Forum Ogrodnicze Oaza

Zapach wilgotnej ziemi, który czujemy w ciepły wiosenny dzień to geosmina, związek chemiczny wytwarzany przez szczególny rodzaj bakterii, promieniowce.
Posiadają one nieregularną, wydłużoną budowę, przerastają w podłoże, upodabniając się do plątaniny nitkowatej grzybni, często mówi się wręcz o pseudogrzybni.

Promieniowce występują powszechnie w glebie, kompoście, oborniku, wodzie. Pełnią bardzo ważną funkcję, gdyż biorą udział w procesie rozkładu szczątków zwierzęcych i resztek roślinnych.

Niektóre z promieniowców wchodzą w symbiozę z roślinami wiążąc azot z powietrza. Inne przekształcają powstały w procesach rozkładu amoniak w łatwiej przyswajalne dla korzeni roślin azotany.

Ubocznym produktem metabolizmu promieniowce są związki o działaniu przeciwbakteryjnym, przeciwwirusowym, przeciwgrzybiczym, przeciwnowotworowym, przeciwrobaczym.
Dlatego zapewne czując zapach ziemi oddychamy pełną piersią, aby napełnić płuca geosminą.

Geosmina u mnie występuje w akwarium,a prościej w trakcie mycia filtrów.Zapach ten jest b.mocny.Ponadto może występować nad morzem,wówczas gdy rozwiną się sinice.One są producentem tego zapachu.Możemy więc przyjąć że
jest wszędobylska?????.

Kreciku, to prawda, promieniowce są niemal wszędzie, potrafią przeżyć w najbardziej zaskakujących i niekorzystnych warunkach. A Twoja obserwacja, że geosmina jest w filtrze akwarium też jest trafna. Ryby przesiąknięte są zapachem geosminy, dlatego tak chętnie skrapiamy je cytryną przed smażeniem


Promieniowce są najliczniejszą grupą wśród mikroorganizmów glebowych, być może jest tak dlatego potrafią przystosować się do najbardziej niekorzystnych warunków.

Przyroda potrafi nas wielokrotnie zadziwiać. Stwierdzono w badaniach nad terenami zanieczyszczonymi substancjami ropopochodnymi stymulację rozwoju promieniowców pod wpływem benzyny bezołowiowej i NaCl.
Promieniowce okazały się bardziej odporne na działanie dwóch szkodliwych dla życia biologicznego czynników soli (NaCl i benzyny bezołowiowej wprowadzonych jednocześnie do gleby niż inne bakterie i grzyby. Szczególnie w glebie gliniastej działanie zanieczyszczenia w istotny sposób wpływały na powiększenie się liczby promieniowców. Można by rzec, że zanieczyszczenia te podziałały stymulująco i odnotowano wzrost liczebności promieniowców w glebie zawierającej związki ropopochodne.

Oprac, na podst.
Borowiec S., Dzienia S., Boligłowa E.:Wpływ skażenia gleby produktami ropy naftowej na mikroflorę glebową. Cz. I. Mikroorganizmy glebowe w sąsiedztwie magazynów paliw. Zesz. Nauk. AR Szczecin, 94

Rola promieniowców w glebie jest ogromna, bowiem posiadają one zdolność do przekształcania substancji nie rozkładanych przez inne mikroorganizmy. Żywią się one kwasami tłuszczowymi, a najchętniej rozkładają kwasy długołańcuchowe, czyli oleje lub inne tłuszcze. Promieniowce pożerają też celulozę, chitynę, węglowodory aromatyczne – benzen, naftalen i ich pochodne oraz węglowodory alifatyczne
Istnieją też promieniowce, które potrafią wykorzystywać dla swoich potrzeb substancje, które bardzo trudno rozkładają się, jak np. kauczuk, ropę naftową, benzynę.

