Forum Ogrodnicze Oaza

Obawiam się, że z identyfikacją musisz zaczekać do kwitnienia

Mandorla, dziękuję za odpowiedź

Mandorla, dziękuję za odpowiedź

Szanowna Obsługo Forum, czy mogę wiedzieć, dlaczego tylko pierwsze zdanie z mojej wiadomości powyżej jest widoczne?

A nie ma za co . Koniecznie pokaż pannicę, jak zakwitnie!
Ja mam trzy pubi, teoretycznie każda inna, ale póki co kwiatowo ujawniła się tylko jedna - ta podstawowa...

Vesper, może coś Ci się wykasowało niechcący? Zdarza się, że wiadomość albo jej kawałek znika, ale to chochliki techniczne, cenzury tu nie mamy, jakby co

No właśnie nie wiem co się dzieje, być może przez to, że edytowałam tamten post?
Zgłosiłam do Moderacji, bo na pewno wysyłałam kilka zdań... I nie chodzi o cenzurę, bo nie pisałam nic, co mogłoby jej podlegać... Ale dziękuję za miłe słowa.
Trzy pubicalyx? Wow... Mnie się marzy taka z mocnym splashem (niedawno nawet była dostępna w jednym z internetowych sklepików, ale się nie załapałam). Piękna jest też taka "seledynowa", nazwa kojarzy mi się z księżycem, ale nie pamiętam dokładnie.
Można wiedzieć, ile lat miała Twoja, kiedy zakwitła? Zazdroszczę- w tym pozytywnym sensie oczywiście.

Pubicalyx kwitnie dość chętnie, nie powinnaś długo czekać . Moja zakwitła szybciutko, chyba w drugim roku - nie pamiętam dokładnie. Mam taką z mocnym splashem, ale niedawno odmłodzona, musi jeszcze podrosnąć; jeśli się postara, może jesienią da się coś uciąć? Trochę mi hoje ostatnio chorowały, jakoś się zbierają w sobie, ale nie wszystkim idzie to szybko. Moja wina, "wpadłam" w ogródek i domowe na tym ucierpiały...

Napełniłaś mnie nadzieją ! Dziękuję! Jeśli i moja pubicalyx okaże się tak chętna do współpracy, to może nie w tym, ale w przyszłym roku będą kwiaty?
Swoją drogą, oprócz carnosa i belli to właśnie ona rośnie teraz, przy sezonie grzewczym, jakby jej to zupełnie nie przeszkadzało (inne hoje, szczególnie te "trudniejsze", rosną wolniej, a dwie stoją w miejscu póki co...). Kiedyś wydawało mi się, że to nie jest łatwa hoja, ale póki co nie narzekam.

Dziękuję za wszystkie rady!

Moja Pink Silver ma prawie trzy lata i nie widzę chęci zaszczycenia mnie choćby jednym kwiatkiem, ale jej wybaczam, bo ja lubię

Ostatnio przeglądałam zdjęcia różnych odmian H. pubicalyx i zauważyłam, że część ma czerwonawe młode liście,inne nie (o odmianie ze srebrnymi liśćmi nie wspominam, bo to już ewenement). Ciekawa jestem natomiast, czy to wybarwienia młodych liści (i liści w ogóle) ma się jakoś do odmiany? Pubicalyx mogą kwitnąć na "czarno", ale mogą i na różowo... Ja totalnie nie wiem, co mam w doniczce, a marzą mi się kwiaty jak najciemniejsze...

Vesper, tak, wybarwienie młodych liści, liści dojrzałych, pędów jest zależne od odmiany. Ciekawy kolor nowych przyrostów mają np. H. pubicalyx RHP ('Royal Hawaiian Purple') i H. pubicalyx 'Red Button' (u mnie zakwitła po ok. 2 latach). Dodatkowo kwiaty obydwu kultywarów są ciemne.
Ciekawą, blisko spokrewnioną z H. pubicalyx, hoją jest H. celata. Ona dla odmiany kwitnie na biało.

