Forum Ogrodnicze Oaza

Tolu, dopóki będziesz tak kusiła kolejnymi, pięknymi kwitnieniami, na pewno nie zabraknie tu wielbicieli skrętników i fiołków

Dziękuję za te piękne słowa otuchy

Gabrielu, mam nadzieję, że ilość nowych kwitnień zaspokoi Twój apetyt.Mam sporo nowych odmian i sama ciesze się na kolejne, kolorowe widoki

Krysiu, tak sobie myślę: może przyczyna tkwi w innym podłożu? A może to wina zbyt dużych pojemników?

Ewo, pięknie dziękuję za to, że tu jesteś

Próbowałam już wszelkiego możliwego podłoża, jak i ich mieszanek. Doniczek nie daję dużych, bo skrętaski wtedy zazwyczaj obumierały. Wolały rosnąć w ciut-ciut większych, niż była wielkość sadzonki. Na innych mieszkaniach rosły mi pięknie nawet stojąc na południowym oknie, a tu ani na wschodnim ani na zachodnim rosnąć nie chcą. Nie kumam dlaczego?

To może w grę wchodzi wilgotność powietrza?
Gdy zmieniłam mieszkanie w 2014 roku przeprowadzając się z mieszkania z ogrzewaniem podłogowym do obecnego z c.o. to...moje skrętniczki zareagowały natychmiast więdnięciem liści.Zupełnie nie mogłam sobie z nimi poradzić...podlewałam tak jak zawsze, a coś było nie tak
Bałam się strasznie tegorocznej zimy...
I postanowiłam zmienić sposób podlewania.Dostarczam im wodę CODZIENNIE w niewielkich ilościach (1/2 tego co w czasie wzmożonej wegetacji).
Efekt jest wspaniały...aż miło patrzeć na jędrne listki

Jaki sposób podlewania zmieniłaś na jaki?

Przedtem podlewałam co drugi, trzeci dzień.
Teraz, mimo, że jest zima i zmniejszony pobór wody, podlewam każdego dnia.Chyba, że ewidentnie przy dotknięciu górnej warstwy podłoża czuję wilgoć.Ale to są rzadkie przypadki; dwa, może trzy skrętniczki na moją dużą kolekcję.
Natomiast przy moim podłożu (substrat torfowy), przy dotyku wierzchniej warstwy czuję taką jakby skorupkę.
I wiem, że podłoże przeschło na tyle, by przyjąć kolejną dawkę wody.
Na duże doniczki 10cm daję maksymalnie 15 ml, a na pozostałe relatywnie 10, 5ml
Acha, jedynie maluchy które są pod przykryciem podlewam z reguły co drugi dzień.One też mają inne podłoże; substrat z dodatkiem perlitu w stosunku 1:1

A tak wyglądają w oczekiwaniu na wiosnę

To ja poczekam na ich kwitnienie.Kawa lepiej smakuje w towarzystwie urokliwych skrętników .Serdecznie pozdrawiam. Ewa .

Ewo, ponieważ wszystkie mam przesadzone do świeżego podłoża (robiłam to systematycznie czekając na zakończenie kwitnienia), to mam nadzieję, że gdy zacznę zasilać od połowy lutego to z początkiem kwietnia będę miała co pokazywać

Tolu, to jak będziesz miała jakąś nadwyżkę wiosną (z tych podstawowych), to proszę, pamiętaj o mnie! ja mam niebiesko-fioletowego, z żółtym środkiem i mam teraz ogromniaste trzy sadzonki, a chciałabym jeszcze posiadać u siebie jakieś kolorki tych pięknisi

Na pewno coś znajdziemy.Mam sporo zapisów na wiosnę, ale sadzonek mam całkiem sporo, no i jeszcze w grę wchodzą liście

Toleńko wczoraj i dzisiaj kolejny raz przeglądałam Twój wątek podziwiając skrętniki .No i doigrałam się.Już wcześniej czułam że jakiś bakcyl czyha na moją niewinną osobę .Przybiegł od Ciebie,usiadł mi na ramię i darł ;buzię;,a może by tak spróbować...,a może by tak posadzić... .Z doświadczenia wiem,że jak jakiś wirus się przyczepi to trzeba kupić leki .Najlepiej kupić kilka ,żeby chorobę osłabić .Tolu bardzo proszę,czy możesz mi pomóc w walce z tym bakcylem? .Serdeczności Ewa.

dana, one są cudne i wg mnie naprawdę bezproblemowe, podobnie jak i fiołaski !!
Toluś, to zapisz i mnie w swoim notesiku

Wiem,że są cudne,a ja osłabiona zimą nie mogę oprzeć się i słyszę jak wołają .że chcą być u mnie. Ewa.

Ewo, zaczyna się roślinne szaleństwo (ono zawsze w głowie się rodzi!! )

Mówisz,że to szaleństwo w głowie siedzi,to prawda ale to miłe szaleństwo.A ja byłam właśnie u Ciebie i czytałam jak walczysz na działce z gruzem i chwastami.Życzę powodzenia.Ewa.

dziękuję Ewcia! ale chwilami nie mam już siły i motywacji na walkę z wiatrakami na działce.. a domowe potrafią cieszyć oko kolorami!

Ewcia, Gogi_s, już Was zapisałam
Gdy zrobię główne wysyłki i dokonam ustaleń czym dysponuję, dam Wam znać na pw