Forum Ogrodnicze Oaza

Witam, mam problem w identyfikacji szkodnika na czerwonej porzeczce. Taki biały nalot tego czegoś utrzymuje się przez cały rok ale najwiecej jest przy końcu lata. Teraz zimą łatwo się obsypuje ale później powraca.Wygląda mi to na mszyce, ale opryski na mszyce mało pomagają.
Z góry dziękuję za podpowiedź.

Pierwszy raz widzę coś takiego na pędach ale też pierwszy raz widzę takie stare pędy porzeczek tak grubo porośnięte porostami , pewnie i 10 letnie. Powinny być usunięte. Na młodych pędach też to występuje?

Mam takie same przemyślenia jak Janusz, zdecydowanie należy krzewy odmłodzić, mchem są też porośnięte oprócz porostów. Janusz te białe pałeczki wyglądają jak kolonie, ale nie wiem czego, jaj? Na jednym zdjęciu jest młodszy pęd, ale nie w zbliżeniu i wydaje mi się porośnięty pierwotkiem, ale to normalne, natomiast nie można w tym powiększeniu ocenić czy są tam też te białe pałeczki "ryżu".

Witam, dziękuję bardzo za zainteresowaniem tematem i chęć pomocy. Porzeczka jest 6 letnia i jest szczepiona na kiju a zdjęcia dotyczą miejsca przy szczepieniu, więc najgrubszego. Niestety moja sąsiadka przy płocie posadziła tuje i po drugiej stronie płotu mam wszystko ziolone łącznie z kamieniami. Ale rzeczywiście upomniana przez Autorytety przytnę ją. Do tej pory porzeczka dobrze owocuje a tego dziadostwa nie ma na innych roślinach w ogrodzie. Może to brak słońca sprzyja rozwojowi kolonii "czegoś" . Porzeczka pryskana jest na mszyce regularnie i wiosną czyszczona (problem mam od dwóch lat), przez lato jest w miarę spokój i na jesień kolonie odbudowują się intensywnie pomimo oprysku. Może załączone zdjęcia będą dokładniejsze

Młode pędy też mają gości.

A czym pryskasz na te mszyce, tylko nie pisz, że gnojówką albo czymś takim.

Specjalnymi preparatami na mszyce, tarczki, przędziorki, ostatnio Mospilan i Polysect i olejowymi żeby je trochę poddusić o ile są to szkodniki. Mój sąsiad właśnie pochwalił się że ma mikroskop i podglądnie w powiększeniu co to jest

Wiesz przyszło mi do głowy, co ja bym zrobiła. Pobieliła pędy tej porzeczki wapnem, tak jak się bieli pnie drzew, przynajmniej pozbędziesz się mchów i porostów. Może to coś też ustąpi, ja nie jestem pewna, że to są mszyce, raczej nie, ale niestety nie umiem powiedzieć co to. Może ktoś się jeszcze wypowie.

Myślałam o bawełnicy korówce, ale to nie wygląda na bawełnę. Przytnę najstarsze gałęzie, wyczyszczę, pomaluję wapnem i poczekam. To jedyne dziwadło jakie przytrafiło mi się w ogrodzie i o którym nie ma nic w internecie.Dziękuję

Bawełnica korówka to głównie jabłoń, czasem ale rzadko grusza i pigwa. Mnie tez to bardzo zainteresowało.

Dam znać co wyjdzie pod mikroskopem.

Wysłałem maila z fotkami do Instytutu w Skierniewicach. Może odpowiedzą.

Moja porzeczka jest zaszczycona

Witaj Agnieszko. Otrzymałem maila od p. prof.Stanisława Pluty i pozwolę sobie przytoczyć go w całości.
Odpowiedź p. Wojciecha Piotrowskiego.
Mam telefon do p. prof. Pluty i jeżeli chcesz coś dodać to mogę do Niego zadzwonić i skonsultować.

Dziękuję bardzo za zaangażowanie w rozwiązanie mojego problemu.
Na chwilę obecną porzeczka jest odmłodzona, wyczyszczona (przyjmujemy że są to porosty) i pobielona. Wyślę zdjęcie jak będzie owocowała latem. Rzeczywiście krzaczek ma wiele cienia i wilgoci z powodu zacienienia tujami sąsiadki. Czekam jeszcze aż sąsiad od naszej drugiej strony rozpocznie prace w swoim ogrodzie, to wtedy podrzucę mu próbkę tych porostów pod mikroskop.

Pozdrawiam wiosennie (w końcu) i życzę zdrowia.

Agnieszko będziesz przesyłać pędy do analizy?

Witaj,
najpierw może zobaczę co słychać pod mikroskopem, a jeżeli nie będzie to wyglądało na porost, to wtedy wezmę się za analizę. Mam w ogrodzie jedną porzeczkę czerwoną i nie mam presji czasu, że uprawa porzeczek mi padnie. Wiem, że jesteście ciekawi co też za paskudztwo mam w ogrodzie, którego nawet Pan Profesor nie widział na własne oczy Meldunki będę słała na bieżąco

Ściskam

Zdjęcia z mikroskopu mile widziane.