Forum Ogrodnicze Oaza

Po inwazji mszyc w poprzednich latach mam pamiątkę w postaci chorej śliwy. Zorientowałam się, buszując w internecie ,że moja śliwa porażona jest szarką. Jest to choroba wirusowa, i wyczytałam, że należy śliwę jak najszybciej usunąć łącznie z korzeniami,i spalić. I tu mam dylemat, i zapytania do fachowców. Czy wirus przenosi się też poprzez martwe drzewo? Mam w ogrodzie jeszcze jedną śliwę, która w tym roku pięknie owocowała. Pytam, bo o ile starczy mi w tym roku sił na wycięcie drzewa piłą, to karczowanie obecnie nie wchodzi w grę. Jaki może być tego skutek? Czytałam,że wirus przenoszony jest poprzez szczepienie drzewa lub przez mszyce. Przecież po martwym pieńku mszyce nie będą buszowały. Czy wirus może przenieść się mimo wszystko? Wybudowałam w tym roku wędzarnię, i planowałam drewno pozyskane z wyciętej śliwy wysuszyć, składować w drewutni, na podeście z palet,i wykorzystywać je do wędzenia. Czy przechowywanie suchego drewna z porażonej śliwy w pobliżu zdrowego drzewka może wpłynąć na jego kondycję? Proszę o pomoc