Forum Ogrodnicze Oaza

Begonia bulwiasta

Już chyba, gdzieś,kiedyś było mi dane zachwycać się Twoim tarasem.Gosiu masz bardzo okazałą ilość begonii.powiedz proszę jak przechowujesz to wszystko przez okres zimowy.Dobrze byłoby abyś nam napisała trochę o ich pielęgnacji itp.
Proszę wstaw informację w stopkę coby wątek nam nie uciekał
a co to jest za krzew z tymi białymi kwiatkami?

Romko,jeżeli chodzi ci o ten na tarasie przy begoniach to zwykły oleander.Tak myslałam,zeby wstawić stopkę,ale jeszcze ,żebym była mądra i wiedziała jak to zrobić.

No nie,nie poznaję sama siebie,udało mi się samej samiuteńkiej to zrobic.

Nawet nie wiesz jakie masz zdolności Najtrudniej uwierzyć w samego siebie.Po liściach domyślałam się ,że to oleander ale wcześniej nigdy nie widziałam białego.Miałam kiedyś piękny okaz ale po zimie został zaatakowany przez tarcznika, niestety nie udało mi się go odratować

Ja wiosną i jesienią fuksje i oleandra pryszczę topsinem,a begonie ze 2 razy w sezonie.

Gosiu- my nie używamy chemii i dlatego próbowałam myć każdy listek oleandra wodą z szarym mydłem i chyba denaturatem ale nic to nie dało

Witaj Małgosiu.
Zdjęcia na chwilę zapomienia o zimie. Piękne begonie. Przypadła mi do gustu ta o pustych kwiatach,pomarańczowa.
Jak Ty to robisz, że one tak pieknie rosną, kwitną. Ja mam cztery, ładnie wystartowały na wiosnę, a potem jakaś choroba grzybowa ich dopadła, łamały się łodyżki, odpadały pąki. Podziel się swoimi spostrzeżeniami, doświadczeniem.
Pozdrawiam cieplutko. Milenka

Milenko,koniec stycznia,początek lutego,jak widzę,ze zaczynają begonie kiełkować wsadzam juz do małych doniczek i pod kazdą cebulkę daje troche osmokoty w ziarenkach.Na początku maja przesadzam w docelowe doniczki i jeszcze raz podsypuje osmokotą.Stoją w półcieniu,cieniu i 2-3 razy w miesiącu podlewam z odzywką jaką mam, to wszystko.Jak robię oprysk topsinem to też lekko potraktuję nim begonie.

Małgosiu , wykorzystam ten sposób. Bardzo lubię te kwiaty, nawet zamierzam powiększyć kolekcję.
Pozdrawiam cieplutko. M.

Milenko,nawet jak kupujesz na rynku begonie juz kwitnace z siewu albo na cmentarz ktoś z twoich bliskich to one przez sezon wytwaezaja cebulki.Przed mrozami obrywam wszystkie gałazki i maja jedne większe,niektóre malutkie cebulki.W ten sposób mam juz taka ilość.Moja ciocia co roku kupuje nowe sadzonki begonii na rynku i jesienia daje mi dlatego mam ich tak duzo.

Fajnie jest mieć taką ciocię. Begonie to są bardzo wdzięczne kwiaty. Ja mam begonię Tomaya. Też przy dobrym nawożeniu ma ogromne kwiatostany no i jeszcze dekoracyjne liście.
W tym roku zdobyłam Coralinę i Erytherophyę. Ta druga teraz będzie zaczynała kwitnąć, kiaty nie są zbyt dekoracyjne, ale ma ciekawe ulistnienie.
Małgosiu, podziwiam Cię, obejrzałam też Twój ogród. Masz tyle kwiatów, wszystkie pięknie kwitną, ale pracy też Ci nie brakuje. Włożony trud , ale warto.
Pozdrawiam cieplutko. Milenka.

Coś w tym roku begonie chyba nie cieszą się wielką popularnością
Ja je kupuję do skrzynek i donic co roku, ponieważ mam cienisty ogród, a przedogródek wręcz cienisty, i niewiele kwiatów sezonowych daje sobie radę w takich warunkach. Begonie tak!
W tym roku mam m.in. takie żółte, chociaż akurat żółty to nie jest mój najulubieńszy kolor:

U mnie w tym roku mniej begonii,sporo nie przeżyło zimy,mimo,ze była łagodna.Z tych co sadziłam w lutym sporo zgniło w ziemi.Mamy prawie koniec czerwca i większość ma mikroskopijne rozmiary.Dokupiłam w tym sezonie dla równowagi trochę dragonów.

Dopiero dzisiaj trafiłam do Twego wątku. Witam Małgosiu... Też bardzo lubię begonie i od kilku lat uprawiam te kwiatki. Są śliczne. Wprawdzie balkon mam wschodnio-południowo-zachodni, czyli słońce od świtu do zachodu i begonie tam nie mają szans, to rosną u mnie w półcieniu zdobiąc składzik drewna opałowego. Potwierdzam, ten rok również u mnie nie sprzyja tym rośliną. Rosną i kwitną wprawdzie, ale szału nie ma tak jak w latach ubiegłych.
Pozdrawiam, życzę sukcesów w dalszej uprawie tych wdzięcznych kwiatów

Vero,myślałam,że tylko u mnie kiepsko z begoniami,ale pocieszyłaś mnie,że to nie moja wina jednak.U mnie poszły bardzo w liście,a mają mniej kwiatów i są opóznione w kwitnieniu,mamy po połowie lipca ,a one zachowują się jak w maju.

Begonie bulwiaste bardzo polubiłam, bo nie wymagają dużo uwagi - w sezonie rosną u mnie na tarasie, posadzone w dużych donicach, na stanowisku półcienistym. Nie nawożę zbyt obficie, podlewam też nieregularnie, ale jakoś im się udaje. Jesienią po nastaniu chłodów wyciągam bulwy z pojemników i przechowuję w piwnicy. Do tej pory nie zdarzyły się jeszcze problemy z chorobami czy szkodnikami, co też jest dużym plusem.