Forum Ogrodnicze Oaza

Małgosiu wszystkich informacji uzyskasz na mojej stronie tu jest link irysek.com/index.php?option=com_content&...rticle&id=3&Itemid=4

Moje ostatnie oczko w głowie, to Irysowa Pomarańcza, podniesiona rabatka z murkiem (wybudowanym własnymi damskimi rękami ), na której posadziłam iryski w ciepłych odcieniach (głównie pomarańczki i brzoskwinie). Rośnie sobie tutaj również wielka zagadka - "Konkurs Fafka". Ciekawe, czy się wpasuje w klimaty owocowe, czy zaskoczy zgoła odmienną kolorystyką. I jak na oczko w głowie przystało, dbam o ten kawałeczek ogrodu szczególnie. Przed wielkimi mrozami z małym śnieżkiem, niestety, irysy dostały iglaste ubranka.

A co z tymi które ci się nie spodobają , zapraszam ich do mego ogrodu mam jeszcze sporo miejsca aby zrobić nowe rabaty ..










a to moje irysy z odcieniem pomarańczy ..

maniusika wrote:
Nie ma takiej opcji, żeby mój konkursowy irys od Roberta nie spodobał mi się. Jeżeli nie będzie w ciepłej tonacji, to ja mam jeszcze w innym miejscu irysy "chłodne" i zawsze może powędrować do nich. A jak ładnie się rozrośnie, to zacznie po kawałeczku wędrować do innych uczestników konkursu, zgodnie z zasadami, które ustanowił ojciec całej zabawy, nasz Robert.

Więc mogę mieć nadzieję że i do mnie przywędrują . .. Ja też mam trochę kolorów i mogę się wymienić .. Dopiero jak zakwitną w tym roku to ich porządnie ofocę i będę wiedziała jakie mam kolory ..

Dzionki dłuższe, słońce wybitnie energetyzujące, więc co ... ? Ano sekator w dłoń i do dzieła !



A jak u Was z pracami polowymi ?

Tak było...




Tak jest!

Jeszcze nigdy w lutym nie miałem takiego porządku.

Zdjęcie zrobione dzisiaj , a tak było 8.04.2013 r.
Mam nadzieję że kwiecień w tym roku nie sprawi takich "niespodzianek".

Ja czekam na dłuższe dni chociaż nie powiem prawie takie porządki zdążyłem przed zima zrobić

A do wiosny zostało 2 tygodnie 2 dni i niecałe 2 godziny.

bajtek, normalnie czekałam na takie wiadomości z Twojej strony ... DZIĘKI !

Moje irysowe rabaty już zaczynają nowy sezon...

Ja też w zimie jeszcze nie pracowałam na działce .. Też już prawie ogród posprzątany ,, Irysy pięknie wyglądają , masz ładny widok na nie ze swojej ławeczki .. Ja mam do posiedzenia pniak który mogę przenosić w różne miejsca .. Jak zakwitną będzie piękny łan kolorowych irysów

Witam
Z wielką nieśmiałością po obejrzeniu Waszych irysowych wspaniałości, pragnę pokazać część moich ukochanych irysów.
Pierwszą rośliną posadzoną w moim nowym wówczas ogrodzie był ten irys. Staruszek, jest ze mną do dziś.



Następne nasadzenia :

Ciąg dalszy

Jack - super rabaty z irysami, ale jak sam przyznałeś to same dziadki i dlatego tak zdrowo i licznie rosną.
Trzymanie ich tylko z sentymentu godne polecenia ale tylko tym którzy mają w sowich ogrodach dużo miejsca.
Kiedyś też tak myślałem do czasu, gdy udałem się na wystawę irysów do Czech. Tam dosłownie rzuciło mną na kolana przed nowościami jakie zobaczyłem. Zdjęcia, nawet te najlepsze, nie oddadzą tego, co człowiek czuje widząc irysy z najwyższych półek od utalentowanych hodowców.
Po przyjeździe do domu postanowiłem rozdać wszystkie starocie i zacząłem sadzić tylko nowe odmiany.
Początkowo z bólem serca cierpiałem z powodu utraty, co niektórych, po srogiej zimie lub nadmiaru wilgoci (zgnilizna, itp.) jednak nie poddawałem się, cierpliwie znosząc kolejne zawody np. nie kwitnięcia lub brak zawiązania się torebek nasiennych. Irysy nauczyły mnie OGROMNEJ POKORY I CIERPLIWOŚCI. I w końcu doczekałem się swoich odmian, które z każdym następnym rokiem są jeszcze lepsze, lub krzyżując następne pokolenie staram się je udoskonalić.
Szkoda mi każdego miejsca w ogrodzie i bardzo często przebudowuje swoje rabaty tak jak to było w przypadku kołowych rabat, które zastąpiłem trójkątami mogącymi pomieścić ponad 400 kłączy.

Robercie wszystko się zgadza o tym co piszesz, tą Desę można potraktować z przymrużeniem oka jednak i zdrowy rozsądek ma też coś do powiedzenia. Mam glebę /to szumnie powiedziane/ sztych nie wiadomo czego a niżej żółty piasek, gdyby jeszcze do murarki się nadawał to bym odkrywkę zrobił, trochę zarobił i nawiózł normalnej ziemi. W tej chwili to niestety podlewanie i to do 3 potęgi a wiadomo stare nie tylko ładne ale i odporne. A człowiek już w takim wieku że nie chce się porywać na robienie wielkich zmian, tym bardziej że nie mogę liczyć na pomoc Dzieciaki wiadomo na łatwiznę, trawy nasiać i sama będzie rosła Usytuowanie działki to typowa *patelnia* dopiero koło 18 trochę cienia. Ale ogólnie to irysy są jednymi z wielu roślin rosnących u mnie, a że mam taki charakter że nie umie wyrzucić to się tyle namnożyło.

Vera widzę ma gust, wie jak wyeksponować główny obiekt fotografowania i tak powinno być

Jack - zapraszam do mnie na Irys Festiwal - to pokaże Ci na jakich piaskach ja hoduje irysy. I wtedy pogadamy o ziemi, ok.