Forum Ogrodnicze Oaza

Witam serdecznie wszystkich, którzy zechcą tu zajrzeć i obejrzeć moją relację.
W Pradze byłam w trzecim tygodniu maja.
Krótko o ogrodzie, ponieważ informacje ogólne są ogólnie dostępne w neciku

Po pierwsze: nie zauważyłam oznak chorób na jakichkolwiek roślinach.

Po drugie: można bez problemu poruszać się wózkami. Jeśli nie da rady ścieżką ( bo za wąska), to prowadzi się wózek po trawniku i nikt nie robi z tego powodu problemu. Ogród jest dla ludzi i dla zwierząt!- można wchodzić z psami. Sprzedają tam nawet roczne karnety na wejścia. Roczny karnet kosztuje 400 koron, dla dorosłych. Czyli ok. 60 zł!!!

Po trzecie: jeśli jesteśmy przy cenach ... całodniowy bilet na cały ogród wraz z Fatamorganą to koszt 150 koron, czyli ok. 22,5 zł dla osoby dorosłej, w sile wieku, jak ja. Dla mojej mamy seniorki w wieku powyżej 70 lat, bilet to koszt zaledwie 20 koron, czyli ok. 3 zł!

Ok. Mapka i lecimy od dołu, czyli od winnic Św. Klary.













kaplic Św. Klary



tam po lewej stronie w murze jest przejście do następnej części ogrodu.
Przechodzimy teraz w ziołową część i powoli będziemy kierować się w stronę grodu japońskiego. Jak widać jest po czym i gdzie spacerować.










Do ogrodu japońskiego zapraszam w następnym poście.

Ogród japoński, bez zbędnego komentarza ...






































gdzieniegdzie zauważyć można powystawiane na stolikach drzewka bonsai.
Będzie im poświęcony kolejny post, bo warto!

Bonsai











































i idziemy do Fata Morgana

Noo too idziemyyy.
Zanim Fata Morgana, okoliczności przyrody.
Mało co kwitnie na razie. Tak gdzie widać orliki, rosną całe połacie floksów wiechowatych, przetaczniki, dzielżany i inne. Musi być tam pięknie również w sezonie letnim























No to do szlarni!

Fata Morgana to miejsce, w którym doskonale czują się rośliny tropikalne.
Panuje tam baaardzo wysoka wilgotność powietrza i temperatura.
Po niektórych zdjęciach będzie widać jaka Kilka razy musiałam przecierać szkło, ze względu na osiadającą parę.

hmm, przestawiło dwa zdjęcia ...

Fata Morgana cd.










pułapki na owady




























cdn

A ja własnie w czwartek jadę do Pragi na 4 dni. Ale tego ogrodu chyba nie mamy w planie.

Fata Morgana w dalszym ciągu ...








































ten hibiscus miał spokojnie ponad 3 metry wysokości.








i idziemy dalej?

Małgosiu, jeśli wygospodarujecie z 6-7 godzin, to bardzo polecam. Ja byłam w Pradze już któryś raz z kolei, ale nigdy w praskim ogrodzie botanicznym.
Uliczki i zabytki już znam, więc chciało się czegoś innego

Teraz przemieszczamy się w północną część ogrodu, skąd zejdziemy w dół aleją piwonią i kosaćcową. Oraz cienistą i błotną na sam koniec. Nazwy nadałam sama



























widać ostatnie kwiaty magnoli. Jest też miejsce na odpoczynek i zjedzenie drugiego śniadania. Przynajmniej plecak będzie lżejszy

piwoniowa










Paeonia lactiflora "Silver Dawn F3 Blend"






















hybryda Callies Memories -mam ją! Piękna! Niestety sporych rozmiarów





Paeonia lactiflora "Montezuma"




Paeonia x lemoinei L'Aurora










Paeonia suffruticosa "Yaezakura"







Paeonia peregrina var. romanica




Paeonia x smouthii




Paeonia Lemoine hybr.

Paeonia marchioness








to już ostatnie zdjęcia z piwoniowej.
Jutro wstawię kosaćcową, błotną i cienistą.
Na razie dziękuję za uwagę

fragment kolekcji roślin mięsożernych z Ogrodu Botanicznego miasta Pragi - szklarnia nie jest przeznaczona do zwiedzania

Zaniedbałam trochę tę moją opowieść
Prosto z piwoniowej wychodzimy na irysową. Irysowo-liliowcową właściwie, bo choć te drugie jeszcze nie kwitły, to posadzone były i czekały pięknie na swoje 5 min.
















Iris barbata "Horines Ansamble"







Iris barbata elatior "April in Paris"




Iris barbata elatior "Sable Night"













Iris barbata elatior "Wild Ginger"




Iris barbata elatior :Rustler"




Iris barbata elatior "Heather Hawk"





Niestety nie wszystkie miały tabliczki z imionami, nie do wszystkich mogłam sięgnąć wzrokiem

Idziemy dalej.













Opuntia fragilis

i rabata cienista









































gdzieś mi wsiąkły zdjęcia z mokrej, jak znajdę, to wstawię.
Na chwilę obecną dziękuję

Cudownie! I jak tu nie kochać tych Czechów!

No i znów te obrzeża z pniaków! Wciąż myślę, gdzie ja bym sobie takie mogła zrobić...

Byłam i polecam, piękne miejsce. Ogromny teren, zgrabnie podzielony na działy tematyczne. Niestety byłam późną jesienią i teraz widzę, że muszę odwiedzić ich jeszcze raz . Dodatkowo w Fatamorganie uroku dodawały dźwięki niczym z dżungli.