mataan, dziękuję za potwierdzenie moich przypuszczeń. Niestety, tym samym wydaje mi się, że moja H. pubicalyx to nie jest ani 'Red Button', ani 'Royal Hawaian Purple'... Znaczy to chyba, że o ile zakwitnie, będzie mieć kwiaty jasnoróżowe?
Marzy mi się pubicalyx z jak najciemniejszymi kwiatami (chociaż 'Royal...' też jest piękna), a jeśli chodzi o liście, widziałam odmianę z mocnym splashem i drugą-srebrzystą, na razie nie widziałam, żeby ktoś taką oferował.
Tego nie wiedziałam, ale to kolejna ciekawostka i dowód na to, że rodzaj Hoya ma jeszcze dużo niespodzianek... Osobiście interesuję się systematyką, ale czasem nie jestem w stanie zrozumieć, dlaczego np. jakby na siłę naukowcy próbują odnaleźć tajemniczą H. paziae w różnych innych gatunkach. Systematyką hoi zainteresowałam się niedawno i szokiem dla mnie jest, jaki tu jest bałagan ...

P.S.Nie masz może do osprzedania szczepki 'Red Button'?

Wg liści Twoja to będzie pubicalyx Silver Pink, ona nie ma jasno różowych kwiatów są ciemniejsze z jasną koroną. Jasno różowe ma pubicalyx Pink Dragon

Dziękuję Anula . Strasznie mi się podobają te ciemne baldaszki, dlatego tak bym chciała żeby moja kiedyś wypuściła... (Chociaż 'Royal Hawaian Purple' też są prześliczne...).

Pozdrawiam serdecznie.

Vesper, jeśli chodzi o sytematykę, to i w innych rodzajach panuje niezły bałagan. Hoje nie są tu wyjątkiem

A jaką srebrną pubicalyx masz na myśli? Nie znam takiej pubi. Trafiają się egzemplarze, gdzie splash jest bardzo wydatny, więc może po prostu taka wpadła Ci w oko..?

Vesper wrote: W najbliższym czasie nie, ale odezwij się w lecie, może coś się wykombinuje

Z tą srebrną albo coś pomiszałam, bo wydawało mi się, że widziałam zdjęcie takiej H. pubicalyx ale ubarwieniem podobnej do Eskimo... Być może faktycznie była to Hoja z mocnym splaszem i stąd taki efekt. Jakbym jednak znalazła to zdjęcie i miała wątpliwości, to podzielę się nimi.

Jeśli natomiast chodzi o 'Red Button' rozumiem, będę pytać tak jak napisałeś.

Pozdrawiam serdecznie.

A może trafiłaś na zdjęcie Hoya AH 074 i to ona skojarzyła Ci się z H. pubicalyx..?
H. lacunosa 'Eskimo' ma splash na liściach, owszem, ale nie jest go aż tak dużo jak w przypadku 'Super Eskimo' ('Eskimo Silver'). Ta druga ma to do siebie, że nie jest zbyt stabilna i lubi sobie zzielenieć (jak chyba większość hojowych sreberek). Miałem ją nie raz i niestety zawsze traciła wybarwienie.

Bardzo możliwe... Chyba nawet widziałam to zdjęcie bez podpisu, przeglądając jakieś zdjęcia w internecie, i z kształtu liści wydała mi się podobna do H. pubicalyx. Jeśli o hoje chodzi, dopiero się uczę, rok temu kupiłam pierwsze "rarytasy" : H. nicholsoniae i H. finnlaysonii, później następne...
A H. lacunosa Eskimo bardzo mi się podoba, ale wolę hoje z większymi liśćmi.

Mam jeszcze takie pytanie z pozycji osoby początkującej. U wielu hoi ważne jest, żeby stożek wzrostu skierowany był ku górze. Czy u pubicalyx to też ma znaczenie, jeśli np chodzi o kwitnienie? (Moja na razie zwisa sobie, ale jest jeszcze młoda, jednak jeśli mam ją upinać, wolałabym wiedzieć...).

U mnie większość zwisa i kwitną, a caudata sama zawróciła do góry i wspięła się po własnych pędach, już nie do rozplątania.