Forum Ogrodnicze Oaza

Tolu,
ja się nimi bardzo zachwycam, tylko boję się jeszcze bardziej, że nie dam rady... mam jakieś takie przekonanie, że one są strasznie wymagające...
Ten na zdjęciu jest przepiękny ... jak się nazywa?

Toleńko, Valor bardzo ;przystojny; Skrętniki są naprawdę bardzo dekoracyjne i ich widok ciągle mnie zachwyca.
Pytasz o zdanie odnośnie urody Guildelines i KW-Kasieńka.W mojej ocenie - mimo,że obydwa przyciągają wzrok - palma pierwszeństwa należy się KW-Kasieńka.
Pozdrawiam.

agabeata wrote:
Prawdą jest, że skrętniki nie należą do najprostszych w uprawie Żeby odnosić sukcesy trzeba uzbroić się w odpowiednią wiedzę i zaopatrzyć w kilka fungicydów. Jednakże bardzo dużo informacji znajdziesz na naszym forum w dziale Rośliny doniczkowe
Jest tam cały cykl poświęcony tylko skrętnikom z podziałem na tematykę.
Na pocieszenie powiem Ci, że teraz jest o wiele łatwiej niż kilka lat temu gdy ja zaczynałam; nie miałam dostępu do poważnych żródeł a wszystkie na które trafiałam mówiły, że wystarczy chcieć...by mieć....
Zderzenie z rzeczywistością w moim przypadku było bardzo bolesne Popełniałam dużo błędów i miałam sporo upadków ale, bardzo pomogła mi znajomość języka rosyjskiego i wspaniałe instrukcje w postaci filmików przekazywane przez rosyjskiego selekcjonera mieszkającego na Ukrainie, Pavła Jenikeva.
Dlatego warto zawalczyć
A odmiana o której mówisz, to VALOR Kwitnie z małą przerwą od wiosny

dana581958 wrote:
Bardzo się cieszę, Ewcia, że myślimy podobnie
Ale, ale.....nie widzę Twoich pięknych skrętników.....Dlaczego ja mogę pokazywać prawie codziennie aż do znudzenia swoje kwitnienia? Też chcę podziwiać! A czytam, że jest co.........więc? No....proszę mi się poprawić... i nadrobić zaległości

Popieram Grażynkę.Ewcia natychmiast zakładaj wątek.

Rybko....już się nie wywiniesz

znowu kusisz pięknościami
miałam wczoraj nakraść u szwagra listków do rozmnażania i w końcu zapomniałam

Zeberko...jak to możliwe? Musiało być bardzo "sprzyjająco"..

Kolejne "kusicielki"..........






To ....Saszeńka

cudna!
oj było sprzyjająco-urodzinowo z dobrym winkiem

Takie chwile też są potrzebne
Listkami zaopiekujesz się przy następnej wizycie

Tola Kusicielko jedna
Saszeńka cudny, aż jęknęłam w zachwycie i mój mąż przybiegł z drugiego pokoju sprawdzić co się stało...

Też tak mam, gapię się w ekran a rodzina puka w czoło

Dziewczynki....Dorotka, Aga...doskonale Was rozumiem.... Też potrafię wydawać głośne dżwięki zachwytu przed ekranem

No to coś (mały smaczek) na dobranoc

Na dobranoc to ja Saszeńke wybieram , bo za żółtkami to ja tak średnio przepadam
Saszeńka jest cudny uwielbiam go , gdybym tylko miała miejsce na parapecie, już by na nim stał

Lata temu wstecz, gdy nikt nie uprawiał skrętników byłam ogromną miłośniczką fiołków.Gromadziłam je namiętnie sprowadzając z różnych części świata, przede wszystkim z Kanady. Jednakże w tej mnogości oferty brakowało mi koloru żółtego i prawdziwej czerwieni.
Teraz pochylam się nad mnogością barw, odcieni, rysunków i kształtów kwiatów skrętników.Miałam czas zachłannego gromadzenia wszystkich żółtych odmian a nad pierwszym czerwonym z cudnym ciemnym rysunkiem po prostu płakałam.
Jednakże każdy sezon przynosi kolejne doświadczenia i wyciągane wnioski.Jednym z ostatnich jest taki, że większość żółtków nie przepada za obdarzaniem swojego opiekuna burzą kwiatów Jedynie dwie odmiany w moim odczuciu zasługują na długą współpracę: EF - Złoto Scytów i Talia

Toleńko, Zosiu2, obie jesteście niemożliwe! Pierwsza, daje się podpuszczać a druga podpuszcza .Dziewczynki, część moich skrętników to jeszcze młodzież albo wręcz dzieci.Zobaczę jak poradzę sobie z tymi ulubieńcami zimą. Ta pora roku trochę mnie przeraża.Jeśli mi się uda nie stracić tych moich wymarzeńców, to pomyślę o wątku.
Toleńko, ucieszyłam się z Twojej opinii o Tali, bo moja młodziutka roślinka właśnie rozwija swój pierwszy kwiatek.
I jeszcze jedno - Tolu, Jolu -obu Wam dziękuję za wszystkie rady tyczące skrętników. Jak wiecie zajmuję się nimi od marca i dopiero uczę się ich potrzeb .