Forum Ogrodnicze Oaza

Cześć. Mamy końcówkę sierpnia i irysy czują się już nieco zapomniane, dlatego zastanawiam się nad przycięciem ich liści. Wiem, że znajdą się przeciwnicy i zwolennicy tej metody pielęgnacji ale ja przeprowadziłam już jeden eksperyment w zeszłym roku i nie zauważyłam w przyciętych i nieprzyciętych zmiany w kwitnieniu. Wtedy zrobiłam to na początku października, a w tym roku zastanawiam się nad początkiem września i to u wszystkich. Moje irysy na dzień dzisiejszy prezentują się tak, bo oczywiście spóźniłam się z opryskiem po kwitnieniu i przytrafiła mi się "chyba" zgorzelowa plamistość ale widzę, że została opanowana i nie postępuję. Co sądzicie o obcinaniu liści na wysokości 15 cm? Jestem ciekawa Waszych doświadczeń i eksperymentów...
Zastanawiam się jeszcze nad październikowym przysypaniu kłączy popiołem z węgla drzewnego, którego po sezonie grillowym mam pod dostatkiem. Osobiście zabieg ten pomógł mi tej wiosny (marzec) uratować niektóre egzemplarze przed zgnilizną kłączy, ale była to "operacja ratująca życie", a teraz zastanawiam się nad profilaktycznym zastosowaniem popiołu. Dlatego pytanie do Was Kochani, czy wy stosujecie w swoich irysowych uprawach popiół z węgla drzewnego (grillowego), a jeżeli tak to w jakich przypadkach i okresach?



badzia wrote: badzia, czekam z niecierpliwością na fotki.

Kamyczku, we wrześniu śmiało przycinaj iryski. Przy okazji pousuwaj wszystkie liście wątpliwej urody. Ja nawet zmniejszę niektóre kępy. Zdjęcia irysków mam w telefonie. Muszę poczekać na odwiedziny wnunia, żeby je zepchnął do tego wątku

Zrobione!

Przy okazji zauważyłam, że irysy "zatoczyły koło" - co oznacza, że w lipcu czeka mnie ciężka praca z przesadzaniem . Ale to jedyna zła wiadomość, bo reszta wiadomości to samo szczęście - "rozdawajka" i zakup "chciejek" w sezonie 2022.

P.S. w sprawie nieodchwaszczonej rabaty. Wiem, że nie wygląda to cudownie, ale wydaje mi się że dobrze jest zostawiać te niewielkie chwaściki na okres zimowy bo daje to "jaką taką" ochronę przed mrozem dla tych maleńkich przyrostów, które już się pojawiają. Wśród chwastów zasiał mi się bratek/fiołek trójbarwny i sukcesywnie wysiewam go na całej rabacie.

Ładnie to wyszło. Ja też tak w szpic przycinam, w poziomie mnie mierzi. Tak, te chwaściki otulają glebę. Jeżeli byłoby opielone to należałoby tam coś rzucić, jakieś liście np. Irysy nie zmarzną , bo są odporne, ale ziemia nie powinna być goła.

Dzień dobry, piękne tu iryski.. Chciałbym dopytać bo nie widzę nigdzie tej informacji, a może przeoczyłam? W każdym razie, jak długo przeciętnie wschodzą siewki z nasion? Mam mnóstwo nasiona nazbieranych z irysów syberyjskich, oraz bezbródkowe które wysiałam ok miesiąc temu w domu.. czekam czekam i nic i nie wiem .. to długo, krótko? Ja mam do wyboru wysiać w domu albo w skrzynce na balkonie którą mogę zabezpieczyć od góry, ale trochę się balkonu obawiałam że za zimno i pomyślałam że przez zimę podhoduję towarzystwo ale nie palą się do wschodów..

Nie pamiętam ile wschodziły moje irysy wysiane z nasion ,ale było to zapewne długo . Tak więc musisz uzbroić się w cierpliwość.

Zima, zima, zima... Siedzę w domku i planuje nowe nasadzenia. Schematy rabat naszkicowane i gotowe do wdrożenia. Przy okazji trochę poszperałam w internecie odnośnie przygotowania gleby pod irysy i natknęłam się na taki artykuł www.cdn-iris.ca/mixing-alfalfa-and-iris/ Na popularnym serwisie sprzedażowym można kupić lucernę granulowaną sprzedawaną głównie jako paszę dla koni. Wyszukałam taką o deklarowanym składzie 100% za cenę 42 zł za 20 kg i postanowiłam w niedalekiej przyszłości zastosować ten pellet w swoich nowych rabatach. Mam zamiar wymieszać go z ziemią i żwirem/piaskiem przy przygotowaniu gleby pod nasadzenia w sierpniu. Wnioskując z artykułu lucerna świetnie sprawdza się właśnie przy sadzeniu albo przy drugim nawożeniu, czyli tym czerwcowym po kwitnieniu. Czy ktoś z irysomaniaków ma doświadczenie z tego rodzaju nawozem zielony w swoich uprawach?