No jakbym nie wiedziała, że nie masz.
A jak stoisz z krwawnikiem?
Nieźle działa na skoczka różanego napar lub wywar z krwawnika pospolitego: 1 kg świeżych lub 100 g suszonych roślin zalać 10 l wody na 24 godz. a następnie gotować 30 minut. Preparat stosuje się bez rozcieńczania.
Nie wiem jak stoisz z tytoniem, ale też całkiem nieźle działa. Najlepiej byłoby wykorzystać czyste rośliny tytoniu, ale pewnie takiej możliwości nie masz w związku z tym można wykorzystać odpady z tym, że albo w pobliżu musisz mieć nałogowych palaczy albo sama kurzyć nieźle
, bo potrzeba:
1 kg odpadów z tytoniu zalać 10 L wrzącej wody, odstawić na 24 godziny, odcedzić, a następnie rozcieńczyć wodą w stosunku 1:2. Sprawdzony, ale osobiście zarzucony przeze mnie sposób. Po pierwsze dostęp do odpadów mi się skończył, a po drugie, za dużo tam innych składników, których do środowiska wprowadzać nie chciałam, ale jak musisz... Mówią, że tonący brzytwy się chwyta.
Można też czysty tytoń kupić, albo samemu uprawiać.
Do znanych mi i wypróbowanych metod walki ze skoczkiem różanym należy wyciąg z mniszka lekarskiego. Do jego przygotowania potrzeba:
250 g zmielonych korzeni lub 400 g świeżych liści, które trzeba zalać 10 L ciepłej wody. Po 2 godzinach wyciąg odcedzić i tak uzyskany preparat stosować do opryskiwania bez rozcieńczania. Z moich notatek wynika, że skuteczność tego środka oscyluje w granicy ok 50- 60 % po pierwszym oprysku i w notatkach mam zanotowaną taką uwagę, że moim zdaniem raczej odstrasza owady niż je likwiduje, ale może obserwacje poczyniłam niezbyt dokładne (bez lupy). Może kiedyś jeszcze raz przetestuję i poobserwuję tą metodę.
Można też przeciwko skoczkowi wykonać opryski
wywarem z cebuli: 200g łusek cebuli zalać 10 L wody i gotować przez 30 minut, po wystudzeniu pryskać nierozcieńczonym preparatem, 4 razy co mniej więcej 5 dni, lub
wyciągiem z czosnku. W tym celu zmielić 250 g czosnku, zalać 10 L wody, kilkakrotnie zamieszać, po 15 minutach zlać, rozcieńczyć wodą 1:1 i wykonać oprysk. Skuteczność jak w przypadku mniszka i z moich obserwacji wynika, że obydwa preparaty raczej odstraszają niż niszczą.
No i na koniec preparaty o których słyszeć nie chcesz, ale może innym się przydadzą, to
wyciąg z wrotyczu pospolitego, lub wrotyczu maruna, jeśli ktoś uprawia w ogrodzie: 300g świeżego ziela na 10 L wody, moczyć 12 godzin, nie rozcieńczać, po tym czasie odcedzić i pryskać dwa- trzy razy dziennie w przeciągu trzech dni w ciągu tygodnia, lub
wywar z tych samych roślin: 30 g suszu lub 300 g świeżych roślin zalać w 10 l wody i przegotować. Po wystudzeniu, w okresie wegetacji roślin do oprysków liści używa się roztworów rozcieńczonych wodą w stosunku 1 do 5. Można też zastosować napar z tych samych roślin, proporcje jak wyżej tylko nie gotujemy, a zalewamy rośliny wrzątkiem i pozostawiamy do naciągnięcia, opryskujemy bez rozcieńczania. Oprysków nie wykonujemy w czasie kwitnienia roślin dlatego, że preparaty z wrotyczu są bardzo silnie toksyczne dla pszczół i innych pożytecznych owadów zapylających. Ze względu na silną toksyczność preparatów należy zachować szczególną ostrożność przy ich sporządzaniu i stosowaniu. Opryski najlepiej wykonywać późnym wieczorem, lub w dni pochmurne, gdyż preparaty z wrotyczu mogą wykazywać właściwości fitotoksyczne. Skuteczność 100%
W czasie pisania przyszła mi jeszcze jedna metoda do głowy, bardzo skuteczna,
opylanie mączką bazaltową: 1-2 kg mączki na 100m2, ale tu też trzeba zachować środki ostrożności, bo podobnie jak wrotycz nie działa wybiórczo i zabija wszystko na co upadnie. Opylanie wykonuje się wczesnym rankiem kiedy rośliny są zroszone.
No a dla tych, którzy nie mają możliwości sami wykonać preparatów domowym sposobem pozostaje gotowy środek biologiczny, do kupienia w sklepach ogrodniczych, lub przez internet BIO INSEKTAL, w którego składzie jest ekstrakt z pyrethrum pyrethrins. Jak dla mnie jednak to za droga metoda, ale dorywczo, jak nie ma innego wyjścia do jednorazowego zastosowania może być.
No i tyle mojej wiedzy i doświadczenia w kwestii zwalczania skoczka różanego, jeśli ktoś ma swoje sprawdzone skuteczne metody, to proszę o dopisywanie w tym wątku.
Edit. Wszystkie opisane powyżej metody są też skuteczne na mszyce, mniej więcej tak samo jak na skoczka różanego.