GIRL'




a tu 'EXPOSE' i wyczuwalny kwiat w nowym przyroście



I jak mam im nie pozwolić kwitnąć ?

Widać Twój wybór w Australii Barry idealnie dobrał. Ty to masz szczęście i chody... Gratuluje dobrej ręki

Robert, w tle masz moje sieweczki, bo chwilowo rosną w australijczykach, żeby język podszlifowały ...

A Tabaaza tak namieszała, że oczywiście nie wiem o co chodzi, tak więc dalej obstaję, że kukurydz to zbóż !!!

Twoje to olbrzymy w porównaniu z moimi.
Już dziś wiem, że moje nie zakwitną za rok tylko dopiero w 2015 !!!
Cóż taki sezon 2013!!!
Ja też Tabaazy nie rozumiem, może to od słońca ?

Hejka!
Mój bosz.... ja namieszałam. Toż ja żywe przedwojenne Bałuty zacytowałam. Kurydz był zdziwną rośliną ( jaki i parę innych roślin przedziwnie zabłąkanych w botanicznej systematyce ) a Bałuty były zdziwnym miejscem. Tak nawiasem pisząc ta pomarańczowa kukurydza całkiem niekukurydziana, podejrzanie zbożowo wygląda. Nie dziwię się macaniu pąków, ja też wymacuję.
Pozdrówka
K.

No to jeszcze kilka uwag odnośnie australijczyków. Odmiana "CAMEO MINX' do końca swoich dni utrzymywała mocno zwartą kopułkę, nie rozchyliła jej ani na centymetr - przyzwoita niemiłosiernie ...




Co innego 'PLATINUM CLASS' - rozwalił się na całego, pewnie przez te "halki"






Ciekawa jestem, czy sytuacja powtórzy się przy kolejnych kwiatach.



Robert, jak przeżyją zimę, będzie co dzielić, a wtedy to Ty będziesz musiał szukać miejsca dla nowych barashkujących lokatorów

Tabaaza: "Nie dziwię się macaniu pąków, ja też wymacuję"


To jak Robert nam napisze, że On nie maca to ...