Forum Ogrodnicze Oaza

W tym sezonie wypróbowałam kilka preparatów polecanych przez Jerry'ego Baker'a, między innymi płyn na przesadzanie. Ponieważ się sprawdził, to znaczy rośliny potraktowane przed przesadzeniem tym preparatem znosiły przenosiny znacznie lepiej niż te które przesadzałam bez uprzedniego zastosowania płynu. Rośliny mimo przenosin w środku sezonu wegetacyjnego były w doskonałej formie.
Przepis pochodzi z książki "Sekrety doświadczonego ogrodnika" i tym razem postanowiłam zobrazować go zdjęciem by nie było wątpliwości co do wykonania preparatu wykorzystałam.

Płyn do przesadzania:
1/2 puszki piwa, 1 łyżka amoniaku (w moim przypadku wody amoniakalnej), 1 łyżka herbaty rozpuszczalnej, 1 łyżka szamponu dla dzieci, 4 litry wody (w moim przypadku deszczówki). Wymieszaj wszystkie składniki. Na każdą przesadzaną roślinę zużyj szklankę płynu.

Gosiu, Bardzo ciekawe przepisy. Na pewno zamierzam wykorzystać w nowym sezonie.

Zastanawia mnie tylko ta obecność szamponu do włosów?

Pewnie zwiększa przyczepność cieczy Wiele lat temu słyszałam, że do wszelkiego rodzaju oprysków warto dodawać płyn 'Ludwik', właśnie z tego powodu, o szamponie nikt wtedy by tak nie pomyślał, bo rarytaśny był i spod lady

A czy szampon można zastąpić czymś innym, to trzeba by samemu wypróbować

Gosiu, na ile czasu przed przesadzeniem traktujemy tym płynem rośliny?

Polu nie udało mi się znaleźć tej informacji w tekście źródłowym, ja robię jak mi wygodnie. Przesadzam nie szybciej niż dobę po podlaniu, ale zdarzało mi się przesadzać i po tygodniu od podlania.

Agnieszko, z tego co zrozumiałam w tekście źródłowym, to nie chodzi tyle o przyczepność, bo nie stosujemy preparatu do oprysku, a raczej, jak to ujął sam autor, do zmycia brudu, czyli lepszej przenikalności w glebie.

Dzięki Gosiu za odpowiedź. Spróbuję nie zagubic tego przepisu, w przyszłym sezonie czeka mnie duuuzo przesadzania.

Polu ja w tym roku szalałam z przesadzaniem. I mam takie obserwacje, że np. róże które przed posadzeniem były moczone w płynie do namaczania korzeni i sadzone w glebę wymieszaną z mączką bazaltową mają po niecałym sezonie w moim ogrodzie dużo lepszy system korzeniowy niż róże sadzone wiele lat wcześniej bez owych specyfików. Poza tym uprawa identyczna. Co łatwo się domyśleć, lepszy system korzeniowy, lepszy wygląd i zdrowotność roślin, ale też lepsze kwitnienie.

).

Ciekawy przepis

Piwo = wit. B, ponoć aktywuje wzrost korzeni.
woda amoniakalna = łatwo przyswajalny azot, potrzebny do wzrostu roślin
herbata rozpuszczalna = glukoza i kwas cytrynowy, ułatwiają rozwój flory bakteryjnej.
szampon = środek powierzchniowo czynny: glikol polietylenowy i glikol polipropylenowy służą do zmiękczania powierzchni i wzmacniania przyczepności, ułatwiają wnikanie wody i soli mineralnych.

Brakuje w tym zestawie fosforu, a może szampon dziecięcy zawiera też fosforany??

gosiu super metoda tego nie znałem ale zachęcam cie do mojej metody czyli oprysku emami produkty te mają atest pzh bezpieczne dla człowieka i zwierząt nie mają karencji co ty na to pozdrawiam por