Forum Ogrodnicze Oaza

Bliska kuzynka datury, bardziej odporna na zimno i równie żarłoczna. Roślinka bezproblemowa, kwitnie obficie od wczesnej wiosny. Kwiatki malutkie ok. 2 cm. zebrane w pęczki po kilka sztuk.
Moje wysiane z nasion w listopadzie 2010 roku. Mam w tej chwili dwie rośliny i każda w innym kolorze, co bardzo mnie cieszy.

Ja kupiłam u fuksjany... Przycięłam dla zagęszczenia. to co ucięłam wsadziłam w tę sama doniczkę- i widzę, że sie przyjęło...

Nareszcie zakwitła iochroma od fuksjany. Z maleńkiej sadzonki wyrósł niezły "potwór", ok. 1 metr.

Jeśli brugmansje uznawane są za królowe naszych tarasów, to iochromie należy się tytuł co najmniej księżnej
Zakochałam się w nich kilka lat temu, nazywane czasami kuzynkami brugmansji, mają bardzo podobne wymagania: stanowisko słoneczne, osłonięte od silnych wiatrów, mają duży apetyt na składniki pokarmowe, lubią żyzną glebę, w czasie upałów nie można zapomnieć o podlewaniu, nawet 2 razy dziennie. Naturalnie można je po ostatnich przymrozkach wkopać do gruntu, jak brugmansje, wykopać jesienią i przechować w pomieszczeniu o dodatniej temperaturze (moje siedzą w widnym pomieszczeniu, temp. 3-7 stC). Iochroma pochodzi z Ameryki Południowej (Peru/Boliwia/Argentyna), z uwagi na to, nie jest rośliną w pełni mrozoodporną (u mnie złapał ją przymrozek, część nadziemna uległa zniszczeniu, ale odbiła z korzenia). Rosną do ponad 3 metrów, ale lepiej przycinać pędy, ładnie się zagęszcza i kwitnie na szczytach wielu pędów, początkowo uparłam sie na jeden wysoki pęd, nie było to efektowne, poza tym szkodnik ogrodowy o imieniu Biszkopt przewrócił doniczkę i złamał badylka
Kolekcję zapoczątkowała iochroma australe, powaliła mnie niebieskimi, małymi trąbkami (ok.2-3cm długości, ale za to ile ), skupionymi na szczytach pędów.


Druga była iochroma cyanea, uderzająco podobna do siostry, z tym że kolor kwiatów jest bardziej fioletowy, fioletowo - niebieski lub purpurowy.
www.google.pl/search?q=iochroma+cyanea&h...sAQ&biw=1600&bih=759 zdjęcia zapożyczam z internetu, moje gdzieś mam, ale nie wiem gdzie

Trzecia ślicznota to iochroma coccinea, kwitnie czerwonymi lub czerwono - różowymi kwiatami (o zdjęcia postaram się jutro, aktualnie to moja najładniej kwitnąca iochroma).
Zapraszam do rozwijania wątku, jeśli macie doświadczenia z tymi roślinami, bardzo prosimy się podzielić

Mam jedną kupioną w tym roku. Sadzonka była malutka ale urosła już do 50 cm. I prawie straciłam nadzieję na kwiaty a tu niesspodzianka - iochroma zabiera się do kwitnienia. Kwiaty będą w przybliżeniu fioletowe. Właśnie zebrane są na szczytach pędów.
Nie obiecuję na razie zdjęć.

Jako że pora stosowna, dużo śniegu jeszcze wokół, ale moje śpiące w piwnicy iochromy zaczynają już puszczać listki, są też zalążki kwiatów, ale mając na uwadze taką sytuację już w ubiegłym roku nie spodziewam się raczej ich widoku.

Zimowe kwitnienie



Markonix piękna jest

Ten kolor który Ty posiadasz też jest bardzo fajny , ja mam niebieskie , czerwoną i jeszcze kolor zbliżony do białego , jeśli można je rozmnożyć tak łatwo jak piszą chętnię sie wymienię ....
Póki co odbiły wszystkie oprócz czewonej , ale ona byla najmniejsza więc jeszcze ma czas , ja w obecnym sezonie będę chciał uzyskać formę zbliżoną do drzewka , więc przyciąłem wszystko co było do przycięcia , ale szybko odbijają od pnia

Rozmnaża się faktycznie łatwo
Ja z chęcią się wymienię
Ja zrobię w tym roku eksperyment 1 drzewko a 2 krzaczek i jak będą wyglądały
Zamówiłam sobie pomarańczowo - czerwoną i jestem bardzo ciekawa jak toto będzie wyglądało.

Moja w maju tak wyglądała, a teraz zachowuje się tak jakby kończyła kwitnienie




Mam też niebieską

Jak zobaczyłam te przepiękne kwiaty to po prostu zakochałam się w nich. Czy ktoś może mi powiedzieć gdzie można je nabyć?