Forum Ogrodnicze Oaza

Czas na sesję Hoya flavida roztwiera pąki

Chłopaku! Przez Ciebie i Twoje rośliny odwodnię się z powodu ślinotoku!!! Nie robi się takich rzeczy ludziom, gdy za oknem +30'C!!! Nie, nie będę do Ciebie zaglądać do póki sama nie będę mogła pochwalić się chociaż jednym "nieMultiflorowym" kwitnieniem hojowym! Sytuację ratuje jednak fakt, iż sama dzisiaj spełniłam swoje jedno chciejstwo ale na razie sza! Nie będę nic mówić do póki nie puści się ta Gadzina jedna… Ups! Chyba się wyGADAŁAM…

No to teraz patrz

W momencie się otworzyły baldaszki






A co do twojej gadziny to ja z nią nie daje rady ,nie lubi mnie

a ja ją bardzo.Hmm może kiedyś się przestanie gniewać

Sebek, czy ty nie masz serca? Takie cuda na noc pokazywać i znęcać się nad naszymi duszami takim widokiem? Normalnie to sadyzm jest!!
Jeździsz po chciejstwach mego serca jak łyżwiarz po lodzie. A masz, a masz!

Oj tam,oj tam odrazu sadyzm

Piękna roślina ale i zdjęcie piękne. Bardzo podoba mi się kompozycja kolorów. Klimatycznie. A zapachowo jak?

Ona zdecydowanie z tych do patrzenia,
nie wyczuwam zapachu.

Taka to spokojnie może być tylko do patrzenia

seboll01 wrote:
A ja zdecydowanie chciałabym ją mieć - tak do patrzenia na żywca - pośród swojego zbiorku! Oj, ty to już wiesz jak rozbudzić chciejstwa serc ludzkich. Po kim to masz?

Ja ją kiedyś będę miała ale na razie niech się przyjmą te co są i te co jutro już będą…

Poczekaj chwilkę aż przekwitnie wymienimy się ja podeślę ci hojki

a ty mi tego fiołeczka ok?

Aga, jutro dotrze do Ciebie paczuszka z niespodzianką. Ale nie powiem co to! A niech Ci poziom adrenaliny wzrasta jak głupi

Oj Krysiu, Ty chyba chcesz mnie wykończyć..? No dobrze, że ja już po operacji jestem…
Seboll, teraz dopiero to przemyślałam… Ten fiołek to himera a to oznacza, że nie powtórzy cech rośliny matecznej… W związku z tym, że robię mały remanent w fiołkach to z chęcią wyślę Ci całą roślinę… Reflektujesz? Podaj adres na pw to będziesz go miał jeszcze kwitnącego bo muszę miejsce na parapecie robić i chętnie się go pozbędę...

Barakuda wrote:
Jaaaaa? Wykończyć? No coś ty!! Ja chcę Ci stan kondychy podnieść coby twoje serducho takie szokowe sytuacje mogło dzielnie przeżyć bez konieczności wzywania eRki. Ponoć trening czyni mistrza? Więc ćwicz wytrzymywanie takich widoków na żywca!

Ja tak tylko sobie myślę, że jak mi to wszytko porośnie to mnie mąż z domu eksmituje razem z tą zieleniną…
Siedzę i oglądam dorosłe rośliny u innych forumowiczów i wniosek tylko jeden mi się nasuwa: ja oszalałam i wcale mnie nie tłumaczy, że mi kilka roślin padło jak w to miejsce chcę wejść z dwudziestoma a chałupa nie z gumy…
Seboll, jak Ty się mieścisz z Twoją kolekcją??? Chyba w jakimś zamku mieszkasz..?

No zamek-całe 35 metrów

No to mój zamek jest pokaźniejszy bo ma aż 40 metrów.

No to ja się nie wypowiadam bo mój większy ale za to zupełnie nieprzyjazny zieleninie…