Forum Ogrodnicze Oaza

Przyszłam do Twojego wątku, a tu tyle kolorów. Skrętniki obłędne . Na spokojnie i powoli je obejrzę. Ale najpierw mam pytanie. Parę stron wcześniej jest wpis o uprawie skrętników. Tolu, czy fiołki też traktujesz według tych zasad i podlewasz np. miedzianem?

Zdarza się, że mając więcej "mikstury" traktuję nią również fiołki.Ale nie przestrzegam żadnych zasad które wprowadziłam dla skrętników

Jakoś tak się zdarza, że często trafiają mi się do rozwiązywania zagadki ...a to kolejna...
Rosną mi takie formy ( trzy sztuki) z mojego wysiewu Czy ktoś się też z tym spotkał?

No cóż...sama pytam i sama odpowiadam....
To wątrobowce ..już je zlikwidowałam

Obrazek na koniec roku

Piękne są . Kiedyś też spróbuję ich uprawy. Tylko gdzie je postawię ?

Kiedyś też miałam takie dylematy...Potem kupiłam regał, w dalszej kolejności zmieniłam szerokość parapetu..., potem zabudowałam loggę i na koniec na szklarence zakupionej kiedyś w Auchan położyłam szkło słusznych rozmiarów...Jeszcze zapomniałam o kwietniku...uffff

Wydaje się takie proste . Ale faktem jest, że miejsce na słusznych rozmiarów regał już znalazłam

U mnie też wszystko zastawione. Już nawet rodzina się przyzwyczaiła i machnęła ręką. Wiedzą, że ze mną tak musi być
Jeden wolny parapet jeszcze jest ale córa broni go jak lwica.

Jestem ciekawa, kiedy złoży broń.....




A to dzisiejszy widoczek Bristol's Mei Lee

Zimnego szampana, zabawy do rana
Szampańskiego wskoku do nowego roku!



(zdjęcie z netu)

i u mnie rodzina zagląda na "moje" parapety..."bije ci?" rozszalałam sie z wysiewami
skrętniki w końcu wypatrzyłam ale na zakup czekam aż mrozy puszczą...
tolu szczęśliwego nowego roku pełnego kwitnień-ale to chyba u Ciebie normalka
do siego

Tolu
Wszelkiej pomyślności w Nowym Roku

Pogoda nie nastraja optymistycznie...okropnie wieje i pada jakaś mokra bryja....
No to chociaż kilka tchnień optymizmu...








I widoczek, który jest nadzieją na lepszy czas

Wiesz co Tolencja, chciałabym mieć taką rękę i wiedzę co do roślin, jaką ty masz do skrętników i fiołków. Niesamowite widoki!!

Krystencjo, za to Ty wiesz bardzo dużo o hojach...i tym sposobem każda z nas wypełnia jakieś luki

Moje fiołki prawie nie kwitną, ale tłumaczę sobie, że są jeszcze za młode
Dzisiaj szef w pracy się śmiał, ze na biurku też mam ogródek

Dorociu, ręczę że się doczekasz, a jak już zaczną to nie będzie końca.