Ogólna ilość promieniowców w glebie maleje wraz z głębokością, najwięcej jest ich w warstwie ornej do 25 cm, w glebach o odczynie obojętnym lub lekko alkalicznym. Większa ich ilość występuje też wokół korzeni roślin. Najbardziej intensywny rozwój tych mikroorganizmów przypada na miesiące letnie, gdy temperatura waha się między 20 - 30 ⁰C.

Promieniowce wytwarzają formy przetrwalnikowe, służące zarazem do rozmnażania, dzięki temu posiadają ogromną tolerancję na suszę.

Zdolność promieniowców do rozkładu różnych substancji organicznych powoduje, że są one ważnym czynnikiem próchnicotwórczym, wpływają na żyzność gleby. Promieniowce z rodzaju Streptomyces wytwarzają ok. 2/3 poznanych antybiotyków, z kolei promieniowce z rodzaju Actinomycetes wydzielają substancje będące regulatorami wzrostu.

Dlatego obecność w glebie promieniowców wywiera ochronne działanie na rośliny przed infekcjami grzybowymi, mogą one także stymulować wzrost roślin.

Wśród wielu ‘domowych’ sposobów przeciwdziałania chorobom roślin są opryski z wyciągów z kompostu. Zawierają one m.in. metabolity wytwarzane przez promieniowce licznie namnażające się w kompoście, stąd też ich działanie wzmacniające i przeciwdziałające chorobom grzybowym.

Opryski z wyciągu z kompostu stosuje się w przypadku szarej pleśni, zgnilizn, mączniaków.
Najskuteczniejsze działanie ma wyciąg ze świeżego kompostu. Sporządza się go przez macerowanie kompostu wodą przez 2-12 tygodni.

Oprac. na podst. Mikrobiologia techniczna. Mikroorganizmy i środowiska ich występowania. Red. naukowa Z.Libudzisz, K. kowal, Z. Żakowska. Wydawnictwo Naukowe PWN 2009.

Naukowcy z The Sage Colleges w Nowym Jorku, odkryli, że bakterie glebowe Mycobacterium vaccae, posiadają właściwości przeciwdepresyjne, mogą również poprawić zdolność mózgu do uczenia się.

Mycobacterium vaccae są bakteriami występującymi w glebie, do organizmu ludzkiego dostają się najczęściej podczas oddechu.
Badania wykazały, że bakterie te poddane wysokiej temperaturze, a następnie wstrzyknięte myszom, stymulowały wzrost niektórych neuronów w mózgu, co prowadziło do wzrostu poziomu serotoniny i zmniejszenia niepokoju.

Z kolei myszy laboratoryjne karmione żywymi bakteriami Mycobacterium vaccae nauczyły się poruszać w labiryncie dwa razy szybciej i miały mniej zachowań lękowych niż myszy z grupy kontrolnej.

Oprac. na podstawie oil bacterium enhances brain's ability to learnby Kate Melville

A gdzie romantyzm?
Zapach nagrzanej ziemi słoneczkiem też zawdzięczamy wydzielinom bakterii glebowych? A miało być tak pięknie...

Romantyzm bierze się z endorfiny , którą produkuje nasz organizm ,
a jak nie produkuje, to trzeba się wspomóc bakteriami

Romantyzm romantyzmem,ale szukając geosminy np:kładąc się na ziemię(śnieg) możemy nabawić się reumatyzmu.A to może mieć
zgubne skutki dla naszego zdrowia..Biolodzy twierdzą, że to natura uwalnia zapachy związane z opadami deszczu, wysyłając zwierzętom sygnały, które mają pomóc im w przetrwaniu.Inni wskazują że zwierzęta nauczyły się same odbierać każde info o zagrożeniu i dlatego reagują z wyprzedzeniem..Niestety my tych "pouczeń natury" nie odbieramy tak jak inne ssaki,a geosminę czujemy już po fakcie. Innymi słowy- my jesteśmy potrzebni zwierzakom,a oni nam.

Kreciku, wystarczy spacerek i głębokie oddechy